Kolejne, nie fizyczne „spotkanie” z Walickim odbyło się za sprawą Jego wybitnej publikacji, książki, „Epitafium na śmierć Rock’n’Rolla”, którą pan Franciszek podarował mi z przepięknym wpisem, - Antkowi Malewskiemu – prekursorowi rock’n’rolla w Tomaszowie Mazowieckim z wyrazami szacunku i sympatii - Franciszek Walicki. Gdynia 3.10.2012r. Na mój adres egzemplarz tej publikacji przesłał Wiesław Wilczkowiak. Kończąc moje, osobiste epitafium na śmierć Franciszka Walickiego chciałbym podzielić się magią dat jaką odkryłem pisząc ten artykuł.
Chodzi o dzień – „Trzeci października”. Otóż pan Franciszek wpis do podarowanej mi w/w książki dokonał 3 października 2012r, Zmarł w sobotę, również 3 października 2015r. Ja, po blisko dziewięciomiesięcznej przerwie (3 października 2015r godz.18.00) w tym właśnie dniu, reanimowałem do życia (Galeria BULWARY) w nowym lokalu swój cykl spotkań „Herosi Rock’n’Rolla”.
Ponieważ zmieniłem nowe miejsce spotkań, musiałem w filmowej CZOŁÓWCE pozbyć LOGO „starych”, FOTO budynków, zastępując je nowymi i … i dodatkowo wpisałem w nią (czego nie było w starej CZOŁÓWCE) głos zza świata (z płyty z koncertu dinozaurów „Old Rock Meeting A.D. 1986”). Ten głos zza świata, to glos Franciszka Walickiego, którego zapis pozwolę sobie odtworzyć,- „Panie, Panowie. Od srebrnego wesela polskiego rocka, które obchodziliśmy w Sopocie pod hasłem „Old Rock Meeting A. D. 1986” minęło 20 lat. Dziś przypominamy ten niezwykły koncert, nagrany na żywo zachowując jego najdrobniejsze szczegóły. Co odkryjemy w muzyce tamtych lat? Czy zasypał ją piach zapomnienia? Przekonamy się o tym za chwilę, gdy opadną pierwsze emocje, gdy ożyją wspomnienia”.
W piątek 2 października w kawiarni „LV Caffe” znajdującej się w kompleksie budynku Galeria BULWARY czyniłem próby techniczne przed jutrzejszym spotkaniem. Kiedy puściłem muzyczną, filmową CZOŁÓWKĘ po jej zakończeniu zwrócił się do mnie gość będący w lokalu, - Przepraszam pana, czy ten człowiek z tak tajemniczym głosem w tym filmiku to żyje i kto to jest jeśli mogę wiedzieć? - Proszę pana ten głos - szybko odpowiedziałem – to głos pana Franciszka Walickiego, ojca chrzestnego polskiego rock’n’rolla. Pan Franciszek żyje i niedawno skończył 94 lata. Gdy nazajutrz w sobotę ….
…. wczesnym rankiem (sobota 3.10.2015r) jak zwykle o tej porze, tradycyjnie „na dzień dobry”, otwieram portal FACEBOOK i ….
Napisz komentarz
Komentarze