Zacznijmy od tego, że poseł Witczak już raz pomylił się opisując własne wykształcenie. Wymieniał między innymi wydział prawa na uczelni, na której takiego wydziału... nie było. Kiedy wyśmiewać zaczęli go użytkownicy Facebooka, informację usunął. Chwali się natomiast innymi studiami, uczelniami, kursami i czym jeszcze może. Informuje także, że posiada dyplom DBA, czyli kolejny po MBA stopień naukowy. Rzecz w tym, że nie podaje nazw uczelni, na których te dyplomy zdobywał. Czy powodem może być, że dyplom sygnowany jest logo Collegim Humanum? Bo dlaczego ktoś miałby ochotę ukrywać nazwę uczelni, gdzie wiedzę zdobywał.
Co na to sam poseł Witczak?
Poseł w swoich cotygodniowych wpisach internetowych, w których zwykł jest obrażać dziennikarzy i blogerów, często narzeka, że piszą o nim nie zadając mu pytań i nie dając możliwości udzielenia odpowiedzi. 16 stycznia nasza redakcja wysłała na mila biura poselskiego Adriana Witczaka zapytanie, na które złożyło się kilka prostych pytań. Odpowiedź na nie nie powinna zająć więcej czasu niż wyprasowanie koszuli z krótkim rękawem
Szanowny Panie Pośle Nasi czytelnicy przekazują nam informacje o tym, że studiował Pan lub jest absolwentem Collegium Humanum. Chcielibyśmy wiedzieć czy to prawda? Jesli tak, to w jakich latach? Czy uczestniczył Pan w zajęciach stacjonarnych? Czy uczelnię Pan ukończył? Na jaki temat pisał Pan pracę dyplomową?
Poseł Witczak oczywiście odpowiedzi nie udzielił, Zresztą nie pierwszy już raz. Nie chcieliśmy jednak traktować braku odpowiedzi jako potwierdzenia i dlatego wystąpiliśmy do...
Alma Mater
Uczelnia, o której mowa nie nazywa się już Collegium Humanum. Teraz to jest Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia” - Warszawa z siedzibą w Alejach Jerozolimskich. Tutaj również nie chcieli pochwalić się ważnym absolwentem.
Uprzejmie informuję, że zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych (w tym RODO) Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "VARSOVIA" może udostępnić dane osobowe wyłącznie osobie, której dane dotyczą, lub na podstawie wyraźnej podstawy prawnej umożliwiającej takie działanie. W innych przypadkach dane nie są przekazywane osobom trzecim.
Jeżeli o udostępnienie danych występuje podmiot lub osoba trzecia, prosimy o wskazanie podstawy prawnej (lub prawnie uzasadnionego interesu), podanie szczegółowych informacji pozwalających zidentyfikować osobę, której wniosek dotyczy, a także określenie celu i zakresu żądanych danych oraz danych wnioskodawcy. Wniosek musi być również podpisany przez wnioskodawcę.
Z ostrożności podkreślamy jednak, że Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "VARSOVIA", respektując wymogi RODO, ogranicza ryzyko udostępniania przetwarzanych danych osobom i podmiotom nieuprawnionym.
Zaskakujące? Jak najbardziej. Jakiś czas temu weryfikowaliśmy na Uniwersytecie Wrocławskim temat pracy dyplomowej ówczesnego radnego Łuczaka. Nie było najmniejszych problemów z uzyskaniem informacji. Nawiasem tylko wspomnimy, że nie była to wcale praca na temat wody.
Poseł do spółki. Dyplom do wglądu
Skoro ani uczelnia nie chciała pochwalić się absolwentem, ani absolwent uczelnią, zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Zduńskiej Woli, gdzie w Radzie Nadzorczej zasiadał Adrian Witczak. Zastąpił tam zresztą innego działacza PO z Tomaszowa Mazowieckiego, Arkadiusza Gajewskiego. Na odpowiedź czekaliśmy półtora miesiąca. Próby telefonicznego ponaglenia kończyły się na niczym. Czasem słyszeliśmy, że odpowiedź jeszcze nie gotowa, innym razem, że muszą ją zaakceptować prawnicy. Na koniec przestano od nas odbierać telefon. Wczoraj wysłaliśmy za pośrednictwem Urzędu skargę na opieszałość do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Pismo okazało się skuteczne. No prawie skuteczne
1. Czy w Państwa spółce członkiem Rady Nadzorczej był Pan Adrian Witczak?
Pan Adrian Witczak był członkiem Rady Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Zduńskiej Woli Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (numer KRS: 0000128732).
2. Czy ww. osoba posiadała uprawnienia do zasiadania w Radach Nadzorczych?
Pan Adrian Witczak posiadał uprawnienia do zasiadania w Radzie Nadzorczej.
3. Jeśli tak, to z jakiego tytułu? Czy był to dyplom ukończenia studiów MBA? Czy może poświadczenie zdanego egzaminu dla członów RN złożonego przed komisją właściwego Ministerstwa?
Pan Adrian Witczak ukończył studia podyplomowe Master of Business Administration (MBA).
4. Jeśli był to dyplom MBA, to proszę o wskazanie uczelni, która go wydała i kiedy miało to miejsce oraz czy uczelnia posiada właściwy certyfikat.
Z uwagi na przyjętą w Urzędzie Miasta Zduńska Wola politykę ochrony danych osobowych, oryginał dyplomu został przez kandydata okazany do wglądu przed powołaniem, natomiast z uwagi na zasadę minimalizacji danych jego odpis lub kserokopia nie są przechowywane w Urzędzie Miasta Zduńska Wola.
5. Ponadto proszę o wskazanie w jakim okresie Pan A. Witczak był członkiem Rady, jakie wynagrodzenie pobierał oraz czy uczestniczył w posiedzeniach stacjonarnych
Pan Adrian Witczak był członkiem Rady Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Zduńskiej Woli Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością od dnia 1 listopada 2022 r. do dnia 9 listopada 2023 r.
We wskazanym wyżej okresie, podobnie jak pozostali członkowie Rady Nadzorczej z wyłączeniem Przewodniczącego Rady Nadzorczej, pobierał miesięczne wynagrodzenie brutto w wysokości 1.460,00 zł (słownie: jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt złotych 00/100).
W zakresie uczestnictwa w posiedzeniach stacjonarnych dokumentacja z posiedzeń Rady Nadzorczej, w tym protokoły z posiedzeń, przechowywane są w siedzibie ww. spółki. Pan Adrian Witczak uczestniczył w pierwszym posiedzeniu Rady Nadzorczej, które zostało zwołane przez Prezydenta Miasta Zduńska Wola i odbyło się stacjonarnie w Urzędzie Miasta Zduńska Wola.
Zapukają o 6 radno do drzwi?
Do Adriana Witczaka nikt nie zapuka bladym świtem, tak jak to się stało w przypadku innych osób. Chociażby w sprawie doradcy Prezydenta RP, Błażeja Spychalskiego, do którego domu nad ranem wkroczyła Policja z nakazem doprowadzenia do katowickiej prokuratury, Funkcjonariusze byli zdziwieni, że poza małżeństwem w domu jest także trójka małych dzieci. Co zrobić w takiej sytuacji? Nie wiedzieli. Kobiecie kazano więc dojechać na Śląsk na własną rękę.
Posła za to chroni immunitet. Można go przesłuchać co najwyżej w charakterze świadka. Do postawienia zarzutów potrzebna jest zgoda Sejmu. Mamy więc równość wobec prawa. Nieprawdaż?
Co dalej?
Dalej wiemy, że nic nie wiemy. Czy poseł Adrian Witczak legitymuje się dyplomem wskazanej uczelni? Jeśli tak, to być może uzyskał go w całkiem uczciwy sposób? Może jeździł sumiennie na zajęcia, finansowane np. przez PFRON, pisał pracę dyplomową, czytał książki i brał udział w ćwiczeniach? Po co więc robić tajemnicę z czegoś, co normalni ludzie wpisują sobie do CV?
Teraz pozostaje nam jedynie wysłać zapytanie do prokuratury prowadzącej sprawę CH i może do władz partii, które mogą być również dobrze poinformowane. Muszą przecież znać dossier swojego kandydata na posła? Rzecz w tym, że i Platform Obywatelska ma problem z udzielaniem odpowiedzi na stawiane przez dziennikarzy pytania.
Obecnie poseł złapał dodatkowe zajęcie na Uniwersytecie Łódzkim, a dokładnie w jego tomaszowskiej filii. Organizuje między innymi spotkania z leśnikami, wyjaśniając im, że nie mają pojęcia o leśnictwem.
Napisz komentarz
Komentarze