Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 stycznia 2025 17:50
Reklama
Reklama

Udany powrót Majica. Wypowiedź trenera.(Aktualizacja)

W meczu 26 kolejki piłkarskiej trzeciej ligi, piłkarze Lechii pojechali na mecz do Łekińska. Naszym przeciwnikiem, była trzecia w tabeli Omega Kleszczów. Do zespołu powrócił zwolniony w przerwie zimowej Aleksandar Majic i obejrzeliśmy przemeblowany zespół Lechii.

Trener z Czarnogóry czasu nie miał dużo, co więcej z zespołu z powodu urazu wypadł Kmieć i Cyran. Majic miał nie lada problem z zestawieniem obrony. Na lewej flance defensywy zagrał Mateusz Matysiak, Milczarek przesniety został na pozycję stopera, gdzie tworzył parę z Dolotem. Na prawej stronie defensywy wystąpił Pogorzała.

 

Na pozycji defensywnego pomocnika obejrzeliśmy Szymczaka. W lini pomocy partnertowali mu Witczak, Król, oraz Potakowski. Odpowiedzialność za bramki mieli wziąć na siebie Piechna i Stańdo. W bramce zagrał Chachuła

Wszyscy byliśmy ciekawi, jak zaprezentuje się zespół Lechii pod wodzą „nowego” trenera.

 

Pierwszą połowę spotkania oba zespoły rozpoczęły dość chaotyczną grą. Nasiąknięte wodą, po sobotniej ulewie boisko sprawiało problemy zawodnikom jednej i drugiej drużynie.

 

Pierwszą dobrą okazję do strzału na bramkę tomaszowianina występującego w barwach klubu z Kleszczowa Filipa Błażejewskiego, stworzyliśmy w 11 minucie po stałym fragmencie gry.

 

Szymczak z rzutu wolnego posłał piłkę w pole karne do Piechny, a ten zdołał celnie strzelić. Goalkeeper Omegi popisał się jednak pewną interwencją.

 

Cztery minuty później występujący na pozycji „stopera” Milczarek taranuje zawodnika gospodarzy we własnym polu karnym, ale arbiter nakazał grać dalej.

 

Mecz walki i zmagań z jedną wielką „kałużą” trwał. Z biegiem czasu Omega zyskała optyczną przewagę, ale defensywa Lechii spisywała się bez zarzutu.

 

W 23 minucie nasi chłopcy popełnili pierwszy poważny błąd w obronie i gospodarze przeprowadzili znakomity atak lewą stroną, po której ustawiony po prawej stronie bramki Lechii, napastnik Kleszczowa otrzymał podanie na 8 metr. Chachuła będąc z beznadziejnej sytuacji jakimś cudem zdołał uratować nasz zespół przed utratą gola.

 

Lechiści odpowiedzieli w 37 minucie. Kapitalnym, piekielnie mocnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Dolot. Futbolówka musnęła jednak nogi jednego z piłkarzy Kleszczowa i o centymetra minęła lewy słupek bramki Błażejewskiego.

 

W końcówce pierwszej połowy Lechiści zaczęli grać odważniej. Bardzo dobrze na lewej stronie prezentował się Król, który dwukrotnie próbował obsłużyć kolegów.

 

W pierwszej sytuacji odbiorcą był Stańdo, który z 14 metrów fatalnie przestrzelił, kolejna piłka odbiorcy już nie znalazła.

 

Druga połowa to już pełna dominacja naszej drużyny. Podopieczni Majica rozpoczęli doskonale. Już ok. 20 sekund po wznowieniu gry, pięknym rajdem popisał się Potakowski. Wstrzelona przez Daniela piłka, podobnie jak w przypadku akcji Króla, nikt nie zdołał zamknąć akcji.

 

W 61 minucie po pięknej zespołowej akcji w doskonałej pozycji strzeleckiej znalazł się Szymczak, ale Kamil uderzył minimalnie niecelnie.

 

Gospodarze na boisku szukają szczęścia w rozpaczliwiej defensywie. Wydaje się, jednak iż bramka dla Lechii to już tylko kwestia czasu.

 

W 65 minucie Dolot w swoim stylu wykonał wyrzut piłki z autu. W polu karnym Omegi świetnie uwolnił się Piechna, który niepilnowany uderzył zbyt lekko z ok. 10 metra, aby móc zaskoczyć Błażejewskiego.

 

Komentarz kibica z Kleszczowa w tej sytuacji mówił jedno: „odłączyli im w przerwie prąd i stanęli”

 

Chwilę później kolejną okazję ma Szymczak. Kamil próbuje uderzać z 16 metra, ale bramkarz Omegi nie popełnia błędu.

Sześć minut później nasz kapitan stanął przed swoją najlepszą okazją na wpis do protokołu w rubryce strzelców. Piechna idealnie dośrodkował na 6 – 8 metr, Szymczak ma tylko bramkę przed sobą i próbuje zaskoczyć uderzeniem głową. Po raz kolejny znakomity tego dnia Błażejewski okazuje się lepszy.

 

W 79 minucie meczu, tym razem w bramce musi wykazać się Chachuła, który silny i celny strzał z dystansu zawodnika Omegi paruje nad poprzeczkę.

 

Upływa 81 minuta. Gracze gospodarzy, prowokują naszych do ostrej gry i przy okazji padają na murawę jeden za drugim, jednocześnie stając się ofiarami swojej własnej agresji. Niestety w jednym z pojedynków ucierpiał Filip Błażejewski, który opuścił boisko.

 

Lechiści dominują, jednak pewny w bramce Chachuła popełnia tragiczny błąd przy wyjściu z bramki, na szczęście jeden z naszych graczy zachował czujność i wybił ją z linii bramkowej!

 

W doliczonym czasie gry, Lechiści dwukrotnie mogli pokonać rezerwowego bramkarza Kleszczowa, jednak ani Rakowski, ani Szymczak strzałami z 15 i 16 metra nie znaleźli recepty na bramkę, która gwarantowałaby naszej drużynie trzy punkty.

 

Lechia zagrała bardzo dobre zawody. W pierwszej części, pierwszej połowy nie wyglądało to wszystko najlepiej, jednak z biegiem minut, a szczególnie w drugiej odsłonie Lechiści zagrali jedną z najlepszych gier w sezonie. Wszyscy łącznie ze sponsorem, mimo bezbramkowego remisu nie czuli się zawiedzeni poziomem gry naszej drużyny.

 

To, na co zwróciliśmy szczególne uwagę to komunikacja. Każdy z graczy wspierał swoich kolegów, pokazywał jak mają się ustawić, na co zwrócić uwagę. W każdej formacji mieliśmy prawdziwego lidera. Drużyna nareszcie tworzyła widoczny gołym okiem kolektyw.

 

Na pełną relację zapraszamy jutro

 

OMEGA KLESZCZÓW - RKS LECHIA 0:0

 

Pozostałe wyniki:

 

Orzeł Wierzbica - Sokół Aleksandrów 0:4

Legionovia Legionowo - Włókniarz Zelów 2:0

Ursus Warszawa - GKP Targówek 1:2

Mazur Karczew - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:1

Warta Sieradz - MKS Kutno 1:0

Start Otwock - Broń Radom 0:2

Zawisza Rzgów - WKS Wieluń 2:3

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

velandrzej 03.06.2013 17:32
Gratuluje wyniku i mocno wierzę , że jeszcze nie raz będziemy się cieszyć z postawy naszych piłkarzy . Najłatwiej jest krytykować wszystko i wszystkich . Podziwiam głównego sponsora i życzę mu dużo wytrwałości i cierpliwości .

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 03.06.2013 16:12
Lechia to mój klub! Co prawda ostatni mecz piłkarski Lechii widziałem w czasach kiedy grali w zespole m.in. Grzesiek Janowski, Heniek Piasny oraz Zdzisio Zakrzewski mimo to zastanawiam się czemu służyła zamiana Majica na Wilczyńskiego? Może w chwili obecnej dobrym ruchem będzie wymiana - całego - Zarządu i decydujący głos będzie miał - tylko i jedynie - sponsor. A od spraw treningowych i prowadzenia zespołu - trener!

rks 03.06.2013 08:16
Bartek m.in. przez Ciebie Wojciechowski nie chce puścić Mireckiego do Lechii, bo to Ty Na stronie Lechii pisałeś bzdury o właścicielu Woya. Groziło prokuraturą, ale zarząd przeprosił Wojciechowskiego, a Tobie podziękowano za prowadzenie strony. A druga osoba to A Król, który zanim zaczął mieszać w Lechii, próbował mieszać w Woyu, tylko że tam go pogoniono na na cztery wiatry. Ale w Woyu żadnych interesów z A Królem nie chą robić

bartek28tm 03.06.2013 09:40
Hahaahhah gorszych bzdur nie słyszałem. Po 1: o tym że to ja jestem winien tego że Mirecki nie może przyjść do Lechii. Po 2: że mi zarząd podziękował - w tym przypadku było odwrotnie. Po 3: na pewno ja jestem winien że na dzień dzisiejszy WOY gra w klasie A.

1923 02.06.2013 23:57
dlaczego wystawiamy w bramce chachułe, a wychowanek Lechii Błażejewski musi jeździć po jakiś Kleszczowach żeby grać???? nie może grać u nas????

kibic 02.06.2013 18:33
Bartek kiedy bedzie szczegółowy opis meczu?

02.06.2013 18:03
dzieki raz jeszcze za wyjaśnienia , bo z boku inaczej to wygląda... Wychodzi na to że w takim wypadku Sponsor powinien zrobic porządek z Zarządem i Kierownictwem drużyny... A zawodnikom dac po 1500 brutto miesiecznie tyle ile zarabiają ludzie w ROLDROBIE i niech poczują zwykłe życie...

02.06.2013 17:52
Oczywiście masz rację. Zarząd każdego klubu zapewne doskonale orientuje się w takiej sytuacji, że zawodnikom z jakichś powodów nie odpowiada dany trener, czy jego metody treningowe. Jeśli taka sytuacja się pojawia to właśnie kierownictwo drużyny powinno stać murem za trenerem, bo jakby nie było to ono właśnie dało temu trenerowi mandat kierowania zespołem i jego ustawieniem. Jeśli takiej możliwości trener nie ma (a często zawodnicy rządzą składem i osobami które mają grać a które nie) to kierownictwo drużyny i Klubu powinno "zpionizować" zawodników nawet karnie odstawiając ich od drużyny. Brak charyzmy kierownictwa czy trenera jest najgorszym co może w zespole się zdarzyć. Zawodnicy mają być od grania a nie od ustawiania składu i taktyki.

02.06.2013 16:20
Kolego multi99 zobacz sobie jak wygląda skład Polonii W-wa w dzisiejszym meczu w Szczecinie... 14 zawodników w kadrze, Stokowiec się zastanawiał czy nie wyjść na boisko... Na tym zakończę z Tobą kwestię mobilizacji i środków na to przeznaczonych, aby dalej Cię nie pogrążyć. A po drugie nie Twoje porównania Ekstraklasy do III (i nie tylko te) są żenujące. Trenera nie bronię tylko pokazuję jego kwalifikacje o czy Ty nawet nie wspominasz tylko z gruntu uznajesz za "bez pojęcia". W takiej samej interpretacji ja za "bez pojęcia" uznaję Ciebie. Na pewno nie jesteś bliżej związany z Lechią niż ja, którego rodzic kiedyś prowadził tę drużynę a ja w klubie z Nowowiejskiej się praktycznie wychowałem. Pamiętam nawet mecze w I lidze siatkówki i pamiętny wygrany występ z Hutnikiem Kraków (3-0) z którego kibice się śmiali że "było 50 minut z kąpielą" :) Więc reasumując nie wiem kto był pierwszy na świecie, choć to nie najważniejsze, mnie z ważnych spotkań Lechii utkwił w pamięci III ligowy bój z Bełchatowem walczącym o II ligę, a zremisowany 1-1 po golu dla RKS-u Wnętrzaka, byłego piłkarza II ligowych Błękitnych Kielce.

02.06.2013 16:39
he he mnie do lechii nie przekonasz nie moje klimaty , wole jeżdzic na VIVE KIELCE chociaż mam Lige Mistrzów ... a przykład Polonii był jak można zmobilizowac chlopaków do gry ... Jeszcze raz powtarzam na ja miejscu trenera nakazałbym piłkarzom za taką grę zwrot pieniędzy kibicom za bilety... a jeśli się pytasz o wiek to jestem 1970 rocznik ...

02.06.2013 16:57
Obyś nie okazał się z tą piłką ręczną "sezonowcem" bo na to mi trochę wygląda :) A kończąc polemikę dodam że jesteśmy z tego samego rocznika.

van berven 02.06.2013 15:54
multi99 ale ty jesteś chłopek ze wsi bez pojęcia;)

02.06.2013 16:29
hmmm a masz coś do wsi gamoniu ????

kiboltm 02.06.2013 09:37
Właśnie Mirecki powinien już dawno w Lechii być gdyby nie...p.Król :(

02.06.2013 20:00
...ale Lechia chciała Mireckiego, tyle że sytuacja tego zawodnika jest piekielnie skomplikowana. Niestety Miro życiowo zależny jest od właściciela firmy WOY, a ten pozwolił mu odejść wszędzie byle nie do Lechii.

02.06.2013 09:34
jeżeli ktoś uważa że trener MAJIC buntował piłkarzy przeciwko swojemu następcy to jest CHORY PSYCHICZNIE... Piłkarze też z dnia na dzień nie zapomnieli jak się gra.. są dwa powody takich wyników: 1. brak pojęcia i wiedzy trenerskiej u pana Wilczyńskiego 2. Pan Wilczyński nie umiał dojśc do piłkarzy pod względem psychicznym motorycznym , poprostu nie umiał chłopaków mobilizowac.... jest stare przysłowie : JAK SIĘ NIE UMIE PŁYWAC TO SIĘ MÓWI ŻE WODA ZA RZADKA..... i to pięknie pasuje do PANA WILCZYŃSKIEGO...

02.06.2013 14:46
Posłuchaj kolego. Brak wiedzy i pojęcia trenerskiego to możesz zarzucać kompletnemu laikowi, który w zawodowym czy półzawodowym futbolu nie powąchał boiska - a takim laikiem zapewne jesteś Ty. Trener Wilczyński wiele minut i sezonów spędził na boisku w barwach Lechii i nie tylko (czego na wet pewnie nie zauważyłeś bo wątpię byś chodził wtedy na mecze) i ja go doskonale pamiętam bo i przeciw sobie również nieraz graliśmy. Dodatkowo z tego co wiem jest absolwentem AWF o pewnie specjalności piłka nożna, a tam naprawdę podstaw i wszelkich pojęć futbolowych dobrze uczą i wymagają. Więc daj sobie luzu z dennymi komentarzami. Mobilizować to sobie można, jak się ma czym i kogo! Nie zamierzam go bronić, bo na tym portalu już zwracałem uwagę że powinien inaczej, bardziej ofensywnie ustawić zespół - ale to on wziął odpowiedzialność (i słusznie) za wyniki i honorowo podał się do dymisji. I za to wielki szacunek.

02.06.2013 15:50
cytuje: Mobilizować to sobie można, jak się ma czym i kogo! dam ci przykład bardzo konkretny : Polonia Warszawa drużyna która przez prawie cały sezon nie dostaje KASY i skazana na degradację za brak licencji a jednak chłopaki grali pokazali że potrafią. to samo Bełchatów skazany na spadek a od 5 kolejek nie pokonani można sie zmotywowac ? można tylko trzeba chciec .... A trener ? no cóż jest dymisja to normalne trenera rozlicza się za wyniki a tych za czasów Wilczyńskiego było brak ... A po twoją ocene WIlczyńskiego jak sie czyta to tak jakby się czytało o trenerze Oreście Lenczyku tyle pochwał.... A co do mnie hmm kolego śmiem twierdzic że jak chodziłem na LECHIE na mecze to nie wiem czy juź byłeś na swiecie... Pamiętam DERBY TOMASZOWA i walkę PILICY o II lige. lub póżniejsze czasy,,, w barwach lechii grali Gwiożdzik, Barski, Pawłowski, Motyl, Matusik, to nieliczni czy śp. Donek Stachecki ... Wtedy stadion LECHII pękał w szwach.... a były czasy kiedy na LECHII na meczu było ponad 7 tys. ludzi... tylko pozazdroscic. wracając do tematu mobilizacji tym grajkom LECHII chyba nic nie brakuje porównując ich raz jeszcze np do piłkarzy POLONII W. którzy grają prawie rok za darmo ... a naszym orłom cóż może brakowac ??? jedynie stadionu ...

kibic 02.06.2013 16:09
HONOROWO to tej posady przyjac nie powinien-mozna grac bez asystenta co bylo taka burza sponsora i zarzady-mozna tylko musi byc dobra wola

02.06.2013 20:48
Wiesz w piłce liczy się nie tylko piłkarska teoria i doświadczenie jako piłkarze powiedzmy sobie amatorskiej klasy rozgrywkowej :)

kibic: 02.06.2013 01:26
super, że drużyna się nie poddaje ! Myślę, że Pan Wilczyński również próbował być i był dobrym motywatorem, ale niestety miał kilku zawodników grających przeciwko sobie ! natomiast zmiany, które dokonał w drużynie, nowy-stary trener w/g mnie wymusiła syt., a nie do końca pomysł na poprawę wyników ( mogę się oczywiście mylić ), więc i komentarz 2...chyba na wyrost - cóż, od dawna mam wrażenie, iż komu jak komu, autor artykułu oczywiście pochlebnie i subiektywnie, w swych felietonach ponownemu opiekunowi naszych piłkarzy sprzyja, co więcej przyznam, iż robiąc to raczej ma rację, gdyż trener z importu pokazał nie raz,że miał pomysł na drużynę, ale...ale czy ma coś takiego jak godność ? zrobił dobrą robotę, za którą został raczej źle oceniony, ale czemu dał się wciągnąć powtórnie w to bagno ? nie chciałbym dosadnie cokolwiek mu zarzucać, gdyż nie mam takiego prawa, ale kwestie jego rozstania z pajacami z zarządu pozostawiają wiele do życzenia, więc po co ? czemu ? chyba, że dla kasy ? w plotki o wrogiej robocie przeciw trenerowi Wilczyńskiemu wolałbym nie wierzyć, aczkolwiek jeśli jest choć źdźbło prawdy w tym, iż trener Majic podczas pracy swego zmiennika nagabywał zawodników, to byłby to dla mnie oczywisty brak szacunku do jego osoby i jego pracy, a tym samym i do siebie samego, byłoby to również w mych oczach postrzegane jako oczywiste kopanie dołków pod zastępcą, a tym samym naturalnym wytłumaczeniem i wyznacznikiem wyników zespołu Pana Wilczyńskiego ! ale...obym się mylił, więc z góry przepraszam wymienione z nazwiska osoby, choć...temat rzeka i na pewno z mętną wodą niestety.

02.06.2013 17:22
Osoba taka jak multi99, która nigdy nie była wewnątrz piłkarskiej drużyny nie ma pojęcia o takich sytuacjach, w których zawodnicy grają przeciw trenerowi. A to nie są sytuacje wcale wyjątkowe i wbrew logice częściej zmianę trenera wymuszają zawodnicy niż od początku koncepcja zmiany pochodzi od działaczy.

02.06.2013 17:39
miło mi że jesteśmy jednym rocznikiem , masz rację że nie byłem wewnątrz drużyny moge tego nie wiedziec. To odpowiedz mi jeśli są takie sytuacje cytuję: częściej zmianę trenera wymuszają zawodnicy ... hmm czy w takiej sytuacji nie powinien interweniowac KIEROWNIK DRUZYNY czy zarząd klubu ??? bo teraz zrozumiałem i dziękuje za wyjaśnienie jeśli tak jest jak mówisz to powinno się bronic TRENERA..bo w takim wypadku trener jest na straconej pozycji ...

02.06.2013 20:54
Głupota totalna. Ja nikomu nie sprzyjam. Dla mnie kolejny trener Lechii to tylko partner do współpracy. Jak to w życiu, z jednymi ma się lepszy kontakt, z innymi mniejszy Zdanie swoje na ten temat mam, ale to jest moje prywatne zdanie i nie zamierzam tego publikować bo i po co :)

abc 01.06.2013 23:45
Ludzie tu trzeba naprawde jakiegos snajpera ściągnąc juz na początek trzeba bylo Mireckiego sprowadzic tutaj

tak! SUKCES! 01.06.2013 23:40
przy takim wyniku Majić'ia to sukces, a jakby Wilczyński trenował to znowu żenada, płacz, wozić go na taczkach... uważam wszak więc to jest SUKCES!

czek 01.06.2013 22:00
no wlasnie przychodząc bo takim kabarecie jaki się rozgrywa od jego zwolnienia do teraz to wynik bylby najważniejszy. bez zwycięstw 2 ligi nigdy nie będzie..

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: rooTreść komentarza: Ciesz się że nie został ordynatorem jakiegoś oddziału w szpitalu...Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: OchuiTreść komentarza: Ciekawe, czy do zagłówków wkładane są mikrofony szerokopasmowe?Źródło komentarza: Nieoficjalnie: znamy pierwszą decyzję nowego prezesa szpitalaAutor komentarza: oooTreść komentarza: Jak u Bareji - zawód DYREKTORŹródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Chłopie: ty jesteś jakiś zauroczony tymi "lokalnymi strukturami różnych opcji politycznych", czyli ciągle żyjesz w jakimś beznadziejnym amoku. O jakich Ty piszesz lokalnych strukturach politycznych ?! To jest tragedia, że tacy naiwniacy, jak Ty, jeszcze wierzą w te "lokalne struktury polityczne", które mają w jakikolwiek sposób wpływać na np. moje życie. Szaleju się napiłeś, czy może mocne "ziółka" wąchasz - co?! Te Twoje, obsmarkane "lokalne struktury polityczne", to nic innego, jak lokalne, pół przestępcze sitwy zwykłych, wieśniackich ćwoków. A ty, jak wniebowzięty, nawiedzony bredzisz o jakichś "lokalnych strukturach politycznych" . Nie wąchaj tych "ziółek", tylko walnij setę z kiszonym ogórkiem, to może Ci przejdzie to urojenie. Chociaż mam duże wątpliwości, czy Ci to pomoże... Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmuAutor komentarza: ObywatelTreść komentarza: MasakraŹródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: SejuTreść komentarza: Poprzedniemu dyrektorowi z końcem grudnia 2024 r. kończyła się umowa, która obowiązywała od 20121 roku. Miasto jej nie przedłużyło. Waldemara Wendrowskiego, powołano bez konieczności przeprowadzenia konkursu na to stanowisko. Coś chyba rok rozpoczęcia się nie zgadza 😂🤣😂🤣Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektorem
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama