Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 21:52
Reklama
Reklama

Przez auta szybę: w polskim piekiełku

Ci, którzy mnie znają, wiedzą doskonale, jak bardzo daleki jestem od chwalenia działań obecnego Rządu. Dla mnie socjalizm, rozbudowana biurokracja i nadmierny fiskalizm, mający pokryć koszty armii urzędniczych darmozjadów, jest kategorycznie nie do przyjęcia. Jednak to, co mam okazję obserwować w związku z wyborem Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europy woła o komentarz i to chyba w ostrym i złośliwym tonie.

Nie chodzi o to, by piać z zachwytu, jak to mają w zwyczaju, niektórzy dziennikarze, których podstawowym narzędziem pracy nie jest pióro, czy klawiatura a śliska w dotyku wazelina, ale o zwyczajny szacunek do czyjegoś sukcesu. Nawet jeśli osoba, która go odniosła naszych osobistym wrogiem, lub politycznym przeciwnikiem.

Od lat (i chyba na całym świecie) słyniemy z tego, że zamiast cieszyć się radością innych, karmimy się nienawiścią i cudzym nieszczęściem. Robimy też wszystko, by te nieszczęścia mnożyć.

Przypomina mi się sytuacja, kiedy pewnego razu, w wyborach parlamentarnych brał udział pewien kolega z braci taksówkarskiej ale pracujący w Łodzi. Szefował związkowi zawodowemu taksówkarzy, których razem z członkami rodzin jest w Łodzi i województwie zapewne kilkanaście (jak nie kilkadziesiąt).

Gdyby wszyscy zagłosowali na faceta, który na co dzień ich reprezentuje i broni ich interesów z całą pewnością wygrałby on swój mandat a oni mieliby swojego człowieka w Sejmie i być może nie musieliby bzdurnych kas fiskalnych w swoich autach montować.

Oczywiście tak się nie stało. Dlaczego? Bo głównym tematem ich rozmów nie było wsparcie „swojaka” ale to ile on będzie zarabiał, jak zostanie wybrany i jaką nową „furę” sobie kupi.

Podobnie jest z Donaldem Tuskiem. Na początek niby się wszyscy cieszyli, a później zaczęli sprawdzać ile dostanie w formie przelewu na konto. Jak się okazało, że dużo, zaczęło się typowe, polskie hejterstwo.

Oczywiście na początek należało zdeprecjonować znaczenie funkcji. No bo co on tam może dla Polski i Polaków zdziałać? Później było jeszcze gorzej. W komentarzach pojawił się nawet jakiś agent enerdowskiej Stasi o pseudonimie „Oskar”. I znowu jesteśmy w piekiełku, zwanym Polską.

Mogę oczywiście krytykować Tuska za politykę, fiskalizm, podwyższenie wieku emerytalnego, zawłaszczenie OFE, a nawet za idiotów wygadujących różne rzeczy w knajpach. Nie byłbym jednak w stanie zarzucić gościowi tchórzostwa, mówiąc że ucieka do Brukseli.

Trzeba mieć wyjątkowo złą wolę, by szefowi PO je insynuować. Od lat facet wychodzi i publicznie przyjmuje „na klatę” wszystkie zarzuty i bierze na siebie jednoosobowo odpowiedzialność za poczynania Rządu.

Tak więc cieszę się, że to Polak otrzymał stanowisko Przewodniczącego Rady Europy, nawet jeśli ma ono tylko prestiżowe znaczenie i nie przełoży się na wymierne (jakie?) korzyści dla Polski. Wolę, że zajmie je nasz człowiek a nie Franzu, Hiszpan, Włoch czy Litwin. Tak samo cieszę się, jak sąsiad albo kolega z postoju kupi sobie nowy samochód, bo mnie to motywuje do tego, by zarobić (nawet pracując więcej i ciężej) na podobny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ultras 07.09.2014 01:33
Nic dodać, nic ująć.

... 06.09.2014 13:38
http://wiadomosci.wp.pl/kat,13...omosc.html

młody 06.09.2014 11:58
kto mi odpowie? czy u nas też będą wszczepiać takie czipy, fajnie by było http://www.wolna-polska.com.pl...obamacare/

cydrowy 05.09.2014 22:12
Przewodniczący Rady Europy to taka bardzo specyficzna robota, w której trzeba uprawiać międzynarodową dyplomację zarówno między przywódcami poszczególnych krajów członkowskich jak i reprezentując Unię na zewnątrz. Tuskowi brakuje tu podstawowej kompetencji. Trochę duka po niemiecku, trochę też po angielsku i to wszystko. Tymczasem na tym stanowisku, żeby odnosić sukcesy, niezbędna jest biegła znajomość angielskiego i francuskiego, a najlepiej, żeby do tego jeszcze niemieckiego. Na tym Tusk polegnie. Jak mawia jeden jego polityczny przyjaciel, "Ch…, dupa i kamieni kupa". I nie jest to z mojej strony żadna zawiść, ani przejaw „polskiego piekiełka”, tylko po prostu trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość.

