Lechia od pierwszych minut przystąpiła w mocno mieszanym składzie. Na boisku pojawiło się kilku testowanych graczy, ale nie zabrakło też tych (szczególnie w bloku defensywnym), którzy na co dzień raczą nam swoimi umiejętnościami piłkarskimi.
W pierwszej połowie więcej okazji na zdobycie gola wypracowali sobie zawodnicy Broni. W 22 minucie piłkarze rywala znakomitą grą na jeden kontakt rozmontowali naszą defensywę, po czym Aziz z ósmego metra fatalnie spudłował.
Po chwili na listę strzelców uderzeniem z dystansu próbował wpisać się Damian Sałek. Bramkarz Lechii jednak sparował futbolówkę nad poprzeczkę.
Dobra gra gości przyniosła im skutek w postaci bramki w 38 minucie. Szybki atak przeciwnika kończy się strzałem Leśniewskiego. Goalkeeper Lechii zdołał odbić piłkę do boku, jednak tam na futbolówkę czekał już Przymysław Nogaj. Broń zasłużenie objęła prowadzenie 1:0.
Debiut Grzegorza Dziubka niezbyt udany. Nowi zawodnicy ogólnie bezbarwni, jedynie występ piłkarza grającego jako boczny obrońca z numerem 24 był godny uwagi.
Od początku drugiej połowy na murawie pojawili się m.in. Szymczak, Mirecki, oraz Broź.
Pierwszą poważną okazję stworzyliśmy sobie w 48 minucie, kiedy to Mirecki minął bramkarza Broni i uderzył w boczną siatkę.
Niestety w 120 sekund później oglądamy rzut wolny, po którym Michał Bojek podwyższa rezultat i do odrobienia mieliśmy już dwa gole.
Zwrot scenariusza tego meczu nastąpił w 70 minucie, kiedy to defensor gości podał piłkę do ustawionego na około 18-20 metrze bramkarza. Kolasa odczytał to zagranie, wyjął piłkę rywalowi spod nóg i tym samym strzelił bramkę kontaktową.
[reklama2]
Kilka chwil później piękna akcja Lechii w okolicach pola karnego rywala kończy się celnym, technicznym strzałem Mireckiego z okolicy ósmego metra. Mamy remis 2:2.
W 79 minucie oglądamy akcję rodem z piłkarskich gier komputerowych. Całość kapitalnym strzałem kończy Rozwandowicz i Lechia odwraca losy rywalizacji. Prowadzimy 3:2.
Nasza radość nie trwa długo. Chwilę po wznowieniu gry, jeden z naszych piłkarzy fauluje rywala w „szesnastce” Lechii i Piotr Nowosielski strzałem z rzutu karnego doprowadza do wyrównania.
Lechia remisuje 3:3 swój pierwszy sparing. Kolejny rozegramy w środę. Rywalem zielono – czerwonych będzie Radomiak Radom.
RKS Lechia - Broń Radom 3:3 (0:1)
0: 1 Nogaj 39’
0: 2 Bojek 50’
1: 2 Kolasa 70’
2: 2 Mirecki 72’
3: 2 Rozwandowicz 79’
3: 3 Nowosielski 81’(k)
źródł video: bronradom.pl (Broń TV)
Napisz komentarz
Komentarze