Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 17:54
Reklama
Reklama

Jaka będzie przyszłość „pokolenia straconych”?

Młodzi, wykształceni, znający języki obce, ale bez pracy. Mówią o nich „pokolenie straconych”. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Czy winna jest ciężka sytuacja gospodarcza czy też samo podejście młodych osób do życia?

 

Ostatnie doniesienia nie napawają optymizmem. Jak informuje Międzynarodowa Organizacja Pracy do końca 2013 r. bez pracy może być na całym świecie ponad 73 mln osób w wieku 15-29 lat. W samej Europie z kolei bezrobocie wśród osób do 25. roku życia jest szacowane na 23,5 proc., a  w niektórych państwach nawet powyżej tego progu, np. w Grecji 59,1 proc. Przy takich wielkościach wielu zastanawia się: co będzie dalej z młodymi ludźmi?

 

Pokolenie straconych

 

Z jednej strony mamy osoby młode, z wykształceniem wyższym, znające języki, których w samej Polsce jest ponad 23 proc. (wg raportu „Education at a Glance 2012”), z drugiej strony rośnie nam pokolenie tzw. NEET. Są to ludzie młodzi, bez wykształcenia, pracy oraz jakiegokolwiek wyszkolenia zawodowego, określani mianem „biernego pokolenia”. Zalicza się tu osoby nie tylko leniwe, ale także takie, które nie mogą podjąć pracy ze względu na kryzys gospodarczy. Według Eurofound w naszym kraju jest ich aż 15,5 proc. w wieku 15-29 lat. Problem bezrobocia młodych jednak wciąż się zwiększa. W kwietniu 2013 r., według PAP, szacowana ich wielkość wyniosła ok. 30 proc. O ile problem ze znalezieniem pracy, w obecnej trudnej sytuacji ekonomicznej, jest zrozumiały, to sama bierność w zakresie kształcenia oraz rozwoju zawodowego już nie. Szczególnie, kiedy dane GUS na 2012 r. pokazują, że stopa bezrobocia wśród osób posiadających wykształcenie gimnazjalne wynosiła 18,7 proc., zawodowe 12 proc., zaś wyższe zaledwie 5,7 proc.

 

Co jest tego powodem?

 

Jak się okazuje powodem braku pracy dla młodych osób nie jest wyłącznie kryzys gospodarczy. – Pewnego razu do naszej firmy zgłosił się młodych chłopak po Politechnice, który chciał dostać u nas pracę. Spytaliśmy się go, czy ma jakieś doświadczenie, oznajmił, że nie, ale może je nabyć w naszej firmie. Stwierdziliśmy, że możemy mu zaproponować bezpłatne praktyki, na co odparł oburzony, że: „nie po to kończył studia, by darmo pracować” – mówi Adam Trojańczyk, firma informatyczna Czarny Kod. Często młodzi ludzie utożsamiają posiadane wykształcenie z gwarancją znalezienia pracy. Jednak obecne realia rynkowe oraz duża konkurencja wśród kandydatów na jedno miejsce pracy składania do tego, by już na studiach nabywać pierwsze doświadczenia, aktywnie udzielać się w organizacjach, czy też uczestniczyć w wyjazdach zagranicznych. Są oni też przekonani o swojej wyjątkowości. – Wiele młodych osób nie do końca jest świadoma obecnej trudnej sytuacji gospodarczej w kraju, jak i na świecie. Kończą studia i często nabywają przekonania o swojej wyjątkowości, a zimnym kubłem wody na głowę staje się problem znalezienia pracy. Wielu z nich, jako swoje pierwsze wynagrodzenie, podkreślmy bez nabytego wcześniej doświadczenia zawodowego, podaje kwoty powyżej 2800 zł netto – mówi Paweł Tomczyk, CEO Rearden Technology S.A. Jak taką sytuację tłumaczy druga strona?

 

Posiadam wykształcenie wyższe, znam dwa języki w stopniu komunikatywnym. Na studiach byłam raz na praktykach zawodowych, ale głównie polegały one na pracy biurowej i na najprostszych czynnościach. Nie jest to naszą winą, że firmy tak widzą przygotowanie zawodowe młodych osób – mówi Ania, lat 25, bezrobotna studentka kierunku Zarządzanie i Marketing. - Wiem, że jest teraz ciężka sytuacja na rynku, ale z drugiej strony wymagania firm też wzrosły. Nie tylko musimy mieć super wykształcenie, znać języki obce, ale też być ciągle dostępnym, pracować od rana do wieczora, posiadać zdolności komunikacyjne oraz odporność na stres. Czy mamy to robić za grosze? Z kolei niewiele starsi od nas menedżerowie, jak się okazuje, dużo wymagają, a sami nie posiadają wytycznych podawanych w ogłoszeniach rekrutacyjnych – dodaje.

 

Innym powodem coraz większego bezrobocia wśród młodych jest zmiana wieku emerytalnego, który wydłużył czas pracy do 67. roku życia. Fakt ten skutecznie zablokował miejsca pracy dla młodych osób, a tym samym ograniczył wpływy do OFE i wpłynął na przyszłe losy rodziców młodego pokolenia.  

 

Są i tacy, którzy odnaleźli się na rynku

 

Jedni wolą liczyć na etat w dużej firmie, zaś drudzy wolą wziąć sprawy w swoje ręce. W Polsce przeżywamy boom różnych inkubatorów przedsiębiorczości, gdzie młodzi ludzie mogą założyć swoją pierwszą firmę oraz prowadzić ją pod okiem doświadczonych już biznesmenów. Niestety, jak podaje GUS, ¾ z młodych firm nie przetrwa nawet 5 lat, czego skutkiem najczęściej jest słomiany zapał młodych biznesmenów. – Rozwijanie własnej działalności wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, jak np. ograniczeniem czasu wolnego, spotkań ze znajomymi. To także nieustanne wypełnianie dokumentów, staranie się o dofinansowanie czy też inwestorów, a do tego dochodzi poszukiwanie klientów i nowych zleceń, by zapewnić firmie tzw. płynność finansową – mówi Konrad Tylka, startup Easy Design.  Przy odpowiednim wsparciu oraz sile zaparcia młodzi ludzie mogą zapewnić sobie miejsce w świecie biznesu. Tak też zrobiła młoda firma Rearden Technology S.A., która poprzez opracowanie projektu polskiego smartwatch planuje wejść z produktem nie tylko na rynek polski, ale też globalny. Ich założeniem jest pozyskanie funduszy z popularnego ostatnio finansowania społecznościowego, tzw. crowdfundingu. Innym przykładem młodej firmy jest Easy Design, specjalizująca się w nowatorskich projektach druku 3D, o którym staje się coraz głośniej na świecie.

 

Jak widać, dla chcącego nic trudnego. Jeśli młodzi posiadają nutkę przedsiębiorczości a do tego oryginalny pomysł na własną działalność, należy im pomóc w realizacji marzeń. Przyczyni się to nie tylko do zmniejszenia bezrobocia w tej grupie wiekowej

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

niepewna 07.06.2013 09:24
Czy nie dziwi Was , że wygasła możliwość pisania komentarzy: do Urzędu Pracy.P. przez internet?

załamana 05.06.2013 19:22
Zastanawiam się po co są U.P. Wchodzą w życie rejestracje przez internet . W urzędzie trochę zatrudnionych jest ,prawda? Dodatkowo mamy Agencje pracy tymczasowej ,doradców zawodowych niekoniecznie z U.P. Albo ja jestem nienormalna , nie potrafiąca zrozumieć albo nienormalny jest system .I tak wygląda u nas "walka" z bezrobociem POzdrawiam

anka 05.06.2013 12:34
do 5:Jestem w szoku.Dialog najprawdziwszy z prawdziwych i nie śmieszny.Wiem coś o tym.chyba wyjadę do Szwecji!!!

