Czas oczekiwania to od 1 do nawet 3 godzin w ostatni poniedziałek. Ponieważ jestem częstym petentem tego urzędu taką sytuację obserwuję już od dłuższego czasu. Raz nawet zauważyłem starostę, który przemykał bokiem chyba żeby nie narazić się na wściekłe spojrzenia kolejkowiczów.
Taka sytuacja powoduje też spore napięcia wśród samych petentów, przez co czas oczekiwania jest jeszcze mniej komfortowy. Niby miało być lepiej. Lepsze warunki. więcej stanowisk, rejestracja od ręki. Ale jak widać coś tu nie zatrybiło.
Ok, zdarza się, ale dlaczego nikt nie wyciąga z tego wniosków? Może kwestia innej organizacji pracy. Logicznym rozwiązaniem byłoby podzielenie kompetencji na poszczególne okienka. Część do przyjmowania wniosków, inne do odbioru tablic a jeszcze inne do mniej istotnych spraw np. zgłaszania zbycia pojazdu (sprawa wymaga tylko stempla na umowie a i tak trzeba odstać swoje).
Dobre rozwiązanie widziałem w ZUS-ie , gdzie stoi kiosk elektroniczny, gdzie wybiera się typ sprawy a następnie pobiera numerek. Tak czy siak pracuje tam sztab ludzi, którzy mają nad czym myśleć - byle szybko.
Napisz komentarz
Komentarze