Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 03:36
Reklama
Reklama

Niemoc strzelecka trwa

Kolejne punkty stracili piłkarze łódzkiego Widzewa. W minioną sobotę bezbramkowo zremisowali z chorzowskim Ruchem, mimo, iż w 36 minucie drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wojciech Grzyb, a w 86 minucie taką samą otrzymał Zeljko Djokic.

Łodzianie w pierwszej odsłonie stworzyli sobie pięć dogodnych sytuacji do strzelenia gola, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Na trybunach mecz zaprzyjaźnionych klubów kibica, Sielanka…..

 

Już w piątej minucie sobotniego pojedynku łodzianie powinni prowadzić 1 do 0. Kapitan drużyny Mindaugas Panka bardzo dobrze dograł na 18 metrze piłkę do  Niki Dzalamidze, jednak młody Gruzin oddał niecelny strzał, piłka o niespełna metr minęła bramkę strzeżoną przez golkipera gości Matko Perdijicia.

 

Niespełna pięć minut później, kolejną dobrą akcję zainicjował Ugochukwu Ukah, podał do Panki a ten nie namyślając się długo bezbłędnie obsłużył Tunezyjczyka Souheila Ben Radhia, jednak i jego strzał był minimalnie niecelny, piłka nieznacznie przeleciała nad poprzeczką.        

 

W 23 minucie kolejna okazja do objęcia prowadzenia, jednak niemoc strzelecka łodzian trwa nadal. Po sprytnie wykonanym rzucie wolnym przez Litwina Mindaugasa Panki na czystą pozycję strzelecką wyszedł Litwin Darvydas Šernas, jednak bramkarz gości wyczuł intencję naszego zawodnika i wyszedł z opresji obronną ręką wybijając piłkę na korner

 

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową piłkę próbował umieścić w siatce Sebastian Madera, jednak z linii bramkowej futbolówkę wybili obrońcy gości i nadal bez goli.

 

W 45 minucie Gruzin podał do Litwina Darvydasa Šernasa, jednak jego strzał z ostrego kąta minąłbramkę.

 

Do przerwy bez bramek, a na trybunach kibice wspaniale się bawią, Policja nie interweniuje, fani zarówno Ruchu jak i Widzewa wspólnie biesiadują i w bardzo kulturalny sposób się pozdrawiają, świetnie dopingują, szkoda, że piłkarze Widzewa choć jednej z pięciu dogodnych sytuacji nie zakończyli zdobyciem bramki. W przerwie dziennikarze zastanawiali się kiedy ta niemoc łodzian minie, oraz czy walczyć będą oni o wysokie lokaty w lidze, czy tylko o utrzymanie. Teoretycznie w przypadku zwycięstwa szansa byłaby nawet na wysokie miejsce w lidze.

 

Druga odsłona niczym się nie różniła od pierwszych 45 minut, z tym, że goście bardziej się bronili niż atakowali. W 36 minucie drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wojciech Grzyb. Jednak łodzianie nie potrafili w żaden sposób swojej przewagi na boisku udokumentować. Stwarzali sytuacje, ale z rozegraniem piłki pod bramką gości mieli wielkie problemy. Odnotować należy powrót po długiej nieobecności na boisku Krzysztofa Ostrowskiego, zmienił on w 80 minucie spotkania Darvydasa Šernasa. Ostrowski oddal w 85 minucie piekielnie silny strzał z dystansu z około 30metrów, lecz minimalnie niecelny. W 86 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Zeljko Djokic a w konsekwencji czerwoną.

 

Do końca meczu zarówno Ruch jak i Widzew nie stworzyli dogodnych sytuacji strzeleckich, mecz zakończył się bezbramkowym remisem. 

 

Szkoda, po raz kolejny łodzianie stracili dwa punkty. Następny mecz rozegrają na własnym stadionie w Wielką Sobotę o godzinie 17.00. Przeciwnikiem będzie bytomska Polonia, która wczoraj przegrała z warszawską Polonią 2 do 0. Miejmy nadzieję, że nasi piłkarze sprawią nam świąteczny prezent i wyraźnie zwyciężą z przeciwnikiem

 

Widzew Łódź – Ruch Chorzów 0:0

 

Widzew: Mielcarz – Ben Radhia (35. Zigajevs), Ukah, Madera, Dudu, Budka, Broź, Panka, Riski (70. Grzelczak), Dzalamidze, Sernas (80. Ostrowski)

 

Ruch: Perdijc – Djokic, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski, Malinowski, Grzyb, Komac (60. Lisowski), Janoszka, Jankowski (82. Abbott), Piech (46. Zieńczuk)

 

Żółte kartki: Madera, Dzalamidze (Widzew) Grzyb, Malinowski, Djokic (Ruch)

 

Czerwone kartki: Wojciech Grzyb (Ruch, 38 minuta, za dwie żółte), Zeljko Djokic (Ruch, 85 minuta, za dwie żółte)

 

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

 

Widzów: 9600

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Do pana Borzęckiego 20.04.2011 21:42
Jesteś boski

hmm 20.04.2011 08:02
nie no pewnie, że nie każdy musi pisać ale często piszecie o "wielkości" Widzewa itp pod artykułami Lechii...

; ) 19.04.2011 20:11
Jak mozna ogladac polska lige?! Dno dno dno i jeszcze raz kur*a dno.

Kibic 19.04.2011 12:41
Nie każdy prawdziwy kibic pisze, są tacy którzy tylko jeżdżą na mecze i to jest dla nich najważniejsze ::)) Więc nie oczekujcie aby prawdziwi kibice Widzewa byli trolami ::)) i zaśmiecali portal ::))

do hmm 19.04.2011 11:21
Może dlatego, że większość siedzi w szkole a po południu siedzi przed blokiem i udaje twardzieli? A przede wszystkim dlatego, że nie mają nic sensownego do powiedzenia ale to akurat na ich plus. :)

hmm 19.04.2011 10:07
Jak to możliwe, że w "mieście" "wielkiego" Widzewa pod artykułem o nim są 3 komentarze z czego 2 o Lechii a pod każdym meczem Lechii (której przecież nie ma w TM) co najmniej 20...

Sylwia :-) 18.04.2011 08:40
Brawo Lechia, kiedy relacja ::))

Do redaktora 17.04.2011 19:52
Panie Andrzejku Lechia wygrała 1- 0 no i co pan powie

rtsking!!! 17.04.2011 16:22
w klipe im grać!

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 37 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama