Łzy "boga wojny"
Ares, to wyjątkowo piękny, młody owczarek. Zadbany i doskonale wyszkolony. Reaguje na wszystkie polecenia opiekunów. Świetny kandydat na przyjaciela. W żadnym razie nie przypomina Boga Wojny. Wręcz przeciwnie, jest niezwykle łagodny. Trafił do tomaszowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt 3 tygodnie temu. Przyprowadzili go właściciele, którzy twierdzili, że nie są w stanie się nim dłużej opiekować. Tymczasem Ares nie wygląda na zwierzaka, który wymagałby szczególnej opieki. To raczej on może być fantastycznym opiekunem i obrońcą. - Ten pies tęskni i płacze odkąd tylko został u nas pozostawiony - mówi Mieczysława Goździk, szefowa schroniska na Kępie. - Mamy nadzieję, że szybko znajdzie swój nowy dom.
24.09.2011 22:38
4