Powiat Tomaszowski

Czy są jakieś granice tomaszowskiego absurdu? Wszystko wskazuje na to, że trudno jest takie wskazać. Kiedy wydaje nam się, że osiągnęliśmy już granicę ostateczną, okazuje się, że długa droga daleka przed nami....

Po dzisiejszej Sesji Rady Powiatu mamy skompletowany 5-osobowy Zarząd. Do Mariusza Węgrzynowskiego i Elżbiety Łojszczyk oraz Michała Czechowicza dołączyli Włodzimierz Justyna i Teodora Sowik. Cztery na pięć osób to radni PiS. Było to możliwe dzięki szóstce radnych Platformy Obywatelskiej. Jeśli poseł Witczak będzie przekonywał Was, że jest inaczej, możecie bez najmniejszej krępacji nazywać go kłamcą.

Czy Rafał Trzaskowski przesadził zabraniając eksponowania symboli religijnych w urzędniczych gabinetach instytucji związanych z warszawskim magistratem? Moim zdaniem tak. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: złamał w ten sposób konstytucyjnie zagwarantowaną swobodę wyznaniową. Nigdy nie pojmowałem dlaczego wiszący na ścianie krzyż ma przeszkadzać komuś nie wyznającemu wiary katolickiej? To tak, jakby ktoś kontestował wiszącą na ścianie reprodukcję "Słoneczników" Van Gogha tylko dlatego, że nie lubi impresjonistów.

Dlaczego zabawne? No po prostu nie da się tego inaczej określić. Chociaż były też i denerwujące momenty. Jak zwykle odsłonię Wam odrobinę powiatowej kuchni. Dania w niej przyrządzane czuć nieświeżym mięsem. Od nikogo innego tego nie usłyszycie i nigdzie nie tego przeczytacie. Jednego możecie być pewni: wybieracie ludzi, którzy nie dbają o Wasze sprawy. Nie wierzycie, to popatrzcie, przeczytajcie.... i analizujcie

Już prawie dwa miesiące minęły od wyborów samorządowych. Wydawałoby się, że minęło dostatecznie dużo czasu, by na stronie internetowej powiatu zmienić dane dotyczących radnych oraz Zarządu. Nic bardziej mylnego. Widnieje na nich nadal skład radnych z poprzedniej kadencji. Według informacji, jakie możemy przeczytać (jakby nie było urzędowych) nadal wicestarostą jest Leszek Ogórek i zajmuje się powiatowym i inwestycjami. Jeśli przyjąć informacje za rzetelne, to byłemu wicestaroście wygasł mandat radnego Rady Miejskiej, bo nie można obu tych funkcji pełnić równocześnie.

Powiat Tomaszowski planuje od kilku lat budowę nowego bloku operacyjnego w szpitalu. W ubiegłym roku rozstrzygnięto przetarg na wykonanie projektu technicznego, Jego koszt to prawie 1,5 miliona złotych. Wykonawca w terminie nie wywiązał się jednak z umowy. Teraz Starostwo nalicza mu kary w wysokości 7 tys. za każdy dzień zwłoki.

Takiego obrotu spraw w czasie dzisiejszych obrad Ray Powiatu chyba nikt się nie spodziewał. Sesja absolutoryjna miała ukoronować ostatnie wybory samorządowe i wybór na Starostę, Mariusza Węgrzynowskiego. Wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu były dla wszystkich właściwie pewne. Tymczasem okazało się, że radni z komitetu Marcina Witko sprawili niespodziankę odmawiając udziału w głosowaniu. W ten sposób Staroście nie udało się uzyskać wymaganych ustawą 12. głosów. Co to oznacza? Otóż to, że po upływie co najmniej 14 dni radni będą głosować za odwołaniem Starosty i całego Zarządu.

We wtorek odbyła się pierwsza w tej kadencji Rada Powiatu Tomaszowskiego. Zaprzysiężono radnych, wybrano Starostę, którym ponownie został Mariusz Węgrzynowski. Przewodniczącym Rady Powiatu został Marek Kociubiński, jego zastępcami: Marek Olkiewicz oraz Krzysztof Biskup. Mamy też nowego wicestarostę: Marka Kubiaka i członków zarządu Zofię Szymańską, Michała Czechowicza i Elżbietę Łojszczyk.

Anna Kagankiewicz dostała się do etapu rejonowego 69. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Podopieczna p. Joanny Domalik-Dróżdż zajęła II miejsce w turnieju recytacji, w kategorii szkół ponadpodstawowych, który odbył się 5 kwietnia, w MCK Browarna w Tomaszowie.

Planowanie i zagospodarowanie przestrzenne dla większości osób jest pojęciem enigmatycznym i praktycznie pozbawionym znaczenia. Tymczasem to właśnie ono ma kluczowe znaczenie dla jakości życia mieszkańców mniejszych i większych miejscowości. Niestety przygotowywanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego odbywa się najczęściej w sposób, który wiele pozostawia do życzenia. Odbywa się głównie za pomocą linijki i wykreślaniem za jej pomocą kresek w różnych kierunkach na mapach. Ludzie, którzy powinni podchodzić do tematu w sposób profesjonalny, najczęściej stosują metody "najmniejszej linii oporu". Zapominają o ukształtowaniu terenu, warunkach geologicznych, możliwościach odprowadzania wód opadowych. Efekty możemy oglądać na ulicy Dąbrowskiej...