Rzeczywiście trudno jest się oprzeć wrażeniu, że nad inwestycjami drogowymi na terenie naszego miasta nickt nie panuje i nie ma gremium, czy osoby odpowiedzialnej za ich własciwą koordynację, by prace przebiegały z jak namniejszą uciążliwością dla mieszkańców. Błędy popełniane są nie tylko na etapie organizacji ruchu ale już na etapie projektowania a następnie wykonawstwa. Dlatego powstaje u nas tak dużo "knotów" w postaci źle wyprofilowanych rond, bezmyślnie wyznaczonych przejść dla pieszych oraz pełnej dowolności i często wręcz głupoty w ustawioniu oznakowania pionowego.
Doskonałym przykładem jest toczący się właśnie ulicy Św. Antoniego. nie podejmując nawet polemiki z ekonomiczną zasadnością jego przeprowadzania okazało się, że nikt nie zauważył, iż zaprojektowane zatoczki parkingowe sa zbyt krótkie i nie mieszczą się w nich samochody osobowe średniej klasy i długości. Dopiero, gdy okazało się, że nie może w nich zmieścić się służbowe Mondeo Starosty postanowiono błąd naprawić.
Problem tylko w tym, że duża część prac między ulicą Mościckiego a Seweryna została już wykonana, ułozono już tez granitowe krawężniki wyznaczające miejsca do parkowania, Teraz przyjdzie wykonać wszystko od początku, rozbierając wcześniej to, co już zostalo zrobione.
W ten sposób przebudowa ulicy znacząco się przedłuży. O ile dni lub tygodni? Na to pytanie właściwie nikt nie potrafi znaleźć konkretnej odpowiedzi. Wiadomo jedynie, że pierwszy etap miał zostać zamknięty do 10 lipca. Dzisiaj mamy już osiem dni po terminie.
Wykonawca podkreśla też, że niewłaściwie zaprojektowane zatoczki, to nie jest jedyny problem, z jakim się zetknął. Kolejnym są niezinwentayzowane studzienki i przyłącza, których nie było w przygotowanym do realizaji projekcie i które wymagały dodatkowego nakładu prac. Jazda po centrum miasta będzie więc utrudniona dłużej niż to pierwotnie zaplanowano.
Dzisiaj na kierujących czekała kolejna niespodzianka. Było ją (jak wspomniała w swoim mailu nasza czytelniczka) zamknięcie objazdu przez ulicę Seweryna.
Kilka tygodni temu radny Grzegorz Haraśny postulował, by w celu upłynnienia ruchu otworzyć ulicę Szkolną dla pojazdów poruszających się w obu kierunkach. Niestety na przeszkodzie stanęła... strefa platnego parkowania, która czyni tę ulicę zbyt wąską, by mogły po niej przemieszcząć się pojazdy w dwie strony. Starosta Kagankiewicz odpowiedając radnemu stwoerdził, że objazd wyznaczony ulicą Seweryna jest wystarczającym. Jak się teraz okazuje nie do końca jest to prawdą.
Wartość całej powiatowej inwestycji to ponad 2 miliony zlotych. Część pieniędzy pochodzi z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, swoją część wykłada także miasto. Za te pieniądze mają zostać wykonane nowe chodniki, ścieżki rowerowe, zatoczki i oczywiście nawierzchnia jezdni. Pojawi się nowe oświetlenie i pasy rodzielające ruch na wysokości budynku Starostwa Powiatowego.
Napisz komentarz
Komentarze