Po tak długiej przerwie w rozgrywkach, przed lokalnymi derbami można było zadać sobie pytanie: która z drużyn wyjdzie na boisko spragniona gry i pokaże klasę, a która będzie się snuć po boisku syta po obfitym świątecznym posiłku i padnie pokonana.
Licznie zgromadzeni kibice obu drużyn ostrzyli sobie zęby na zwycięstwo swojej drużyny. Gminna Środowiskowa Hala Sportowa w Rzeczycy pękała w szwach.
Lechia rozpoczęła mecz w składzie: Jacek Wieczorek (k), Mateusz Kowalski, Michał Makowski, Piotr Jedliński, Patryk Spychała, Bartłomiej Latocha, Dawid Kornacki, Patryk Szczepanik.
Drużyna Lechii przystąpiła od mocnego uderzenia. Set pierwszy rozpoczęła od wysokiego prowadzenia 5:0. Doskonałe przyjęcie pozwalało na wyprowadzanie akcji pierwszego tempa, a środkowy Jacek Wieczorek potężnie atakował mijając blok Caro. Lechia szybko odjechała gospodarzom na bezpieczną przewagę i po kilku kolejnych akcjach skrzydłami na tablicy widniał wynik 18:11. Przy stanie 21:13 trener Migała zdecydował się na podwójną zmianę wprowadzając rozgrywającego Adama Herbicha za Patryka Spychałę i atakującego Wiktora Musiała za Bartłomieja Latochę. Ostatecznie Lechia pewnie wygrała seta do 16.
Set drugi Lechia rozpoczęła w wyjściowym składzie. Początek okazał się bardzo wyrównany. Do stanu 4:4 trwała walka punkt za punkt. Od tej chwili, Patryk Spychała ponownie uruchomił środek i Lechia zaczęła powiększać przewagę dzięki skutecznym atakom Jacka Wieczorka i Piotra Jedlińskiego. Z drugiej strony siatki zawodnicy Caro nie kończyli ataków lub posyłali piłkę w aut. Zaczęli popełniać sporo błędów własnych.
W efekcie na tablicy pojawił się wynik 17:11 dla Lechii. Należy dodać, że jak dotąd w drużynie Lechii świetnie prezentowało się przyjęcie. Michał Makowski i Mateusz Kowalski (obaj 57% pozytywnego przyjęcia) dobrze przyjmowali i skutecznie atakowali. Ten drugi szczególnie na lewym skrzydle. Gra na dwóch libero (Dawid Kornacki i Patryk Szczepanik) również przynosiła wymierne efekty.
Przy stanie 18:12 trener Migała dokonał ponownie podwójnej zmiany. Na boisku pojawili się: Adam Herbich za Patryka Spychałę i Wiktor Musiał za Bartłomieja Latochę. Z kolei przy 19:13 na przyjęciu pojawił się w drużynie Lechii Kacper Turoboś za Michała Makowskiego. Drugi set zakończył Piotr Jedliński po ataku z krótkiej rozegranej „za plecy” przez Patryka Spychałę. Lechia wygrała do 17.
Seta 3 otworzył skutecznym atakiem Piotr Batura - środkowy drużyny Rzeczycy. Gospodarze zaczęli szybko powiększać przewagę. Na 8:4 asem serwisowym popisał się były zawodnik Lechii - Szymon Knap. Dla uspokojenia sytuacji trener Migała poprosił o czas. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż Caro konsekwentnie utrzymywało trzypunktową przewagę przez dłuższy czas. Nie pomogła również ponowna podwójna zmiana na rozegraniu i ataku w drużynie Lechii. Gra stała się nerwowa i zaczęły pojawiać się błędy własne.
Lechii przytrafił się pierwszy "zastój" podczas tego pojedynku a gospodarze skrzętnie wykorzystali ten fakt by cierpliwie budować swoją przewagę punktową. Wkrótce doszło do stanu się 16:11 dla Caro. Po asie serwisowym Kamila Kosza, byłego juniora Lechii, trener Migała poprosił o czas. Na tablicy 20:14. Nadzieję na dogonienie gospodarzy dał chwilowo Piotr Jedliński popisując się asem serwisowym. Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli "zmasowanym" atakiem i grając pierwsze tempo punktowali Lechię środkiem. W konsekwencji set dla Rzeczycy wygrany do 19.
Mimo, że otwarcie seta 4 nie zapowiadało emocji, Lechia prowadziła pewnie 6:1, to jak się później okazało, to była prawdziwa gra nerwów i obie drużyny otarły się o rozegranie tie-break'a.
W drużynie Lechii świetnie funkcjonowała zagrywka. Zarówno środkowy Jacek Wieczorek, jak i atakujący Wiktor Musiał spędzili w polu zagrywki dłuższą chwilę. Obaj również skutecznie demolowali obronę Caro mocnymi atakami. Do stanu 14:6 Lechia pokazywała to, co najlepsze w siatkówce: przyjęcie, obrona, atak i zagrywka funkcjonowały na wysokim poziomie. Trener drużyny Caro musiał poprosić o czas. To posuniecie wybiło Lechię z rytmu. Mimo, ze utrzymywała nadal wysoką przewagę, to w jej poczynania zaczęła wkradać się nerwowość.
Oliwy do ognia dolał Patryk Kucharski (rozgrywający Caro). Przy jego zagrywce gospodarze zaczęli odrabiać starty i pomału doganiali Lechię. Przy 18:16 trener Migała wprowadził na boisko przyjmującego Adriana Zalewskiego za Michała Makowskiego, który nabawił się urazu. Wojna nerwów trwała nadal. Obie drużyny spięły się w sobie i po obu stronach można było zobaczyć świetną grę środkiem. W drużynie Lechii brylował Jacek Wieczorek. W konsekwencji Lechia wygrała do 24.
Podsumowując, to Lechia weszła w mecz pewniej i zasłużenie wygrała 3:1. Pomimo niekorzystnego wyniku dla Caro, mecz był pełen emocji i mógł się podobać kibicom obu drużyn.
« poprzednia
|
następna »
|
85 |
09.01.2016
|
AZS Uniwersytet Łódzki |
3 2
|
LKPS Borowno | więcej | ||
86 |
09.01.2016
|
SMS PZPS Spała III |
3 1
|
MKS Bzura Ozorków | więcej | ||
87 |
09.01.2016
|
SMS PZPS Spała II |
3 1
|
UKS Mickiewicz Kluczbork | więcej | ||
88 |
09.01.2016
|
Exact Systems Norwid Częstochowa |
3 0
|
LUKS Dobroń | więcej | ||
89 |
09.01.2016
|
CARO Rzeczyca |
1 3
|
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki | więcej | ||
90 |
09.01.2016
|
LKS Czarni Wirex Rząśnia |
|
MKS Kalisz | więcej |
Tabela
# | Nazwa Drużyny | Mecze | wygr./przegr. | Sety | Małe pkt. | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | LKS Czarni Wirex Rząśnia | 14 | 12 : 2 | 40 : 10 | 1181 : 982 | 36 | |
2 | KS Lechia Tomaszów Mazowiecki | 15 | 12 : 3 | 38 : 14 | 1223 : 1048 | 36 | |
3 | Exact Systems Norwid Częstochowa | 15 | 12 : 3 | 38 : 17 | 1276 : 1130 | 33 | |
4 | SMS PZPS Spała II | 14 | 11 : 3 | 34 : 17 | 1173 : 1069 | 30 | |
5 | UKS Mickiewicz Kluczbork | 15 | 9 : 6 | 31 : 26 | 1291 : 1240 | 26 | |
6 | CARO Rzeczyca | 15 | 9 : 6 | 33 : 28 | 1374 : 1286 | 26 | |
7 | AZS Uniwersytet Łódzki | 14 | 6 : 8 | 27 : 30 | 1237 : 1290 | 19 | |
8 | MKS Kalisz | 14 | 7 : 7 | 25 : 28 | 1124 : 1151 | 19 | |
9 | SMS PZPS Spała III | 14 | 4 : 10 | 19 : 33 | 1069 : 1174 | 15 | |
10 | LKPS Borowno | 15 | 4 : 11 | 21 : 41 | 1270 : 1400 | 12 | |
11 | LUKS Dobroń | 15 | 1 : 14 | 12 : 43 | 1081 : 1310 | 6 | |
12 | MKS Bzura Ozorków | 14 | 0 : 14 | 11 : 42 | 1040 : 1259 | 3 |
Napisz komentarz
Komentarze