Piękna słoneczna pogoda miała sprzyjać dobrej grze naszych zawodników, tym bardziej że rywal powoli żegna się z rozgrywkami trzeciej ligi. Motor to drużyna, która w 20 poprzednich kolejkach ma zaledwie jeden punkt.
Mecz rozpoczął się dość niespodziewanie. W 3 minucie gry jeden z zawodników gości postanowił sprawdzić czujność Dawida Kędry. Bramkarz Lechii dobrze rozpoczął tą potyczką i pewnie złapał piłkę w tej sytuacji.
Lechia odpowiedziała w 9 minucie. Podanie z prawej strony dobrze zamknął Rozwandowicz. Napastnik Lechii nieznacznie się pomylił.
Przyjezdni skupieni na defensywie, kilka razy zdołali zaskoczyć nasz zespół. W 25 minucie obejrzeliśmy kolejny strzał w wykonaniu piłkarza gości. Na szczęście mocno uderzona z piętnastego metra piłka wylądowała w rękawicach naszego bramkarza.
Chwilę później Lechia zdołała wyprowadzisz szybki atak, po którym w sytuacji strzeleckiej znalazł się Marcin Gawron. Pomocnik Lechii nie zmarnował okazji i Lechia objęła prowadzenie 1:0.
W 27 minucie pasywna gra naszej obrony pozwala na kolejne próbę uderzenia w wykonaniu zawodnika gości. Tym razem jest to strzał za pola karnego. Wynik zmianie nie uległ.
Mija sześć minut. Rzut wolny na około 35 metrze od bramki gospodarzy kończy się błędem Kędry. Swojego kolegę w zamieszaniu pod bramką wyręczyli obrońcy, którzy tym razem zachowali zimną głowę i zażegnali niebezpieczeństwo.
W 38 minucie oglądamy pojedynek biegowy między bramkarzem Lechii, a zawodnikiem Lubawy. Odważne wyjście Tomaszowianina mogło mięć negatywny jak i pozytywny skutek. Całe szczęście wynik tego starcia można „podpisać” pod tym drugim rozwiązaniem. Kędra zdołał wybić piłkę.
Do przerwy prowadzimy 1:0. Podopieczni Grzegorza Dziubka starali się prowadzić grę, jednak przyczajony za piłkarską „gardą” rywal, także miał swoje sytuacje po których mógł zmienić oblicze tego pojedynku.
Drugą połowie Lechia rozpoczęła nieźle i zaczęła kreować sytuacje strzeleckie. Miejscowi zaznaczyli przewagę. W 54 minucie dobrą szansę miał Mirecki, ale jego płaskie uderzenie nie znalazło drogi do siatki rywala.
Mijają dwie minuty. Piłkarze Motoru prezentują dobry pressing pod naszym polem karnym, który kończy się mocnym podaniem z prawej strony, wzdłuż linii bramkowej. Akcja na szczęście nie została zamknięta.
Kilka sekund później goście stają najlepsza w tym meczu szansą na wyrównanie, gdyż sędzia dyktuje rzut karny za faul jednego z Lechistów na Ewertowskim. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podchodzi Paweł Wypniewski. Kędra skupiony próbuje zdeprymować przeciwnika, jednak przy samym strzale jest bez szans. Lechia remisuje z Motorem 1:1.
Lechiści rozdrażnieni obrotem sytuacji zaczynają stawiać wszystko na jedną kartę. W 60 minucie Mirecki ma doskonałą okazję na 11 metrze po lewej stronie pola karnego. Suszczewicz popisuje się kolejną znakomitą interwencją.
W 67 minucie oglądamy strzał z 11 metra i tym razem szczęścia nie mamy.
W 68 minucie trener Dziubek decyduje się na zmiany. Szymczaka, oraz Kolasę zastępuje Jardel i Gołuński.
Brazylijczyk ożywił nasza grę z przodu. Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry za „pyskówkę” z arbitrem - czerwoną kartką ukarany został Magdoń. Obrońca nie zgadzał się decyzją arbitra, gdy ten kilkadziesiąt sekund wcześniej pokazał mu żółty kartonik za przewinienie.
W 88 minucie piłkarze z Lubawy wywalczyli rzut wolny na 17-18 metrze. Mocno uderzona futbolówka mija nasz mur i szybkim tempem leci w kierunku bramki Lechii. Na całe szczęście Kędra spisał się rewelacyjnie.
120 sekund później fatalnej błąd naszej defensywy kończy się sytuacją „sam na sam” z Kędrą. Będący w doskonałej okazji napastnik Motoru nieco się „zagotował” i fatalnie uderzył. Mieliśmy sporo szczęścia.
Cały mecz kończy próba strzału z rzutu wolnego Mireckiego. Niestety bardzo nieudaną.
Piłkarze Motoru przeszczęśliwi. Po 14 grach bez punktów – wreszcie zdobyli upragnione „oczko” Kibice załamani nie tyle postawą samych piłkarzy, a ustawieniem zespołu i stylem jaki prezentuje. No cóż ci pierwsi grają tak jak nakazuje trener Dziubek. Efekty możemy obserwować.
RKS Lechia – Motor Lubawa 1:1 (1:0)
Bramki: Marcin Gawron 26 – Paweł Wypniewski 57-karny
Skład: Dawid Kędra – Kamil Cyran, Adrian Gołdyn, Paweł Magdoń, Bartosz Widejko – Krystian Kolasa (68” Adam Gołuński), Wiktor Żytek, Kamil Szymczak (68” Jardel Muniz Cruz), Marcin Gawron, Marcin Mirecki, Jakub Rozwandowicz.
Napisz komentarz
Komentarze