Uroczystość rozpoczął Tomasz Łuczkowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Opocznie. Podziękował wszystkim za przybycie i pamięć o tym miejscu. Wśród delegacji znaleźli się przedstawiciele: Starostwa Powiatowego w Tomaszowie Maz., Gminy Tomaszów Maz., Nadleśnictwa Smardzewice, mieszkańców Karolinowa i okolic oraz kilkunastu członków Stowarzyszenia Ułanów.
Głos zabrał również Leszek Zapart, prezes Stowarzyszenia. Zapewnił, że tego typu uroczystości będą odbywać się częściej, by pamięć o Oddziale Wydzielonym Wojska Polskiego i jego dowódcy nigdy nie zaginęła. „Ułani” chętnie pozowali do zdjęć i zapraszali do udziału w uroczystościach rocznicy śmierci majora, które odbędą się 28 i 30 kwietnia w Anielinie.
Warto przypomnieć, że mjr Henryk Dobrzański przebywał w gajówce Karolinów w dniach 14-15 kwietnia 1940 r. Został przyjęty przez miejscowego gajowego Michała Różanskiego. Do Karolinowa dotarł z resztką swojego oddziału z leśniczówki Zarzęcin. Wówczas Hubal przemieszczał się z miejsca na miejsce, ścigany przez Niemców. Były to ostatnie dni życia majora. Z Karolinowa oddział udał się do gajówki Książ, a po kilkunastu dniach dotarł do Anielina, gdzie 30 kwietnia ginie mjr Henryk Dobrzański.
Napisz komentarz
Komentarze