pucybut 05.09.2014 20:52
W części związanej z zawiścia zgadzam się z autorem tekstu. Jednak komentarz AW jest też bardzo trafny. Dlaczego nie pchają się na to stanowisko politycy Danii, Szwecji, Luksemburga - bo tam tej wysokości emerytura polityka to norma. Minimalna płaca w Luksemburgu wynosi 1200 euro - a w Polsce niewiele ponad 400. Donek poszedł za kasą i zaszczytami, zubożył społeczeństwo i odpłynął do Brukseli. Nam zafundował wiek emerytalny 67 lat a sam będzie mógł odejść na emeryturę w wieku 64 lat. Cytat "Od lat facet wychodzi i publicznie przyjmuje „na klatę” wszystkie zarzuty i bierze na siebie jednoosobowo odpowiedzialność za poczynania Rządu" - wskaz proszę jakie poniósł konsekwencje jako szef za te wszystkie wtopy liczone w setkach milionów z naszych podatków! I nie mów o spadku popularności - konkretnie ile on i jego ministrowie zwrócili do kasy państwa? Nie wspomne juz o przyzwoleniu na kreatywna księgowość.

marek 05.09.2014 20:01
Artykuł świetny i dosadny ...Właściwy dla nierobów i zazdrośników. Ale to cała POLSKA ...taki naród !!! Jak pies sam nie weźmie i drugiemu też nie da.

AW 05.09.2014 19:56
Nie bardzo jestem w stanie zrozumieć jaki zaszczyt spotkał Polskę, że Tusk (urzędujący premier) został przewodniczącym Rady Europy. Dotychczas (poza bodajże trzema przypadkami polityków z maleńkich państw) przewodniczącym zostawał były (emerytowany) polityk wyższego szczebla. Gdyby to stanowisko było tak eksponowane i ważne to z pewnością kandydowaliby premierzy/prezydenci/ kancelerze Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii czy też innego DUŻEGO kraju jak np. Hiszpanii czy Włoch. Czy ktoś słyszał aby któryś z czynnych polityków ww krajów starał się o to stanowisko. Wybór Tuska nie świadczy dobrze o pozycji Polski w UE - oznacza on tylko tyle, że można nas porównać np. do Danii, Luxemburga itp. Jesteśmy niewiele liczącym się członkiem UE skoro nas premier uznał stanowisko w Brukseli za lepsze do bycia szefem rządu trzydziesto-kilku milionowego narodu. Tylko dziennikarze uznali to za wielki sukces.. Mnie osobiście jest wstyd, że tak się stało...

J.P. 04.09.2014 22:08
Taxidrajwer przedstawił bardzo trafnie charakter dużej części Polaków. Tacy jesteśmy i już. A niektórzy tego nigdy nie zrozumieją.

04.09.2014 21:41
80 tys złotych emerytury po kadencji przewodniczącego rady, i to już za 5 lat-po co OFE po co ZUS

polityka...polityka.... 04.09.2014 16:45
Był taki film "Ucieczka z kina "Wolność".Teraz mamy ucieczkę z zielonej wyspy

Lenka 04.09.2014 16:01
fajnie to opisał wierszem, nasz europoseł Janusz Wojciechowski: Sto lat u Lisa to za mało Śpiewać powinna Polska cała Bo wielkie szczęście nas spotkało Bruksela Tuska nam zabrała! A tak się rozparł na fotelu Tak się uczepił tej posady Że już myślałem, przyjacielu Że go oderwać nie da rady Już bałem się, że aż po wieczność Będzie nam rządził Donald Wielki A tu zrobiła Unia grzeczność I go zabrała do Brukselki I tylko błagam Opatrzności Raz jeszcze z troską na nas popatrz I zamiast Tuska, w swej hojności Nie daj nam Ewy Metr w Głąb Kopacz!

04.09.2014 16:29
Dokładnie taką zawiścią, o jakiej pisałem felieton, nasączony jest ten wierszyk. Zabawne, że napisany przez człowieka, który również z unijnych pieniędzy się utrzymuje.

Qbk 04.09.2014 18:09
Popieram taxidriver! Tylko malo kto Cię zrozumie, co potwierdzają pojawiające się komentarze. Pozdrawiam

Qbk 04.09.2014 18:13
A mi sie te wypociny nie podobają. Uważam że to badziewny hait.

netboy 04.09.2014 18:53
oby nam nie kazali uczyć się tego na pamięć w szkole po wygraniu PISu, bo to za długie

dr Forester 04.09.2014 15:24
sukces Naszego Donka to sukces Naszego Kochanego Kraju! Każdy ma prawo do własnej oceny. Fakty są takie, że mimo różnych przeciwieństw idziemy do przodu. Im więcej Nas w Europie, nie oznacza zmniejszenie znaczenia Naszej suwerenności. Czasy się zmieniają i każdy z Nas zauważa, że inne mamy spojrzenie na świat i życie niż 5, 10, 15 czy więcej lat temu. Można to porównać do Naszych kopaczy... na własnym podwórku jest rywalizacja ale jak przychodzi dopingować pod Biało Czerwonymi barwami to najbardziej zwaśnione strony wspólnie zdzierają gardło... dlatego ostanie wydarzenia w UE to Nasz wspólny sukces, zwycięstwo wszystkich POLAKÓW! Darz Bór

gratz 04.09.2014 13:18
Po prosty sukcesy innych bolą nas samych

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama