KJS w tegorocznym wydaniu mógł bym określić słowami K... Jeszcze Spóźnienie, zamiast nazwy właściwej czyli Konkursowa Jazda Samochodowa.
Impreza miała swój planowany start około godziny 9.00, nie mam na myśli tutaj pierwszych samochodów ryczących na starcie, lecz takie rzeczy jak zabezpieczenie trasy, poustawianie punktów kontrolnych oraz startu, oraz przejęcie trasy przez straż pożarną oraz policję.
W rzeczywistości pierwsze samochody stały na starcie około godziny 10.30, (godziny podaję bardzo na "oko" ponieważ nie starałem się zapamiętywać dokładnie), a to przez to że, straż się zgubiła po drodze na start, trochę za późno zabrano się za oznakowanie trasy, czyli taśmy zabezpieczające itp.
Po tych przygodach nareszcie wyczekiwany start, pierwsze dwa samochody, to wozy organizatorów (bardzo ładne Subaru) z oznaczeniami na drzwiach 000 oraz 00, przejechały trasę w celu sprawdzenia czy wszystko gra. Było ok.
Następnie do numeru (jeśli się nie mylę) 8 jechała trzecia liga, drugi samochód który wystartował zaliczył "dzwona". Przez kilka minut na starcie naprawdę zrobiło się gorąco. Szczególnie po informacji, że nie wiadomo gdzie zniknął samochód. Po chwili przyszła jednak informacja, żę karetka i straż już pędzą na miejsce, jak się okazało samochód trzeba było ściągnąć z trasy na pobliską łąkę (uszkodzony układ jezdny) a pilota przetransportować do szpitala w celu sprawdzenia czy na pewno nic poważnego mu się nie stało. Cała ta sytuacja dała nam około 30 min opóźnienia, na szczęście reszta rajdu przebiegała bez podobnych zdarzeń.
Po wypadku następni kierowcy, czyli tzw. goście mieli przejazd wolny (średnia prędkość na całym odcinku nie mogła być większa niż 90 km/h), niestety rajdowcy nie zastosowali się do tych zaleceń i organizatorzy byli zmuszeni wysłać na trasę patrol policji uzbrojony w fotoradar w celu pomiaru prędkości, jak się okazało rajdowcy pocinali sobie 120 km/h i lepiej. Z tego powodu nastąpiło kolejne opóźnienie.
Pierwsze przejazd skończyły się około godziny 14 z minutami. Następna tura miała wystartować o godzinie 16.12. Warto zaznaczyć, że impreza początkowo miała się zakończyć maksymalnie o godzinie 15.
Przy okazji można wspomnieć o osobach postronnych którzy dali się niesamowicie w znaki, obsłudze. Ludzie zachowywali się jak święte krowy, dwóch kolegów idzie sobie drogą z leżaczkiem pod pachą kiedy pruje na nich samochód, kolarze sobie wjeżdżają na chama, inny rowerzysta na próby zatrzymania wcale nie reaguje a gdy trochę się oddalił rzuca "spadaj".
Kilka osób miało ogromny problem ze zrozumieniem, że droga jest wyłączona z ruchu. Jedna Pani stwierdziła, że jej rower nie potrafi skręcać i ona musi jechać tą drogą. Dwóch "biznesmenów" w 15-to letnim Oplu odgrażało się, że z powodu zamkniętej drogi będą musieli zapłacić karę, ponieważ nie dojadą gdzieś tam na czas.
Jacyś nastolatkowie popili sobie piwa i podskakiwali do obsługi, co najśmieszniejsze potem gdy wracali w stronę Ciebłowic, zamiast iść drogą pruli polami. Widocznie zdawali sobie sprawę co może ich spotkać po drodze.
Druga tura przejazdów rozpoczęła się, a jakże, z opóźnieniem prawie godzinnym, przebiegała bez problemów do godziny 19, kiedy to na trasę zaczęły wjeżdżać samochody od strony Spały. Jak się okazało pozwolenie na zamknięcie trasy było tylko do godziny 17.30, a więc policja zaczęła wpuszczać ludzi aby mogli dojechać do swoich posesji.
Ostatecznie kilka minut po 19, organizatorzy postanowili ostatecznie przerwać rajd, kilkanaście samochodów zawróciło na starcie i pojechały w swoją stronę.
Z ciekawostek zabezpieczenie medyczne w postaci ambulansu i dwóch ratowników przyjechało z Skierniewic, a straż pożarna w sile trzech ludzi i jednego wozu strażackiego (z przeznaczeniem do gaszenia łąk sic!) czyli bez piany ani narzędzi do rozcinania karoserii samochodowej, z Lubochni.
Zabezpieczenie przedmedyczne zapewniała grupa SIM PCK z Tomaszowa Mazowieckiego w sile 8 osób.
Mimo, że nie miałem wcześniej do czynienia z rajdami, śmiało mogę stwierdzić, że cała organizacja mocno kulała, a przede wszystkim było za mało ludzi do zapewnienia bezpieczeństwa kierowcą jak i osobą postronnym.
Napisz komentarz
Komentarze