Alexia_87 31.05.2013 23:45
W zeszłym roku chodziłam do Urzędu Pracy i brałam skierowania na staż jakie tylko były. I zawsze coś było nie tak: a to że wykształcenie mam wyższe, to że mężatka i być może niedługo w ciążę zajdę, to znów brak doświadczenia. Doświadczenie jakieś tam mam, choć w większości były to prace "na czarno". Zaraz po skończeniu liceum łapałam się pracy dorywczej, na wakacje. Roznosiłam ulotki, pomagałam w sklepie „Wszystko po 4 zł". W czasie studiów odbyłam 5 miesięcy stażu jako pracownik biurowy, odbyłam też BEZPŁATNE praktyki. Po pierwszym roku, w czasie wakacji pracowałam w Anglii, rok później też. I żałuję, że nie rzuciłam tych studiów w cholerę i nie zostałam tam, gdzie miałam pracę, pieniądze, mieszkanie i drobne przyjemności. I jeszcze odłożyłam parę groszy na studia, kupiłam sobie laptopa i telefony. Mimo wykształcenia, znajomości języków obcych, bardzo dobrej obsłudze komputera i ukończonych dodatkowych kursów, ciężko mi o pracę. Z tego co słyszę i widzę, pracodawcy albo "zatrudniają" na czarno albo proponują bezpłatne praktyki (po których i tak Ci podziękują) albo zatrudniają kogoś "po znajomości". Skoro pracodawcy mają wymagania, to nie dziwie się, że pracownicy też oczekują godnego wynagrodzenia. W jednym z urzędów wymagali znajomości ustaw, których się wykułam (mój mąż też). I co? Został chłopak, który zajmował tam jakieś inne stanowisko. Za drugima razem też. Za trzecim razem została dziewczyna, która z góry już była wyznaczona... Drodzy pracodawcy-skoro wy wymagacie, my też mamy prawo wymagać!

01.06.2013 10:30
No niestety, takie sytuacje opisujemy też m in w art. "Konkurs listkiem figowym nepotyzmu".... zawsze są ci co już mają zagwarantowaną maksymalną ilość punktów przy rekrutacji :(

m 31.05.2013 19:27
Taka sobie polsko-szwedzka rozmowa na temat bezrobocia: - to co teraz robisz? - jestem na zasiłku dla bezrobotnych. - ile dostajesz tego zasiłku? - trochę ponad 300 - złotych????? - tak, normalnie jest dwa razy więcej, ale dostają połowę, bo nie zaliczyli mi działalności gospodarczej jako pracy - dlaczego??? - bo trzeba przynieść jakieś skomplikowane papiery z ZUS a poza tym jak się płaci obniżoną stawkę ZUS, to według biura pracy się nie pracuje. - ale przecież w tym czasie płaciłeś podatki? Oni myślą, że byłeś bezrobotny i jako bezrobotny płaciłeś bez pracy taaakie podatki? Pracowników zatrudniałeś w tym czasie tez jako bezrobotny? - nie wiem, co myślą, ale szkoda tam z kimś o tym dyskutować - to państwo się nie zdziwiło, ze bezrobotny płacił takie wysokie podatki i zatrudniał pracowników? - chyba się nie zdziwiło, jeśli uznało mnie w tym czasie za bezrobotnego - a jakie są u was koszty mieszkania, no wiesz, czynsz z opłatami? - no za mniej niż 300 to się chyba nie da mieszkać - No to jak z tych 300 zł zasiłku mieszkać i jeść? - no nie da się, trzeba coś dorobić - na czarno? - a jak? -to państwo sugeruje żeby szukać pracy na czarno? -tak to wygląda. -muszę się raz na miesiąc zgłaszać do biura, żeby udowodnić gotowość do podjęcia pracy - to dają oferty? - nie dają. Nie mają, więc nie dają. - to po co się zgłaszać? - nie wiem. - zasiłek przecież przelewają na konto - tak, ale zamiast przelać na moje konto, to biuro pracy zakłada mi specjalne konto, nowe. - po co nowe, jak masz swoje? -nie wiem, może dostaje od banku jakieś prowizje za tworzenie nowych kont. Taki sprytny bank może na takich zasiłkach zarobić niezłe pieniądze. Ma pewnych klientów. Biorą opłaty za prowadzenie konta? -nie wiem, dostanę wyciąg, to poczytam. - dają wyciąg? - nie pomyślałem, ze mogą nie dać - to nie ty zawierasz umowe na otwarcie tego konta? - nie, to biuro samo zakłada dla mnie konto - to nawet nie wiesz na jakich warunkach i pewnie się nie dowiesz. A potem co z tym kontem? Ty likwidujesz? - nie wiem, ale chyba biuro. - To dziwne, takie konto będzie na tobie wisiało, a nie będziesz potem mógł z niego korzystać. - To jakieś zupełnie porąbane. Ale może przynajmniej pracodawcy się zgłaszają do biura szukając pracowników i biuro prowadzi profesjonalne HR? - nie prowadzi HR, bo nie ma o tym pojęcia. W ankietę wpisuje się wykształcenie i umiejętności, ale chyba albo nie ma żadnej konkretnej bazy w biurze, albo pracodawcy oferty pracy składają wszędzie ale nie do biura, bo jeszcze żadnej pracy mi nie zaproponowali - Co ty mi w ogóle opowiadasz, to się kupy nie trzyma. Jakbym to opowiedział Szwedom, to by nie uwierzyli… - nooo. A u was jak jest? - u nas człowiek sam decyduje czy chce pobierać zasiłek w razie utraty pracy, czy nie i sam zapisuje się do biura jeszcze w czasie, gdy pracuje. To taka forma ubezpieczenia na wypadek utraty pracy. Opłata jest symboliczna, około 40 SEK na miesiąc. Biuro prowadzi HR, kursy, szkolenia, jak się zaprezentować przyszłemu pracodawcy. Do biura zgłaszane są wszystkie oferty pracy z regionu. Natomiast nie zajmuje się rozdzielaniem zasiłków, płaci je inna instytucja, przelewa bez problemu na konto. Kontakt jest przez maila i nie trzeba do biura chodzić co miesiąc. Zasiłki są na tyle wysokie, ze można mieszkać, jeść i spokojnie szukać następnej pracy. Nie ma luksusów, ale spokojnie daje się żyć. Czy u was ktoś wierzy, że się da przeżyć za 75 euro? - nie wiem, chyba nikt. To taka ogólnopolska hipokryzja. Zasiłek to nie zasiłek, ale dodatek do zarobków na czarno. Państwo to chyba akceptuje, jeśli nic z tym nie robi. Jak ktoś po raz pierwszy staje się bezrobotnym przezywa szok. A tacy z zawodu bezrobotni to już są tak otrzaskani z tym wariactwem, ze nic ich nie dziwi.

kibic 31.05.2013 18:35
do 2 -pokaz mi prace u prywaciarza8godzinna i jeszcze 5dni w tygodniu

* 31.05.2013 18:12
kazedmu czlowiekowi jest 'pisany' jakis zawod, zajecie. nie kazdy moze zostac chirurgiem, milionerem, bezdomnym chodzacym po smietnikach. nigdy nie bylo tak ze ktos naprawde nic nie potrafil, nic nie robil, naprawde nie mial co jesc. problem obecnego pokolenia polega na braku znalezienia wlasnego miejsca(tez zawodowego) we wspolczesnym swiecie. masa ludzi poszla na dane studia(szkoly kursy itp) tylko dlatego, ze ktos , dla czegos poszedl, takze istotny czesto jest 'nacisk' rodziny ale rzeczywistosc weryfikuje ich wybory i pozniej bardzo czesto duzo ludzi wykonuje inny zawod niz z wyksztalcenia.

młody z pracą w porządnej firmie 31.05.2013 16:00
No i racja! Żadna porządna firma nie proponuje bezpłatnych praktyk człowiekowi z kwalifikacjami! Pewnie, że fajnie mieć darmowego robola, którego po odbyciu darmowych praktyk wywali się, by przyjąć kolejnego darmowego robola. A z czego mają żyć ci ludzie? Dosyć wyzysku młodych bezrobotnych! Ja rozumiem, że trzeba zdobywać doświadczenie, ale za pracę należy się wynagrodzenie, bo praktyki to są na studiach, a nie po nich. Zobaczcie ogłoszenia- co drugie dotyczy bezpłatnych praktyk, po których i tak nikt nie chce zatrudniać młodych. Może czas wprowadzić obowiązek wynagrodzenia KAŻDEJ pracy? Skończy się wyzysk. Nie mówię o wysokich stawkach, ale takich, by ten młody człowiek mógł się utrzymać, harując przez 8 h dziennie 5 dni w tygodniu. Na studiach jest stypendium, a po ich skończeniu można żreć korę z drzew, jak się pracuje za frajer.

;) 31.05.2013 14:31
przecie to wyborcy ,,cudaka", najmądrzejsi na świecie, czy dalej za nim zagłosują?

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama