Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 14:08
Reklama
Reklama

Ciężki bój o Puchar Polski

W środę piłkarze Lechii rozegrali finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Rywalem tomaszowskich piłkarzy była trzecioligowa Warta Sieradz.

Mecz na Nowowiejskiej rozpoczął się od odważnej gry drużyny gości. Gospodarze szybko jednak zdołali opanować sytuację i w 8 minucie wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowanie na długi słupek dobrze zamknął Paweł Magdoń. Piłka po strzale głową naszego stopera minęła bramkarza z Sieradza, po czym odbiła się od słupka i wpadła do siatki Warty. Lechia szybko wyszła na prowadzenie 1:0.

 

Lechia poszła za ciosem i w 14 minucie wywalczyła kolejny „róg”. Wysoka piłka w pole karne zagrana przez Matuszczyka wywołała w szesnaste przyjezdnych zamieszanie, w którym świetnie odnalazł się Jardel. Wlazłowski tym razem stanął na wysokości zadania i rozpaczliwą interwencją uratował swój zespół przed utratą kolejnego gola.

 

Mija 60 sekund i tym razem to Sieradz popisał się świetną kontrą, po której Marcin Kobierski stanął przed szansą wyrównania. Na szczęście najskuteczniejszy napastnik ligowy Warty pomylił się i rezultat nie uległ zmianie.

 

W 19 minucie mamy pierwszą zmianę w szeregach zielono – czerwonych. Kontuzjowany Rozwandowicz musi opuścić murawę. W jego miejsce pojawia się Baraniak.

 

Lechia z biegiem gry powoli straciła inicjatywę i w 26 minucie oglądamy ładny strzał piłkarza Warty. Grejber jednak nie musiał interweniować.

 

Sześć minut później kibice na trybunach chwilowo wstrzymują oddech. Piękna akcja zespołowa zielono – białych kończy się uderzeniem z 11 metra. Oddychamy z ulgą – skutecznego uderzenia dla Warty wciąż brak.

 

 

W 39 minucie oglądamy drugą bramkę dla Lechii. Szymczak pięknie wypuszcza Mireckiego i ten nie ma problemów z pokonaniem Mateusza Wlazłowskiego. Liniowy podnosi jednak chorągiew w górę i bramka nie zostaje uznana.

 

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry akcja prawą stroną drużyny Lechii kończy się podaniem w pole karne Zięby do Jardela. Brazylijczyk w iście latynoskim stylu podwyższa prowadzenie zielono – czerwonych.

 

W doliczonym czasie pierwszej części swoją szansę ma jeszcze Szymczak, ale wynik nie ulega zmianie i w czasie przerwy fani z Nowowiejskiej są w pozytywnych nastrojach. Lechia zagrała dobrą połowę i przez większość czasu kontrolowała pojedynek. Sieradzanie w trzecim kwadransie gry postawili jednak trudne warunki i można było się spodziewać próby odrabiania strat w drugiej odsłonie.

 

 

 

W 53 minucie goście zaskoczyli ciekawym wykonaniem rzutu rożnego. Piłka ustawiona przy lewym narożniku została mocno kopnięta w okolice 18 metra. Tomasz Bogołębski szybkim sprintem dobiegł do niej, po czym oddał niski strzał. Futbolówka minęła nasz blok defensywny, Grejbera i tym samym goście mogli się cieszyć z bramki kontaktowej.

 

Mija 180 sekund gry. Lechia dalej prezentuje swoją grę pozycyjną i powoli stara się punktować przeciwnika. W 59 minucie jeden z naszych piłkarzy (bodajże Zięba) staje przed doskonała szansą na trzeciego gola, ale jej nie wykorzystuje. Na szczęście futbolówka wraca na pole gry i wpada pod nogi, Jardela, który nie ma problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Lechia obejmuje prowadzenie 3:1. Rywale protestują gdyż dopatrzyli się jakiegoś przewinienia Lechistów, po czym wymachują rękoma w kierunku sędziego. Na murawie robi się gorąco.

 

Po chwili przerwy spowodowanej gorącym głowami piłkarzy Warty - Lechia dalej robi swoje i w 65 minucie oglądamy akcję, po której w znakomitej sytuacji znajduje się Kamil Szymczak. Kapitan Lechii ustawiony jednak na 5 metrze otrzymawszy długie podanie z głębi pola – fatalnie pudłuje. Można sobie w tym przypadku zadać pytanie – Jak Kamil tego nie trafił? No cóż zdarza się nawet najlepszym.

 

Lechia stwarza okazje. W 70 minucie Mirecki po podaniu Jardela staje przed szansą pokonania Wlazłowskiego, ale bramkarz dobrze skraca kąt wyjściem z bramki i mocny strzał ustawionego po lewej stronie pola karnego zawodnika  jest nieskuteczny. Mija dziewięć minut i Mirecki tym razem ustawiony z prawej strony „tańczy” z obrońcą gości, po czym przymierza i trafia w słupek.

 

 

Niestety w kolejnych minutach mamy powtórkę z pierwszej połowy, tyle że tym razem po przeciwnej stronie. We wspomnianym fragmencie gry to Warta prowadziła grę, a Lechia strzeliła drugiego gola. Tym razem było na odwrót. W 81 minucie nasza defensywa zaspała i Kamil Pluta ładnym uderzeniem wlał nadzieje w serca nielicznej grupy kibiców przyjezdnych.

 

Niespełna 60 sekund później Sieradzanie próbuje uderzenia z dystansu, ale tym razem szczęście gościom nie dopisuje.

 

Lechia straciła inicjatywę, ale Warta nie potrafiła wykorzystać tej zadyszki. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Greber decyduje się na daleki wykop do Kolasy. Skrzydłowy Lechii wygrywa pojedynek z rosłym obrońcą przeciwnika, po czym decyduje się na piękny lob nad wychodzącym z bramki Wlazłowskim. Piłka o centymetry mija bramkę Warty.

 

W 94 minucie cały spektakl zamyka strzał rozpaczy jednego z graczy gości. Piłka ląduje w rękawicach Grejbera. Sędzia podnosi rękę, wkłada w usta gwizdek i kończy spotkanie. Co ciekawe piłkarzy Warty nie odpuszczają sędziemu i dalej rozdrapują sytuację z 59 minuty po którym Lechia strzeliła trzeciego gola. Co więcej rozmowy te kontynuowane są jeszcze godzinę po meczu, kiedy sędziowie i zawodnicy gości spotkali się na terenie klubu tuż przed wejściem tych drugich do autokaru.

 

Lechia po raz trzeci w ostatnich czterech latach wygrywa rozgrywki Pucharu Polski na szczeblu wojewódzki i tym samym będzie reprezentować region w rozgrywkach na szczeblu centralnym. Brawo! Brawo! Brawo!

 

Nagrodą za zwycięstwo był czek na 30 tysięcy złotych. Sieradzanie za zajęcie drugiego miejsca otrzymali 5.000zł.

 

 

RKS Lechia  – Warta Sieradz 3:2 (2:0)
Bramki: Paweł Magdoń 8, Jardel Muniz Cruz 43, 59 – Tomasz Bogołębski 53, Kamil Pluta 86

 

Lechia: Grejber – Król, Cyran, Magdoń, Matuszczyk – Zięba (83′ Kolasa), Maksymilian Rozwandowicz, Szymczak, Mirecki, Jakub Rozwandowicz (19′ Baraniak) – Jardel (85′ Janiec)

 

Warta Sieradz: Wlazłowski – Krymarys, Sosnowski (82′ Bartłoszewski), Nawrocki, Mitek (68′ Pluta) – Bogołębski, Piotr Kobierski, Szyc (60′ Bogdan), Idzikowski, Narożnik (75′ Serwaciński)- Marcin Kobierski

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

G 09.06.2016 20:23
LE UEFA faza grupowa już niedługo w TM.

Abc 09.06.2016 11:10
Nie zdobyli pucharu po raz 3 z rzędu ponieważ w poprzednim roku przegrali w finale z Boruta Zgierz w rzutach karnych

fan 09.06.2016 07:19
jaki był wynik ;)

anty 09.06.2016 00:42
super !!! tylko Szymczak i prezes G spod znaku L

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama