Prezes podkreśla, że tak dłużej być nie może. Aby rzeki doprowadzić do właściwego stanu potrzeba działań urzędów, kontroli i edukacji.
- Opony, tapczany, telewizory i inne „gabaryty” z Pilicy przez ostatnie akcje wyzbieraliśmy, to pojawiają się następne, tym razem wysypiska odpadów budowlanych jak na załączonych zdjęciach – wyjaśnia Ambroziak, bezradnie rozkładając ręce.
.
Amber Wolbórkę w tym roku sprzątał po raz pierwszy. Członkowie Stowarzyszenia i wolontariusze zbierali odpady na odcinku od Lubiatowa do Tomaszowa. Jak sami mówią tej rzeki mają na razie dosyć. Zapowiadają jednak powrót z większą ilością ludzi.
- Rzeka jest dosyć ładna i płynie w parkach przez miasto. Za trasą S8 do Tomaszowa nie mieliśmy już gdzie ładować śmieci, a są tam do podjęcia jeszcze setki butelek, opon, worków, etc..- dodaje prezes Ambera.
Napisz komentarz
Komentarze