Zadanie do najprostyszych nie należało. Popularne Traktorki w rundzie wiosennej są jedyną drużyną obok Pelikana Łowicz, które w rundzie wiosennej nie przegrała. Ostatnie dziesięć gier warszawskiej drużyny to aż 5 zwycięstw i 4 remisy. Niestety słaba runda jesienna spowodowała, iż Ursus przed pojedynkiem z Lechią zajmował ósme miejsce. Dla Tomaszowian najbliższe dwa tygodnie będą kluczowe, jeżeli chodzi o walkę o 2 ligę, gdyż czeka nas seria trudnych gier.
Mocno wyrównany pierwszy kwadrans gry nie przyniósł emocji w postaci goli. W 16 minucie obejrzeliśmy jednak ładnie uderzenie autora czterech trafień w tym sezonie dla gospodarzy Jakuba Kabali. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką Dominik Puska.
W 22 minucie swoją szansę Lechia wypracowała sobie po rzucie wolnym. Na około 20 -25 metrze faulowany był Jardel. Do piłki ustawił się Jakub Rozwandowicz. Pomocnik próbował sprawdzić umiejętności Puska, ale tym razem Kubie się nie udało powiększyć swojego dorobku bramkowego w barwach Lechii.
Losy pierwszej części gry rozstrzygnęły się w 24 minucie. Najskuteczniejszy piłkarz Ursusa Arkadiusz Ciach wykorzystał błąd Lechii w postaci straty piłki i pięknym uderzeniem w długi róg otworzył wynik rywalizacji. Dla pozyskanego przed sezonem z Ostrovii Ostrów Mazowiecki piłkarza było to 13 trafienie w 25 występie w tym sezonie.
Lechia nie odpuściła walki. W 35 minucie Marcin Mirecki najlepiej odnalazł się w zamieszaniu, które miało miejsce w polu karnym Ursusa, ale Dominik Pusek spisywał się bardzo dobrze i napastnik Lechii nie zdołał wyrównać stanu rywalizacji. Do przerwy Lechia przegrywała w Warszawie 0:1.
Druga odsłona podarowała nam jeszcze więcej emocji. W 62 minucie walczący o koronę króla strzelców Ciach stanął przed doskonałą szansą na bramkę, ale minimalnie spudłował. Dwie minuty później odpowiedział lider wspomnianej klasyfikacji Marcin Mirecki. Nasz najlepszy snajper pięknie wykończył akcję ofensywną Lechii i na obiekcie położonym w stolicy mieliśmy remis 1:1.
W 70 minucie pomocnik gospodarzy Piotr Jedlikowski popisał się ładnym uderzeniem. Grejber jednak skuteczną interwencją nie pozwolił rywalowi strzelić pierwszego gola w tym sezonie.
Niestety minutę później nasz bramkarz próbując ratować zespół przed utratą bramki popełnia przewinieni i arbiter meczu wskazuje na jedenasty metr. Do piłki podchodzi nie kto inny jak Arkadiusz Ciach. Napastnik nie marnuje okazji i Ursus po raz drugi w tym meczu wychodzi na prowadzenia, tym razem 2:1.
Od 80 minuty Lechia gra w przewadze. Przemysław Sztybrych nie odkłada nogi i mocnym wejściem fauluje Maksymiliana Rozwandowicza. Marek Lewandowski arbiter z Warszawy sięga po czerwoną kartkę. Dla Sztybrycha to już trzecie zejście z murawy w tym sezonie z powodu zbyt ostrej gry. Warto dodać, iż w 22 ligowych występach piłkarz zaliczył jeszcze 10 żółtych kartek.
Lechia zaczęła odrabiać straty, ale mądrze grający Ursus nie dał się zaskoczyć i mecz kończy się porażką podopiecznych Grzegorza Wesołowskiego 1:2 (0:0).
W Sieradzu Warta uległa na własnym obiekcie Sokołowi Aleksandrów 1: 3 i tym samy lider powiększył przewagę w tabeli do pięciu „oczek”. Piłkarze Lechii muszą jednak uważać na tyły. Polonia Warszawa odniosła skromne, ale ważne zwycięstwo 2:1 nad Błękitnymi Raciąż i ma zaledwie punkt straty do naszej ekipy. W hicie kolejki rezerwy Legii uległy w Nowym Dworze Mazowieckim ŁKS-owi Łódź 0:2. Bohaterem spotkania został strzelec dwóch goli Adam Patora.
Niestety pierwszy trudny egzamin w maju oblaliśmy. Nie ma jednak co rozpamiętywać przegranej, gdyż kolejny trudny mecz czeka nas 4 maja. Do Tomaszowa przyjedzie Polonia Warszawa. Łódzki zespół do lidera traci 8 pkt. do wicelidera zaledwie trzy.
URSUS Warszawa - RKS Lechia 2:1 (1:0)
1: 0 Arkadiusz Ciach 24"
1:1 Marcin Mirecki 66"
2:1 Arkadiusz Ciach 72" (k)
RKS Lechia:
Grejber – Bąkowicz, Magdoń, Zięba (58" Matuszczyk), Milczarek – M. Rozwandowicz, Cyran, Szymczak (58" Król), Mirecki – Jardel (79" Baraniak), J. Rozwandowicz.
Ursus Warszawa:
Pusek – Kabala, Zawadka (82" Cegiełka), Skowroński, Radomski – Muszyński, Ćwik, Sztybrych, Jedlikowski (78" Ofmański) – Kamiński, Ciach (89" Pikusa)
Ursus Warszawa:
Pusek – Kabala, Skowroński, Zawadka, Radomski – Muszyński, Sztybrych, Ćwik, Jedlikowski – Kamiński, Ciach
Lechia Tomaszów:
Grejber – Bąkowicz, Magdoń, M. Rozwandowicz,Milczarek – Zięba (58’Matuszczyk), Cyran, K.Szymczak (’58 Król), Mirecki – Jardel (79’Baraniak), J.Rozwandowicz.
- See more at: http://lechia1923.pl/porazka-po-ciezkim-boju/#sthash.9daZ66LN.dpuf
Napisz komentarz
Komentarze