Tomaszowianie od początku spotkania ruszyli do ataku. Już w 2 minucie dobrym uderzeniem z dystansu popisał się Bogusz, jednak piłka przeleciała ponad bramką.
„Kawalerzyści” lepiej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji do strzelenia bramki. W 19. minucie z rzutu wolnego próbował Lewandowski. Niestety, piłka po jego strzale wylądowała w rękach bramkarza.
W 24. minucie goście wyprowadzili pierwszy groźny cios, który okazał się celny. Błąd Brysiaka we własnym polu karnym wykorzystał zawodnik LKS – Jarosław Kurzynoga i umieścił piłkę w bramce.
Kawaleria nie zdążyła się jeszcze otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a już minutę później, po szybkiej akcji, goście podwyższyli prowadzenie. Grzegorz Sadło indywidualnym rajdem lewym skrzydłem minął obrońców WKS i z ostrego kąta posłał piłkę obok bezradnie interweniującego Adamczyka.
Kawaleria rzuciła się do odrabiania strat, jednak strzały Krawczyka z rzutu wolnego i Bogusza z dystansu nie były na tyle dokładne, żeby zaskoczyć bramkarza gości.
Na 10 minut przed końcem pierwszej części gry LKS miał jeszcze szansę na podwyższenie wyniku, ale dobrze interweniował Owsianka, przerywając kontrę.
W 38. minucie przed szansą na zdobycie bramki kontaktowej stanął Tomasik, jednak zawahał się i zamiast uderzyć z bliskiej odległości, chciał przyjąć piłkę, którą natychmiast odebrali mu zawodnicy gości.
Po przerwie Tomasika na boisku zastąpił Stańczyk, a Kawaleria nadal starała się odrobić straty. W 49. gospodarze domagali się rzutu karnego za faul gości, jednak sędzia nie użył gwizdka.
W 54. minucie zmęczonego Brysiaka zastąpił nieobecny w ostatnich spotkaniach Kliszewski.
Tomaszowianie mieli jeszcze kilka okazji, m.in. Bożyk z rzutu wolnego i Jaszczyk głową, jednak nadal brakowało szczęścia.
W 68. minucie kolejny cios dla gospodarzy. Drugą żółtą kartkę otrzymał Kliszewski, który pojawił się na boisku niespełna 15 minut wcześniej i został odesłany przez sędziego do szatni.
15 minut przed końcem goście prowadzili już 3:0. Ponownie dał o sobie znać Kurzynoga, wykorzystując niegroźnie wyglądającą sytuację, nie dał szans Adamczykowi, strzałem w długi róg.
W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Kawaleria grała już w dziewiątkę. Drugą żółtą kartkę otrzymał Nowak, a sędzia podyktował rzut wolny. Na szczęście strzał gości wylądował na poprzeczce.
WKS Kawaleria Tomaszów Maz. 0:3 LKS Mierzyn
Skład: Edward Adamczyk – Krystian Bożyk, Jarosław Owsianka, Krzysztof Krawczyk, Paweł Brysiak (54’ Piotr Kliszewski) – Łukasz Lewandowski, Piotr Jaszczyk (70’ Łukasz Fangrat), Wojciech Bogusz, Dominik Grabowski (70’ Daniel Żygalski) – Sebastian Nowak, Kamil Tomasik (46’ Tomasz Stańczyk)
Napisz komentarz
Komentarze