- W tej chwili odciągnęliśmy wagon, który był przewrócony na bok, ponieważ nie byliśmy pewni, czy nie ma pod nim kolejnych ofiar - opowiada Joannie Szczepańskiej z Radia Strefa FM starszy brygadier Włodzimierz Kapiec z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim. - Zadysponowaliśmy też grupę poszukiwawczą, która potwierdziła nasze przypuszczenia, że żadnych więcej ofiar w tym wypadku nie będzie. Teraz nasze działania polegają jedynie na wsparciu służb kolejowych, które pracują aby jak najszybciej udrożnić drugi tor, by można było wprowadzić pociągi ratownicze i naprawiać tor.
W okolicach wypadku są dwa pociągi ratownicze, które jednak nie mogą dojechać bezpośrednio na miejsce zdarzenia z uwagi na fakt uszkodzenia torów. Dopiero ich naprawa umożliwi dalszą naprawę trakcji kolejowej. Może to potrwać nawet kilka dni.
We wczorajszej akcji ratunkowej brało udział sześć śmigłowców pogotowia lotniczego. Spośród wszystkich poszkodowanych 49 osób opuściło szpitale. Część z nich wypisała się na własną prośbę.
Potwierdzają się natomiast informacje przekazywane przez podróżnych o tym, że pociąg jechał w tym miejscu zbyt szybko. Jak informuje prokuratura prędkość składu wynosiła 118 km/h przy obowiązującym w tym miejscu ograniczeniu do 40 km/h. Wczoraj pasażerowie twierdzili również, że pociąg był przepełniony. Wiele osób nie mając miejsc siedzących stało na korytarzu.
Na miejscu katastrofy zorganizowano sztab kryzysowy. Osoby, które były lekko ranne lub wcale kierowane były do szkoły podstawowej w Babach. Stamtąd transportowane były do Piotrkowa i rozwożone do miejsc, do których miały wykupione bilety. Na miejsce katastrofy przyjechali wojewodowie, minister zdrowia Ewa Kopacz oraz premier Donald Tusk, który zwróciła uwagę na sprawną akcję służb ratunkowych
- Tempo jest imponujące, jeśli chodzi o szybkość reakcji - mówił premier Tusk. - Uważam, że nie popełniono żadnego błędu.
W związku z wypadkiem pociągi dalekobieżne jadące pomiędzy Koluszkami a Częstochową w obu kierunkach kierowane są drogą okrężną przez Łódź, Zduńską Wolę, Magistralę Węglową. Na odcinku Koluszki - Rokiciny - Koluszki oraz Moszczenica - Częstochowa - Moszczenica zostały uruchomione pociągi wahadłowe Przewozów Regionalnych. Natomiast na odcinku Moszczenica - Rokiciny - Moszczenica została uruchomiona autobusowa komunikacja zastępcza.
Podziękowania dla Radia Strefa FM za udostępnienie materiałów dźwiękowych oraz fotograficznych
Napisz komentarz
Komentarze