Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 23:30
Reklama
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Stal - Widzew 1:1

W poniedziałkowym spotkaniu ekstraklasy piłkarskiej PGE FKS Stal Mielec zremisowała 1:1, na własnym stadionie z Widzewem Łódź. Był to ostatni mecz pierwszej kolejki.

Stal Mielec - Widzew Łódź 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Ilja Szkurin (45+2-głową), 1:1 Jakub Łukowski (73).

Żółta kartka - Stal Mielec: Bert Esselink, Mateusz Stępień. Widzew Łódź: Juan Ibiza. Czerwona kartka za drugą żółtą - Widzew Łódź: Juan Ibiza (82).

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów 6 446.

Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Marvin Senger, Mateusz Matras, Bert Esselink - Alvis Jaunzems (86. Mateusz Stępień), Maciej Domański (75. Koki Hinokio), Piotr Wlazło, Matthew Guillaumier, Fryderyk Gerbowski (86. Dawid Tkacz), Krystian Getinger (81. Krzysztof Wołkowicz) - Ilja Szkurin (81. Ravve Assayag).

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez (82. Luis Silva), Marek Hanousek, Antoni Klimek (62. Sebastian Kerk) - Jakub Sypek (62. Hilary Gong), Imad Rondic (89. Hubert Sobol), Kamil Cybulski (62. Jakub Łukowski).

Dwukrotni mistrzowie Polski (1973, 1976) w 10. min bliscy byli objęcia prowadzenia. Jednak po strzale Fryderyka Gerbowskiego piłka odbiła się od słupka.

W 23. i 27. minucie swoje umiejętności musiał pokazać Mateusz Kochalski. W pierwszym przypadku odbił piłkę gdy groźnie zagrał Samuel Kozlovsky. Cztery minuty później nie dał się zaskoczyć Franowi Alvarezovi.

Zespół z Podkarpacia bramkę zdobył w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z lewej strony Macieja Domańskiego celną "główką" popisał się Ilja Szkurin.

W drugiej połowie długo inicjatywę miał Widzew. W 62. min Imad Rondic umieścił piłkę w siatce, ale gol nie został uznany. Sędzia, po analizie sytuacji przy pomocy systemu VAR orzekł, że był spalony.

Dziesięć minut później w dogodnej sytuacji do zdobycia gola był Alvarez, ale spudłował. Minutę później łodzianie po raz kolejny próbowali zaskoczyć Kochalskiego strzałem z dystansu. Tym razem bramkarz Stali przepuścił do siatki piłkę po uderzeniu rezerwowego Jakuba Łukowskiego.

W 81. min powinno być 2:1, jednak w sytuacji sam na sam Szkurin uderzył niecelnie. W tej samej sytuacji, Ibiza nieco wcześniej sfaulował jednego z graczy Stali. Rozjemca nie przerwał gry, ale gdy sytuacja się wyjaśniła pokazał graczowi Widzewa - drugi raz w tym meczu - żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną.

Grając w przewagą jednego zawodnika Stal przejęła inicjatywę, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie. (PAP)

Po meczu Stal Mielec - Widzew Łódź (1:1) powiedzieli:

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): "Dużo się dziś działo. Jakość naszej gry była dobra. Jednak ze względu na zbyt wolne decyzje i pozbawione płynności wykreowaliśmy sobie zbyt mało dobrych sytuacji. Żałuję bardzo, że straciliśmy piłkarza gdy mieliśmy dobry moment gry. Mam poczucie, że mogło to się skończyć dla nas zdecydowanie lepiej, zdobyciem trzech punktów, a nie jednego.

- W sytuacji gdy Ibiza otrzymał pierwszą żółtą kartkę, powinien inaczej się zachować. Wystarczyło lepiej odczytać jak leci piłka i ją przejąć. O otrzymanie tej kartki można mieć może nie pretensje, co zastrzeżenia. Sytuację gdy dostał drugą kartkę można potraktować jako ryzyko w sposobie grania".

Kamil Kiereś (trener Stali): "Mamy za sobą inauguracyjny mecz zakończony wynikiem 1:1. Ogólnie można powiedzieć był on wyrównany, ale miał różne fazy jeśli chodzi o grę mojej drużyny. Dobrze weszliśmy w ten mecz. Potem był moment, że straciliśmy nad nim kontrolę. Co prawda zakładaliśmy, że nie będziemy cały czas przy piłce, ale my zaczęliśmy gubić piłki przy przeprowadzaniu kontr. Widzew zbierał też wówczas dużo +długich piłek+. W efekcie kilka razy musiał interweniować Kochalski. Dopiero gdy była przerwa na picie wody, w okolicy 30. minuty, mogłem skutecznie zawodnikom przekazać swoje uwagi. Spotkanie na tyle się wyrównało, że zdobyliśmy bramkę +do szatni+.

- Wejście w drugą połowę było dobre. Częściej byliśmy na połowie rywala niż Widzew na naszej. Nie zdołaliśmy się rozpędzić gdyż było sporo przerw w grze. Potem łodzianie doszli do głosu. Straciliśmy w efekcie bramkę. Kluczowym momentem meczu, to na pewno gdy Gerbowski tak podał, że Szkurin wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił do siatki. Mogliśmy mieć podwójną korzyść. Gracz Widzewa dostał czerwoną kartkę. Mam niedosyt biorąc pod uwagę jak wyglądała końcówka spotkania. Jednak musimy patrzeć do przodu, dopisujemy do naszego dorobku punkt". (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama