Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 14:18
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama

W jaskini Lwa

Zaległy mecz 17 kolejki II ligi, 3 grupy, Lechia rozegrała na wyjeździe przeciwko drużynie LKS Czarni Wirex Rząśnia. Lechia rozpoczęła mecz w składzie: Dawid Kornacki, Patryk Spychała, Tomasz Narowski, Mateusz Kowalski, Piotr Jedliński, Wiktor Musiał, Michał Makowski i Patryk Szczepanik.

Pierwszy set to bezsprzeczna dominacja gospodarzy. Lechia "na sztywnych nogach" próbowała nawiązać równorzędną walkę, ale nie układało się ani przyjęcie, ani blok, ani atak. Kontry praktycznie nie istniały. Gospodarze grali świetnie w przyjęciu i punktowali Lechię w pierwszym tempie, kontrach skrzydłami i środkiem po świetnie zorganizowanym bloku.

Reklama

 

Więcej emocji licznie przybyli do Rząśni kibice Lechii mogli przeżyć w drugim secie, przegranym jednak przez Lechię do 21. W tym momencie wydawać się mogło, że Lechia nie podniesie się z kolan i mecz zakończy się sromotną porażką.

 

Początek seta trzeciego potwierdzał przypuszczenia. Rząśnia skutecznie budowała przewagę: 5:3, 8:3, 10:5. Nie pomogła ponowna podwójna zmiana na rozegraniu i ataku (Adam Herbich za Patryka Spychałę i Bartłomiej Latocha za Wiktora Musiała). Losy spotkania zaczęły się odwracać dopiero od stanu 14:9 dla Rząśni. Trener Tomasz Migała musiał dokonać głębszych zmian, niemalże na wszystkich pozycjach. W końcu zaczęło funkcjonować przyjęcie i pierwsze tempo.  Lechia również podjęła duże ryzyko w polu zagrywki i skutecznie zaczęła odrzucać gospodarzy od siatki.

 

Czarni nie byli już tak pewni na rozegraniu i w konsekwencji ich ataki zaczęły napotykać na blok Lechii. Dzięki niemu Lechia zdobywała punkty bezpośrednio lub w kontrataku. W szeregach Czarnych zaczęły się pojawiać błędy własne. Wkradła się nerwowość i nieskuteczność w ataku. Wkrótce na tablicy pojawił się wynik 21:20 dla gospodarzy. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa gra nerwów. Do samego końca seta trwała wyrównana walka punkt za punkt, ale w ostateczności to Lechia wygrała do 23.

 

Set 4 Lechia rozpoczęła w składzie: Jacek Wieczorek, Michał Makowski, Adam Herbich, Adrian Zalewski, Wiktor Musiał, Piotr Jedliński, Patryk Szczepanik i Dawid Kornacki. Przez większość seta, do stanu 15:11, Lechia "goniła" Czarnych ale, przysłowiowo, "dorwała" ich dopiero przy stanie po 20. Od tej pory trwała wyrównana walka i trudno było określić, kto z tej batalii wyjdzie zwycięsko. Dość dodać, że sędziom "przydarzyły się" błędy, które mogły teoretycznie zadecydować o ostatecznym wyniku seta czwartego. Mimo kontrowersji, Lechia podeszła do końcówki seta skoncentrowana i z wielką determinacją. Opłaciło się, wygrana do 26 doprowadziła do tie-breaka.

 

 

Tie-break'i rządzą się swoimi prawami i mimo, że po 2 zwycięskich partiach Lechia była na fali, to jednak set jak i cały mecz zakończył się jej porażką.

 

LKS Czarni Wirex Rząśnia – KS Lechia Tomaszów 3:2 (25:14, 25:21, 23:25, 26:28, 15:12).

Pomimo porażki Lechia wywiozła z Rząśni bardzo cenny 1 punkt przed spotkaniem z drużyną Norwid Częstochowa, z którą najprawdopodobniej zmierzy się w fazie play’off.

Mecz odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 17.00 w Częstochowie.

 

Grupa III

 

Tabela

#   Nazwa Drużyny Mecze wygr./przegr. Sety Małe pkt. Punkty
1   LKS Czarni Wirex Rząśnia 16 14 : 2 46 : 11 1354 : 1121 42
2   KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 16 12 : 4 39 : 17 1301 : 1145 36
3   Exact Systems Norwid Częstochowa 16 13 : 3 41 : 18 1363 : 1216 36
4   SMS PZPS Spała II 15 11 : 4 34 : 20 1239 : 1146 30
5   UKS Mickiewicz Kluczbork 16 10 : 6 34 : 27 1384 : 1319 29
6   CARO Rzeczyca 16 9 : 7 34 : 31 1460 : 1373 26
7   AZS Uniwersytet Łódzki 16 7 : 9 31 : 34 1424 : 1476 22
8   MKS Kalisz 16 8 : 8 29 : 32 1306 : 1327 22
9   SMS PZPS Spała III 16 5 : 11 23 : 37 1246 : 1361 18
10   LKPS Borowno 16 4 : 12 21 : 44 1324 : 1475 12
11   LUKS Dobroń 16 2 : 14 15 : 43 1158 : 1376 9
12   MKS Bzura Ozorków 15 0 : 15 12 : 45 1128 : 1352 3

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Głupawa dziewucho: to są takie same darmozjady, jak twoi ulubieńcy, czyli: ryży donek (zwykły volksdojcz, wnuczek dziadka z wehrmachtu), nędzny doktorzyna kosiniak - kamysz, przygłupiasty społecznie i obywatelsko hołownia (z pochodzenia białorus), czarzasty, czyli lewacki, przegrany życiowo i politycznie śmieć.Źródło komentarza: Macierewicz i inni w Spale. Mimo postu, karnawał trwaAutor komentarza: TeżTreść komentarza: dostałem list i się lekko zdziwiłem.Źródło komentarza: Protesty w sprawie S12 trwają. Czy uda się zablokować budowę ekspresówki?Autor komentarza: EchTreść komentarza: Zdrowy rozsądek lobbujeŹródło komentarza: Protesty w sprawie S12 trwają. Czy uda się zablokować budowę ekspresówki?Autor komentarza: zeciaTreść komentarza: Karakorum Highway to ikoniczna droga – najwyższa autostrada świata, wijąca się przez Himalaje i Karakorum od Pakistanu do Chin, osiągając 4700 m na przełęczy Khunjerab. Oferuje widoki jak z marzeń: Rakaposhi w śniegu, lodowce i doliny przecięte rzekami. Powstała w latach 70. w heroicznym wysiłku – budowniczowie zmagali się z lawinami i osuwiskami, płacąc życiem za każdy odcinek. Dziś to wyzwanie dla podróżnych: wąskie pasma, strome krawędzie i mosty nad przepaści miejsca na świecie robią wrażenie, ale natura tu dyktuje warunki – burze, skały i śnieg potrafią zatrzymać ruch w mgnieniu oka. To symbol ludzkiej woli w starciu z górami, które nigdy nie dają za wygraną. Jazda nią to podróż przez historię, piękno i ryzyko – dla tych, co mają odwagę i przygotowanie, to przeżycie bez ceny. https://www.nowin.pl/2025/03/31/karakorum-highway-najwyzsza-autostrada-swiata-przez-himalaje/Źródło komentarza: Początek górskiego szlaku czyli wjazd na Karakorum HighwayAutor komentarza: teresaTreść komentarza: A może strzelić sobie w łeb od razu?Źródło komentarza: Generał Maciej Klisz nie ma złudzeń - obowiązkowa służba jest nieuniknionaAutor komentarza: AgataTreść komentarza: Posiłki były wyborne i obfite, widać to po zadowolonych buziach drogich gości!Źródło komentarza: Macierewicz i inni w Spale. Mimo postu, karnawał trwa
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama