Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:16
Reklama
Reklama

Macierewicz zeznaje na procesie Sumlińskiego

"To prowokacja polityczna wymierzona w cały układ polityczny Rzeczypospolitej odzyskującej niepodległość"

autor: Stanisław Żaryn,  źródło: http://wpolityce.pl 

Mieliśmy do czynienia z prowokacją polityczną byłych żołnierzy służb komunistycznych, wymierzoną nie tylko w komisję weryfikacyjną, ale również w cały układ polityczny Rzeczypospolitej, odzyskującej niepodległość

- mówił Antoni Macierewicz w czasie procesu przeciwko dziennikarzowi Wojciechowi Sumlińskiemu oraz Aleksandrowi L., byłemu pułkownikowi WSI, którzy zostali oskarżeni o płatną protekcję w związku z weryfikacją płk. Leszka Tobiasza. W zamian za 200 tys. złotych mieli oni obiecywać Tobiaszowi pozytywną weryfikację.

 

Były przewodniczący komisji weryfikacyjnej składał zeznania w procesie. Zaczął od zaznaczenia, że „żaden z oskarżonych nie miał związku z komisją.

Poza tym że pan Sumliński, w moim przekonaniu, raz przeprowadzał ze mną wywiad na temat prac komisji weryfikacyjnej. Raz również przeprowadzał wywiad z jednym z członków komisji weryfikacyjnej, Leszkiem Pietrzakiem. Jeśli chodzi o bezpośrednie związki to wszystko. Z kolei pan L. był obiektem zainteresowania komisji weryfikacyjnej. Wiedza, jaką na ten temat mogę przekazać w rozprawie jawnej, jest odzwierciedlona w raporcie z weryfikacji WSI

- wskazywał poseł Macierewicz.

 

Dodał, że wiedzę na temat sprawy, w jakiej został wezwany zna głównie z mediów.

 

Prowadzący sprawę sędzia Stanisław Zdun odczytał zeznania, jakie przed prokuratorem złożył Macierewicz w śledztwie dotyczącym rzeczonej sprawy.

 

W czasie zeznań Antoni Macierewicz mówił m.in. o nieżyjącym już płk. Leszku Tobiaszu, który wedle oskarżenia miał otrzymać zapewnienie o możliwości pozytywnego załatwienia weryfikacji przez komisję. Zeznając przed prokuratorem poseł PiS mówił, że znał Tobiasza jedynie zawodowo, ponieważ podlegał mu jako szefowi SKW i wiceszefowi MON. Dodał zaś, że Aleksandra L. Nie zna w ogóle, zaś Sumlinskiego jedynie w związku z udzielanym mu wywiadem.

Traktuję tę sprawę jako aferę czysto polityczną, która nie miała żadnej podstawy. Struktura komisji nie pozwalała na korupcję

- oświadczył Macierewicz.

 

Opisał w jaki sposób pracowała komisja weryfikacyjna. Wskazał, że każdą z weryfikacji zajmowały się czteroosobowe zespoły, w których zasiadało dwóch nominatów premiera i dwóch nominatów prezydenta.

W sytuacjach spornych sprawa była kierowana do przewodniczącego. Miałem możliwość zasiadania w każdej sprawie

- dodał były przewodniczący.

 

Dodał, że ten sposób pracy wykluczał możliwości korupcji, ponieważ członkowie komisji „musieliby się dogadać między sobą, a często nawet się nie znali wcześniej”. Dodał, że musieliby się również liczyć z jego głosem jako przewodniczącego. Zaznaczył w zeznaniach, że w związku z sytuacją i doniesieniami dotyczącymi Leszka Tobiasza jego sprawa była niemal przesądzona, a on nie wyobrażał sobie jego pozytywnej weryfikacji.

 

Macierewicz w prokuraturze mówił również o drugim aspekcie omawianego śledztwa. Wskazał, że o sprawie rzekomego wycieku aneksu z likwidacji WSI dowiedział się z mediów.

Do dziś jednak nie znalazła się żadna publikacja, w której był choć fragment prawdziwego aneksu. Sprawę znam jedynie z mediów

- wskazał Macierewicz.

 

Zaznaczył, że również ten zarzut wydaje się mało wiarygodny, ponieważ „tylko przewodniczący nim dysponował i znał”.

W mediach pojawiały się informacje, że jakieś osoby proponowały wykreślenie kogoś z aneksu. Takie składał L. Ale to już było przekazaniu aneksu prezydentowi. Aleksander L. nie był wiarygodny, ponieważ w raporcie była opisana jest szkodliwa dla Polski działalność. (…) Widząc doniesienia dotyczące znajomości L. i Bronisława Komorowskiego i ich spotkań doszedłem do wniosku, że doniesienia dot. oferty L. były częścią politycznej akcji wymierzonej w komisję

- wskazywał Antoni Macierewicz.

 

Zaznaczał z całą mocą, że choć nie on pisał całość aneksu, to jedynie on całość dokumentu znał. To zatem oznacza, że nikt nie mógł skutecznie oferować wykreślenie kogokolwiek z dokumentu.

 

Były przewodniczący wskazywał również, że członkowie komisji nie wybierali sobie oficerów, których sprawą się zajmowali, a płk. Tobiasz był traktowany w taki sam sposób, jak każdy.

 

Antoni Macierewicz pytany o znajomość Leszka Pietrzaka, jednego z członków komisji, z Leszkiem Tobiaszem wyjaśnił, że już po zakończeniu prac komisji Pietrzak informował go, iż spotkał się dwukrotnie w Tobiaszem ws. jego weryfikacji. Macierewicz zapewniał, że nie wiedział tego w czasie prac komisji, a gdyby wiedział, to odsunąłby go od tej sprawy. Mówił również, że nie wie czy Pietrzak przedstawiał Tobiaszowi jakiekolwiek propozycje.

 

Macierewicz wskazuje, że Leszek Tobiasz, z którym poseł PiS spotykał się w sumie kilkukrotnie, nigdy nie informował go o nieprawidłowościach w komisji weryfikacyjnej. Dodał, że spotykał się z nim jedynie w celach służbowych. Z zeznań Macierewicza wynika jednak, że Tobiasz umiejętnie prowadził swoją grę wobec ówczesnego szefa SKW.

 

Macierewicz wskazywał, że był w trudnej sytuacji, ponieważ Tobiasz wykorzystywał jego wielofunkcyjność. A jako szef SKW musiał się spotykać z podwładnym. Dodał, że rozmowy z Tobiaszem ocenia jako prowokacyjne.

 

Z jednej z takich rozmów – jak się potem okazało – Tobiasz stworzył nagranie, które wydawało się zmanipulowane. Antoni Macierewicz przyznał, że na tym nagraniu słychać fragmenty rozmowy, ale również treści, które przedmiotem rozmowy nie było.Sędzia Stanisław Zdun odczytał opinię biegłego w tej sprawie, który przyznał, że nie można stwierdzić, by zapis nosił znamiona oryginalności.

 

Po tej części rozprawy do świadka skierowano pytania. Jako pierwszy pytał mec., pełnomocnik Wojciecha Sumlińskiego Waldemar Puławsk.

 

Pytał, czy Leszek Tobiasz był również weryfikowany. W odpowiedzi Antoni Macierewicz wskazał, że „nie toczyło się postępowanie weryfikacyjne w formie wysłuchania, toczyło się postępowanie w zakresie działania Tobiasza. Były przeszukiwane archiwa WSI w związku z działalnością Tobiasza”.

Na wysłuchanie Tobiasza czekaliśmy do zakończenia postępowania prokuratorskiego. Nie wiadomo jednak czy do niego by w ogóle doszło. Ze względu na stanowisko prokuratury wydawało się, że sprawa pozytywnego zweryfikowania Tobiasza była niemożliwa

- dodawał Macierewicz.

 

Wskazał, że w czasie, gdy prowadził rozmowy z Tobiaszem w 2007 roku miał już świadomość, postępowań jakie się w jego sprawie toczyły.

Gdy rozmawiałem z Tobiaszem, miałem świadomość, że to osoba niebezpieczna, a każde słowo mające sens rozstrzygający może być przez niego użyte przeciwko komisji czy mnie osobiście. Wiedziałem, że wypowiadane zdania mogą mieć charakter prowokacyjny

- dodawał Macierewicz.

 

I wskazywał na niekorzystne otoczenie medialne, które było nieprzychylne pracom komisji weryfikacyjnej.

 

Macierewicz zaznaczał, że spotkania z Tobiaszem odbywały się za jego inicjatywą i zawsze były prowadzone w gabinecie.

 

Wojciech Sumliński z kolei pytał posła Macierewicza, czy ktokolwiek kiedykolwiek wnosił oto, by komisja weryfikacyjna zajęła się w jakikolwiek sposób sprawą konkretnego żołnierza.

Nie było takich zabiegów. Takie do mnie nie dotarły. Spotykałem się w prasie, mediach z wieloma sugestiami, których źródłem byli sami żołnierze WSI, że taka sytuacja jest możliwa. Jednak takie wiadomości czy sygnały do mnie nie docierały.Do mnie nikt nie ośmielił się zwrócić. Nie mam wiedzy, aby do któregokolwiek z członków komisji ktoś zwracał się z takimi prośbami

- tłumaczył.

 

Następnie pytany o słowa Mariana Cypla, który wskazywał, że Leszek Tobiasz chciał dotrzeć do Macierewicza z pomocą abpa Dydycza, Macierewicz wskazał na typową dla WSI taktykę działania.

Uważam, że to nie jest możliwe. To ma charakter potwarzy. To bardzo charakterystyczne dla ludzi WSI, którzy rozpuszczali plotki, starając się wikłać ludzi godnych zaufania publicznego w swoje koneksje. Upowszechniano plotki dotyczące swoich możliwości i znajomości. Ludzie WSI wykorzystywali różne sposoby, by uwiarygodnić się w różnych środowiskach (wymiana telefonów, zdjęcia w miejscach publicznych – zakres możliwości oddziaływania człowieka ze służb miał się wydawać większy gdy jego ranga była większa)

- tłumaczył Macierewicz.

 

Pytany, jak rozumieć słowa dotyczące Tobiasza, którego poseł PiS nazwał niebezpiecznym, świadek wyjaśniał:

Moje słowa odnosiły się głównie do jego funkcji prowokacyjnych, które pełnił. Odnosiło się to również do części wiedzy dot. działań operacyjnych. Do dziś jednak znam jedynie skromny wycinek jego działań na szkodę Polski. Podczas tej rozmowy dużą część tej wiedzy miałem. Odnosiłem się w swoich zeznaniach do jego nastawień prowokacyjnych dot. jego rozmów.

 

Wskazał, że w czasie rozmów Tobiasz oskarżał bezpodstawnie różnych ludzi.

 

Powołując się na tajemnicę państwową przyznał, że nie może mówić o szczegółach pracy Tobiasza. Zaznaczył, że premier Jan Olszewski, były przewodniczący komisji weryfikacyjnej, może go zwolnić z tajemnicy państwowej.

 

Macierewicz nawiązując do sposobu działania Tobiasza zaznaczył, że nie była to norma wśród 2 tys. funkcjonariuszy WSI, ale spotykało się to często.

Pytany o to, czego dotyczyły sprawy prokuratorskie Tobiasza Macierewicz wskazuje, że „ogólnie może powiedzieć, że zawiadomienie w tej sprawie dotyczyło fałszywego pomówienia i oskarżenia innych oficerów”.

 

Macierewicz dodał, że pomówienia i potwarze były narzędziem stosowanym przez Tobiasza.

Żołnierze wywiadu uważali, że to była specyfika WSW, która odziedziczyła to po Informacji Wojskowej. Nie chcę rozstrzygać tej sprawy. Obie strony były tym sposobem działania zarażone. (…) Istota polegała na wytwarzaniu – przez pomówienia, artefakty itd. - takiej sieci nieprawdziwych informacji wokół danego człowieka, że on nie znając źródła i charakteru tej nagonki nie był w stanie temu przeciwdziałać

- tłumaczył Macierewicz.

 

Wskazał, że w takiej kampanii kolejne kłamstwa i fałszywe oskarżenia mają się wzajemnie potwierdzać.

 

Pytany jak ocenia wiarygodność Tobiasza, świadek kolejny raz przyznał, że nie umie ocenić charakteru pułkownika WSI, a jego słowa dotyczyły jedynie stosowanej przez Tobiasza metody działania, która „nosiła znamiona prowokacji politycznej”.

Sądzę, że wśród żołnierzy WSI byli znacznie sprawniejsi prowokatorzy, choć również Tobiasz miał wysokie umiejętności w tej sprawie

- wskazywał Macierewicz.

 

Wojciech Sumliński w czasie pytań wrócił również do sprawy rozmów, jakie z Antonim Macierewiczem odbył dziennikarz Przemysław Wojciechowski. Oskarżony pytał świadka, czy Wojciechowski ostrzegał go przed prowokacją wymierzoną w Macierewicza, za którą miał stać drugi oskarżony Aleksander L. Macierewicz przyznał, że jeszcze jako członek komisji ds. Orlenu odbył taką rozmowę, ale sprawa wtedy wydała mu się absurdalna.

Pamiętam mniej więcej rozmowę z red. Wojciechowskim. Mówił, że ma wiedzę, czy słyszał plotki, że wśród ludzi służb rozpowszechniana jest informacja, że byłem szkolony w Rosji do działań przeciwko Polsce. Miałem być szkolony już w latach 2000. Traktowałem to jako absurd

- tłumaczył Macierewicz. Dodał, że nie przywiązywał do tej wiadomości wagi, więc może nie pamiętać szczegółów.

 

Wskazał, że nie pamięta np., czy Wojciechowski pokazywał mu nagrane w tej sprawie rozmowy z oskarżonym Aleksandrem L.

Ta sprawa obecnie nabiera nowego sensu. Dziś przekazanie przeze mnie Monitora Polskiego z raportem dot. WSI do tłumaczenia zostało użyte przez media, polityków i komentatorów do uwiarygodnienia mojej współpracy z Rosją. W tę nagonkę włączyli się najważniejsze osoby w państwie, również szef SKW płk. Piotr Pytel

- tłumaczył Macierewicz.

 

Następnie likwidator WSI pytany był o zawiadomienia dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez Bronisława Komorowskiego, obecnego prezydenta. Poseł Macierewicz zaznaczył, że w rzeczonej sprawie złożył jedno zawiadomienie.

Chodziło o podejrzenie podżegania do popełnienia przestępstwa, polegającego na pozyskaniu w sposób nielegalny dokumentu ściśle tajnego, będącego przedmiotem prac komisji. Z tego co pamiętam sprawa została przyjęta do sprawdzenia i umorzona

- dodał Macierewicz.

 

Odnosząc się do sprawy, w czasie której składał zeznania poseł PiS wskazał:

Mieliśmy do czynienia z prowokacją polityczną byłych żołnierzy służb komunistycznych, wymierzoną nie tylko w komisję weryfikacyjną, ale również w cały układ polityczny Rzeczypospolitej, odzyskującej niepodległość. Chodziło również o geopolityczne uwarunkowania Polski. Obecny atak na płk. Kuklińskiego ujawnia, że problem dotyczy również sojuszy Polski.

 

Dodał, że prowokacja wymierzona w komisję była wstępem do tych działań.

 

Świadek przyznał, że inaczej traktuje rolę poszczególnych oskarżonych w tej sprawie. Dodał, że L. może być traktowany jako jeden z aktorów prowokacji wymierzonej w komisję weryfikacyjną, zaś Sumliński jest mniej lub bardziej świadomym, bądź nieświadomym, uczestnikiem zdarzeń, którego wykorzystano. W odpowiedzi na jedno z pytań uznał, że zbyt wcześnie jest mówić, kto był reżyserem...

 

saż

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

AK-47 13.02.2014 21:18
Gdyby było inaczej pewnie byłby zdumiony.

tomo 13.02.2014 11:17
Trzeba robić to na czym się zna, bo wcześniej czy póżniej nieudolność wyjdzie na jaw. Otaczać się SPECJALISTAMI a nie ludżmi którzy myślą tak jak danej osobie jest wygodnie. Pan Macierewicz chcąc być politykiem powinien o tym wiedzieć , bo inaczej będzie wichrzycielem i będzie się OŚMIESZAŁ!!!!!!!!!!

AK-47 13.02.2014 12:47
Znasz się lepiej od Niego?

zdumiony 13.02.2014 20:53
To on się na czymś zna ???

Kama 13.02.2014 00:05
Biedny człowiek, można tylko współczuć...

m&m 14.02.2014 09:30
Przykro to mówić, ale niektórzy ludzie, pewnie nieświadomie, pełnią rolę tzw." pożytecznych idiotów"

Verpe 12.02.2014 22:49
Wiceprezes PIS pan Antoni Macierewicz jest Wielką Postacią naszego życia politycznego. Dlatego zdumiewa fakt niefajnego traktowania jego pupila jakim niewątpliwie jest pan Mariusz Węgrzynowski przez nowego pełnomocnika PIS w powiecie tomaszowskim.

Opinie
Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o rentę wdowią. Przeznaczona jest dla wdów i wdowców mających prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno to renta rodzinna po zmarłym małżonku – poinformowała ZUS.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:27ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią
Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę Najbardziej opłacalnym zawodem w świątecznym okresie jest Święty Mikołaj, który może zarobić od 31 do 250 zł na godzinę - informuje Personnel Service, który zbadał zarobki w świątecznych zawodach. Mikołaje zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:31Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę
Reklama
Reklama
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
ReklamaArtis Gaudum
Wasze komentarze
Autor komentarza: co2Treść komentarza: ale będziemy uśmiechnięci ;)Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: WeskusTreść komentarza: Widziałem niedawno tego gówniarzołobuza. SS-syn pod każdym względem.Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotówAutor komentarza: Renata Byczkowska przewodniczka olejkowaTreść komentarza: Jakże bardzo się cieszę, że do placówek medycznych trafiają naturalne metody. Aromaterapia jest skuteczna, bezpieczna, nie daje skutków ubocznych, nie uzależnia. Ale jest jeden warunek! Olejki eteryczne stosowane w aromaterapii muszą być naturalne, z certyfikatem jakości nie syntetyczne. Takich czystych olejków nie kupicie w żadnej aptece ani drogerii. 90 % produktów na rynku oferowanych jako olejki eteryczne to syntetyki. Jest wielu nieuczciwych producentów i to jest przykre. Na szczęście na porodówce w TCZ są najczystsze olejki firmy Doterra.Każda partia starannie przebadana z certyfikatem. Teraz na porodówce będzie pachniało lawendą, szałwią, miętą, jaśminem......Źródło komentarza: Aromaterapia na porodówce w TCZAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Jeżeli nasze państwo zgodziło się na taki unijny system to państwo (politycy którzy za tym głosowali) powinni płacić za te fanaberie, a nie obywatele, którzy nie mają na to wpływu. A jak zapłacimy za emisje to pieniądze pójdą na co? W 90% na unijną biurokracje. Unia europejska jest lepsza od socjalizmu i komunizmu razem wziętych i nazywa to demokracją żeby lepiej brzmiało.Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tytuł tego ogłoszenia: "Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagi." Koniec, kropka. Następnie jest link do materiałów, związanych z tym ogłoszeniem. Jednak te materiały, to są urzędnicze świstki, które należałoby wypełnić w ciągu kilku godzin i pędzić z tymi śmieciami do UM i ubiegać się o pokazanie przez urzędasów tego planu ogólnego. Jak powinno to wyglądać? Najpierw powinien znaleźć się link z tym, cholernym planem ogólnym, a te ogłoszone pliki powinny być drugorzędne. Wtedy każdy otworzyłby ten plan ogólny, przeanalizowałby ten plan i to byłoby normalne. Jednak, wyszło, jak zwykle, w wykonaniu najemnych urzędasów. Totalne badziewie.Źródło komentarza: Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagiAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama