"Do prostego człowieka" to jedna z piosenek składających się na autorski album Piotra Goljata w całości poświęcony twórczości Juliana Tuwima zatytułowany "A może by tak... TUWIM?". Spośród wszystkich utworów, które znalazły się na płycie "Do prostego człowieka" ma charakter wyjątkowy.
- Zaczytując się poezją Tuwima, w poszukiwaniu wierszy z których za chwilę powstaną piosenki, nie mogłem się nadziwić jak aktualne są to treści. - mówi Piotr Goljat - Wielokrotnie w myślach zadawałem sobie pytanie – retoryczne bynajmniej – czy Julian Tuwim przewidział przyszłość, czy też był tak doskonałym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości, że w bezbłędny sposób wychwycił z naszej ułomnej, ludzkiej natury wszystkie te niedoskonałości i absurdy, z którymi nadal bezskutecznie próbujemy walczyć. Mówiąc prościej, od prawie stu lat niewiele się zmieniło. Zaskakujące, może nawet chwilami przerażające. Większość piosenek na płycie to życiowe sytuacje, które jutro możemy zaobserwować na ulicy, pod blokiem lub w telewizji. „Do prostego człowieka” z pewnością zalicza się do takich piosenek.
„Do prostego człowieka”, jako pierwszy utwór z płyty „A może by tak… TUWIM” został wzbogacony o filmową adaptację. – Tworząc scenariusz teledysku zależało nam przede wszystkim na tym, aby obraz korespondował zarówno z muzyczną interpretacją, jak i samym tekstem Tuwima – mówi Olga Tomczyk, autorka scenariusza – Jednocześnie chcieliśmy uniknąć dosłownej ekranizacji, co zaprowadziło nas do efektu, jaki można zobaczyć w gotowym teledysku.
W klipie poza muzykami, na co dzień koncertującymi z Piotrem zobaczyć można również Pawła Wodzińskiego i Grzegorza Sławińskiego, którzy doskonale sprawdzili się, jako odtwórcy dwóch głównych ról. Oprócz nich, jako aktorzy, a jednocześnie wokaliści pojawili się członkowie zespołu wokalnego el Fuego, który od niemal 10 lat działa przy Klubie 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim. Zdjęcia do teledysku kręcone były w sierpniu, a za realizację klipu odpowiada ekipa Blank Studio. – Dążyliśmy do tego, aby z połączenia typowych dla teledysku ujęć i warstwy fabularnej uzyskać spójną całość. – wyjaśnia Piotr Hrabski, reżyser teledysku – Pokazanie wszystkich elementów historii w niecałych 4 minutach filmu nie było łatwym zadaniem, ale mamy nadzieję, że udało nam się mu sprostać.
Teledysk „Do prostego człowieka” to nie koniec współpracy Piotra Goljata i Blank Studio. – Trwają już prace nad kolejnym teledyskiem, promującym jeden z utworów z albumu „A może by tak… TUWIM?” – mówi Piotr Goljat – Tym razem będzie to utwór lekki, przyjemny, trochę żartobliwy. Z pewnością zupełnie odmienny od „Do prostego człowieka”. Szczegółów na razie nie zdradzamy, ale na pewno będziemy o nich informować na bieżąco. Zanim jednak zobaczymy kolejny teledysk, czeka nas jeszcze premierowy koncert albumu „A może by tak… TUWIM?”, który zaplanowany został na 21 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze