Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:24
Reklama
Reklama

Radomiak królem rundy jesiennej. Dramatycznie w Kleszczowie

Runda jesienna piłkarskiej trzeciej ligi niebawem stanie się historią. Rozgrywki w tym sezonie są niezwykle ciekawe. Wydaje się jednak że kwestia tytułu mistrzowskiego zostanie rozstrzygnięta już po siedemnastu spotkaniach.

 

Radomiak Radom – Sokół Aleksandrów 1:0 (1:0)

 

Radomiak mistrzem rundy jesiennej. Jedenaście zwycięstw, dwa remisy i porażka to bilans zeszłorocznego drugoligowca po 14 kolejkach.  Bohaterem ostatniego pojedynku z Sokołem został Krystian Puton, który bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego zaliczył swoje trzecie trafienie w sezonie 2014/2015. Drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego dzielnie walczyła, chociaż od 47 minuty grała w osłabieniu, gdyż drugą żółtą kartkę obejrzał Damian Knera.

 

W 84 minucie goście mieli świetną szansę na wyrównanie. Strzał gracza przyjezdnych z bliskiej odległości został jednak zablokowany. Dla Sokola to dopiero druga porażka w sezonie. Radomiak z taką skutecznością, może powoli szykować się do baraży o II ligę.

 

BRAMKI:

1: 0 Krystian Puton 42”

 

GKP Targówek – Broń Radom 1:3 (0:1)

Broń Radom od pierwszego gwizdka narzuciła swoje własne tempo gry. Przewagę w polu przyjezdni  udokumentowali jednak,  dopiero  w 31 minucie, kiedy to jedna z akcji ofensywnych gości zakończyła się faulem gracza GKP we własnej szesnastce i rzutem karnym.

 

Jedenastkę na gola zamienił Mariusz Marczak, który tym samym zaliczył swoje ósme trafienie w sezonie. Bramka pozwoliła Marczakowi wysunąć na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzeleckiej.

 

W drugiej odsłonie mecz nie zachwycał. Obraz gry zmienił się jednak w 72 minucie, kiedy to Michał Bojek zdecydował się na uderzenie z około 20 metra i tym samym goście podwyższyli prowadzenie.

 

W 82 minucie było już po meczu, bowiem kropkę nad „i” postawił Przemysław Nogaj, który swój pierwszy kontakt z piłką zamienił na bramkę wykorzystując doskonałe podanie Marczaka.

 

Gospodarze odpowiedzieli tylko raz - niespełna 120 sekund później. Dośrodkowanie ze skrzydła, kończy się celnym strzałem głową Tokaja.

 

Strzelec gola dla gospodarzy był bohaterem jeszcze jednej sytuacji. Tokaj w doliczonym czasie gry obejrzał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik.

 

Mecz kończy się wynikiem 1: 3 dla faworyta. Broń po fatalnym początku sezonu zdobywa punkty ligowe w swoim piątym meczu z rzędu. Nagrodą jest awans z piątego miejsca na pozycję wicelidera.

 

BRAMKI:

0: 1 Mariusz Marczak 32(k)

0: 2 Michał Bojek 70

0: 3 Przemysław Nogaj 82

1: 3 Mikołaj Tokaj 84”

 

Pilica Białobrzegi – Warta Sieradz 2:2 (1:1)

Warta w ostatnich czterech grach zdobyła siedem „oczek”, Pilica natomiast zdobyła tych punktów osiem. Mimo lekkiej przewagi gości, jako pierwszy na listę strzelców wpisał się gracz gospodarzy. Kamil Matulka ośmieszył dwóch obrońców Sieradza, po czym precyzyjnym strzałem po ziemi z około 18 metrów wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

 

Niespełna dziesięć minut późnie byliśmy świadkami zamieszania w polu karnym Pilicy, w którym najprzytomniej zachował się Mitek. Po 45 minutach bramkowy remis.

 

W 70 minucie gości wywalczyli rzut wolny. Do piłki ustawionej na około 25 metrze od bramki rywali podszedł Mitek. Piłkarz oddał znakomity strzał na bramkę Młodzińskiego i Warta objęła przodownictwo.

 

Radość gości nie trwała jednak długo. W 72 minucie Kamil Tomas uderzył piłkę z rzutu wolnego bezpośrednio na bramkę Sieradzan. Kamil Adamek wybił futbolówkę przed siebie, ale zrobił to troche nifortunnie i szansę poprawy strzału kolegi wykorzystał Matulka, który strzela drugiego gola dla Pilicy.

 

 W 90 minucie Paweł Jakóbiak ma jeszcze doskonałą szansę na bramkę dla Pilicy, ale zawodnik nie wykorzystuje sytuacji „sam na sam” i potyczka kończy się podziałem punktów.

 

BRAMKI:

1: 0 Kamil Matulka 19”

1: 1 Łukasz Mitek 29”

1: 2 Łukasz Mitek  70”

2: 2 Kamil Matulka 72”

 

Start Otwock – Polonia Warszawa 3:0 (1:0)

Co raz gorzej w trzeciej lidze radzi sobie Polonia Warszawa. Mecz ze Startem miał być przełamaniem dla stołecznych graczy, a okazał się kolejnym koszmarem. Działo się wiele. Wynik meczu w 19 minucie otworzył Dawid Brewczyński, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości.

 

Druga odsłona rozpoczęła się dla przyjezdnych bardzo źle. Adam Czerkas w 55 minucie obejrzał drugi żółty kartonik i Polonia musiała odrabiać straty dziewiątką graczy w polu.

 

Co ciekawe gospodarze nie tylko,  nie kwapili się do podwyższenia wyniku, ale i w 71 minucie stracili zawodnika. Bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Mateusz Zieliński.

 

Polonii to nie pomogło. W 73 minucie Brewczyński strzela swojego drugiego gola w meczu, oraz trzeciego w sezonie.

 

Wynik tej potyczki w 75 minucie ustalił Szymon Maruszewski.

 

Start Otwock to kolejny ligowy rywal Lechii. Drużyna po 14 grach zajmuje 5 miejsce i jest najskuteczniejszą ekipą w lidze. Dla Polonii był to piąty mecz z rzędu bez kompletu. W ostatnich pięciu spotkaniach drużyna z Konwiktorskiej zanotowała bilans 0:2:3.

 

BRAMKI:

1: 0 Dawid Brewczyński 19”

2: 0 Dawid Brewczyński 73”

3: 0 Szymon Maruszewski 75”

 

Omega Kleszczów – Pelikan Łowicz 1:2 (0:0)

Dobra passa trzech gier Omegi bez porażki dobiegła końca. Pierwsza połowa bez bramek, chociaż Damian Nowak mógł otworzyć korzystny wynik dla drużyny gości. Piłka po strzale napastnika trafiła jednak w słupek bramki Pawła Wiśniewskiego.

 

Druga odsłona to festiwal goli i czerwonych kartek. W 65 minucie arbiter główny Mariusz Kupczak wyrzucił z boiska Patryka Krymarysa za niesportowe zachowanie. Omega mimo osłabienia potrafiła zagrozić bramce rywala i w 78 minucie gości od straty bramki uratował słupek.

 

Ostatnie 10 minut to już prawdziwy piłkarski dreszczowiec. Michał Adamczyk dośrodkował z rzutu rożnego, całość zamknął były gracz Pilicy Tomaszów – Marcin Nowak i kibice Pelikana mogli się radować.

 

Nastroje przyjezdnych pięć minut później popsuł Jakub Rozwandowicz. Graczowi Omegi nie spodobał się przebieg meczu i w zamieszaniu w polu karnym Pelikana zachował zimną głową i praktycznie wepchnął piłki do bramki Rafała Dawida.

 

W końcowej fazie meczu gracz gości Dawid Bończak zdecydował się wziąć ciężar gry na swoje barki i zaprezentował na solidne uderzenie z dystansu. Na nieszczęście dla graczy Omegi strzał był skuteczny i Wiśniewski ponownie wyciągał piłkę z siatki. Z takim obrotem sprawy nie mógł pogodzić się Hubert Górski, który wdarł się w dyskusję z arbitrami, po czym ujrzał czerwony kartonik.

 

BRAMKI:

0: 1 Marcin Nowak 80”

1: 1 Jakub Rozwandowicz 85”

1: 2 Dawid Bończak 90+

 

Ursus Warszawa – Pogoń II Siedlce 1:3 (1:1)

Mistrz w ostatnich tygodniach zwolnił tempo. Ostatnie pięć gier stołeczni gracze zakończyli bilansem 1:2:2. Pięć punktów na piętnaście możliwych do zdobycia to  zbyt mało jak na oczekiwania miejscowych kibiców. Złą serię miał przełamać pojedynek z rezerwami pierwszoligowej Pogoni Siedlce. Mecz jednak nie był udany dla obrońców tytułu.

 

Już na początku gry Hubert Tomalski wykorzystał jedną z kontr swojego zespołu i w 4 minucie dał zespołowi gości prowadzenie.

 

Traktorki szybko się obudziły. W 8 minucie Dawid Jarczak wraz z Patrykiem Kamińskim rozmontowali obronę rywali i ten drugi doprowadził do wyrównania. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

 

W drugim kwadransie drugiej połowy Ursus zdołał trafić do siatki Budzikura, ale sędzia uniósł chorągiewkę w górę i bramka nie została uznana.

 

Przełomowy  dla losów tej rywalizacji, okazał się ostatni kwadrans gry. Dominik Ciechański popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu i Pusek wyjmował piłkę z siatki po raz drugi.

 

180 sekund później „kropkę nad i” postawił Kaby. Zawodnik Pogoni popisał ładnym strzałem w długi róg i ustalił wynik tego spotkania. Dla rezerw Siedlec wygrana z Ursusem to dopiero drugi komplet punktów w ostatnich ośmiu spotkaniach ligowych. Drużyna awansowała z piętnastego na dwunaste miejsce w lidze.  

 

BRAMKI:

0: 1 Hubert Tomalski 4”

1: 1 Patryk Kamiński 8”

1: 2 Daniel Ciechański 75”

1: 3 Kaby 78”

 

ŁKS Łódź – Pogoń Grodzisk 1:1 (1:0)

ŁKS co raz lepiej radzi sobie w trzeciej lidze. Ostatnie sześć gier byłego mistrza Polski to 3 wygrane i 3 remisy. W Grodzisku Mazowieckim nienajlepsze nastroje. Drużyna w ostatnich sześciu grach zanotowała tylko jedno zwycięstwo i jeden remis. Faworyt meczu był tylko jeden.

 

Pojedynek rozpoczął się dość obiecująco dla gospodarzy. Łukasz Staroń wykorzystał pierwszą dobrą akcję zespołową ŁKS i precyzyjnym strzałem z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Do przerwy bez niespodzianki. Łódzki Klub Sportowy szybko zdobył gola i kontrolował mecz.

 

W drugiej połowie miejscowi piłkarze także przeważali. Najlepszą szansę ponownie miał Staroń, który w końcówce meczu znalazł się w sytuacji „sam na sam” Michałem Kołbą. Bramkarz gości jednak dobrze skrócił kąt uderzenia i zawodnik trafił w boczną siatkę.

 

Pogoń się nie poddała. Rzut wolny z około 35 metrów zakończył się pięknym rozegraniem piłki, mierną defensywą gospodarzy i celnym strzałem Damiana Rakoczy.

 

ŁKS traci kolejne punkty w sezonie, jednak nie traci trzeciego miejsca w tabeli. Zespół Pogoni jeżli nie zmieni gry może pakować walizki.

 

BRAMKI:

1: 0 Łukasz Staroń 2”

1: 1 Damian Rakoczy 90+

 

WKS Wieluń – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0

Wieluń po czterech porażkach i trzech remisach w ostatniej kolejce zdobył trzy bardzo ważnie punkty z Lechią. Zwycięstwo przełamało fatalną serię siedmiu gier bez wygranej. Świt po doskonałej passie zwycięstw między szóstą, a dziewiątą kolejką zaczyna tracić impet. Ostatnie cztery gry zespołu to jedno zwycięstwo,  jeden remis i dwie porażki.

 

W tym pojedynku żadna z drużyn nie może być zadowolona. Wieluń jednak powoli wraca na właściwe tory. Remis z silną ekipą Świtu to dobry prognostyk przed końcową fazą rundy jesiennej. Świt stacza się po równi pochyłej. Drużyna, która jeszcze niedawno znajdowała się w ścisłej czołówce tabeli, wylądowała na siódmym miejscu.

 

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama