Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 7 stycznia 2025 10:49
Reklama
Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 2:1

Widzew do przerwy zdominował poznaniaków i mógł prowadzić różnicą co najmniej trzech goli. Druga połowa należała do gości, którzy zdobyli nawet wyrównującego gola, ale nie został on uznany i punkty zostały w Łodzi.

Widzew Łódź - Lech Poznań 2:1 (2:1).

Bramki: 1:0 Jakub Sypek (3), 2:0 Fran Alvarez (10-wolny), 2:1 Mikael Ishak (42).

Żółta kartka - Widzew Łódź: Lirim Kastrati, Mateusz Żyro. Lech Poznań: Antonio Milic, Bryan Fiabema.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 17 527.

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez (62. Juljan Shehu), Marek Hanousek, Jakub Łukowski (62. Sebastian Kerk) - Jakub Sypek (69. Antoni Klimek), Imad Rondic (80. Hubert Sobol), Kamil Cybulski (80. Hilary Gong).

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Antonio Milic, Michał Gurgul (72. Elias Andersson) - Adriel Ba Loua (64. Dino Hotic), Antoni Kozubal (90+2. Bartosz Salamon), Afonso Sousa (72. Ali Gholizadeh), Jesper Karlstroem, Filip Szymczak (64. Bryan Fiabema) - Mikael Ishak

Lech przyjechał do Łodzi bez Kristoffera Velde, który udał się do Pireusu, gdzie finalizuje rozmowy z Olympiakosem. W piątek z kolei inny pomocnik "Kolejorza" Filip Marchwiński podpisał kontrakt z włoskim US Lecce. Ale to nie brak tych zawodników zadecydował o tak fatalnym początku zespołu z Wielkopolski. Już w trzeciej minucie Jakub Łukomski idealnie zagrał do Jakuba Sypka, który zgubił Michała Gurgula. Sypek, mimo ostrego kąta, uderzył precyzyjnie obok Bartosza Mrozka i tuż przy słupku.

Poznaniacy jeszcze nie ochłonęli, a miejscowi prowadzili już 2:0. Fran Alvarez z rzutu wolnego może nie przymierzył idealnie, ale stojący w murze Joel Pereira wystawił nogę i zmylił Mrozka.

Widzew kontynuował ofensywę, a lechici momentami nie wiedzieli, co się dzieje na boisku. Alvarez znów z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Mrozka, ale tym razem golkiper "Kolejorza" nie bez kłopotów przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. Po chwili Juan Ibiza główkował minimalnie nad poprzeczką. W kolejnej akcji Łukowski nie wykorzystał doskonałej szansy stojąc kilka metrów przed bramką rywala.

Goście przebudzili się dopiero po 30 minutach, ale ich akcjom brakowało jakości. Adriel Ba Loua niemal każdy kontakt z piłką miał nieudany, notował straty, źle podawał i nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Rafałem Gikiewiczem. Krótko przed przerwą lechici wrócili do gry - po przejęciu piłki, wymienili kilka szybkich podań, a Mikael Ishak sfinalizował niezłą akcję.

Po zmianie stron podopieczni Nielsa Frederiksena przejęli inicjatywę, lecz niewiele z tego wynikało poza kolejną niewykorzystaną sytuacją Ba Lou'y. Duński trener gości dokonał czterech zmian i nowi pomocnicy wnieśli nieco ożywienia w poczynania Lecha. Ishak był bliski zdobycia wyrównującego gola, lecz Gikiewicz błysnął niezłym refleksem. Sporo kłopotów defensywie gospodarzy sprawiał też Norweg Bryan Fiabema.

W 78. minucie w sektorze kibiców gości zapanowała radość bowiem Dino Hotic trafił do siatki. Po dość długiej analizie wideo, okazało się, że kilka podań wcześniej akcję "spalił" Ishak i Szymon Marciniak gola nie uznał, co z kolei wzbudziło entuzjazm wśród fanów gospodarzy.

Lech miał przewagę do ostatnich minut, ale obrona Widzewa nie "pękła". W końcówce widzewiacy byli bliscy podwyższenia wyniku, lecz Julian Shehu przegrał pojedynek z Mrozkiem.(PAP)

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): "Ten mecz był +spoko+, a pierwsza połowa była bardziej +spoko+ niż ta druga. Nie będę się specjalnie nad tym spotkaniem rozwodził. Jeżeli ktoś przychodzi na Widzew dla emocji, to dostał te emocje, jeżeli dla zwycięstw, to również je dostał. Miałem jednak przynieść ze sobą trochę lodu, bo to dopiero druga kolejka i przed nami dużo pracy, żeby takie spotkania kontrolować w pełni.

- Miałbym prośbę do wszystkich śledzących nasze poczynania, żeby popatrzeć na ten mecz przez pryzmat Lirima Kastratiego. Nie mówię o nim dlatego, że był najlepszy i tylko dzięki niemu wygraliśmy, bo zwyciężył zespół, ale pamiętam, jakie było podejście do niego w ostatnich meczach, gdy ukrywając kontuzję chciał pomóc drużynie. Lirim pokazał, co znaczy praca i proces, w którym on funkcjonuje. To była dla niego mała nagroda. Mała, ponieważ jedno zwycięstwo nie spowoduje, że głowy nam się zagrzeją".

Niels Frederiksen (trener Lecha): "Jesteśmy bardzo rozczarowani, nie powinniśmy przegrać mecz w taki sposób. Mieliśmy wiele okazji, żeby to spotkanie potoczyło się w innym kierunku. Przegraliśmy z dwóch powodów. Przede wszystkim źle weszliśmy w mecz, dwa szybko stracone gole ustawiły trochę ten pojedynek. Drugim powodem była jakość. Nie było jej w trzeciej strefie pod bramką rywala. Gdy już tworzyliśmy sytuacje, to brakowało dobrego podania i wykończenia. Potrafiliśmy wykorzystywać przestrzeń, gdy udało nam się wyjść spod pressingu rywala, choć robiliśmy do lepiej dopiero po przerwie. Dzięki wolnym przestrzeniom w drugiej połowie mogliśmy tworzyć więcej sytuacji.

- Były dziś momenty w tym meczu, w których wyglądaliśmy nieźle i byłem zadowolony ze swojego zespołu. Było też sporo rzeczy, nad którymi będziemy musieli popracować".(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: rooTreść komentarza: Jeśli tak się dzieje to upodabnia się do Pisowców i bardzo szybko odbije mu się czkawką. Powinien się mocno zastanowić. Widzi przecież co jest grane w mieście i jeszcze paskudzi - szkoda...Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Już Ci tłumaczę. W tej KO-lewicowej koalicji ponad połowa ludzi, to są ludzie z różnymi zaburzeniami. Głównie z mózgowo-emocjonalnymi i czasami z "innymi" odchyłkami (piękni chłopcy do wzięcia i nietypowe dziewczyny - tez do wzięcia).Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: DarekTreść komentarza: Tak już jest, kiedy dadzą władzę przepraszam za słowo " gówniarzowi" ,który nie ma żadnego doświadczenia,któremu brakuje podstaw elementarnych kultury osobistej oraz szacunku do drugiego człowieka. Jest takie powiedzenie w poksce- "dobrze,że Pan Bóg nie dał świni rogów ,bo by bodła.Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: AdikTreść komentarza: Magdaleno proponuję abyś tam poszła, wyłapała psiaki, przetłumaczyła, że nie wolno kurek i innych zwierząt zagryzać. Zapewne zrozumieją i w radosnych podskokach za Tobą do prawdziwego domku pobiegną. Zakładam, że to będzie Twój domek Magdaleno. Skoro wg. Ciebie tym czego akurat najbardziej potrzebują zdziczałe psy jest prawdziwy dom to na prawdę szacun. Tak trzymać!Źródło komentarza: Dzikie psy zagryzają zwierzęta. Kiedy kolej na ludzi?Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Nie odejdzie, nie odejdzie z tego syfu. A kto inny przytuli takiego pięknego, powabnego chłopca ? Tylko grupa partyjna innego, równie powabnego chłopca z warszawki, który kiedyś wypromował tego naszego tomaszowskiego, uroczego cherubinka w warszawce.Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Edek: popieram Ciebie "w całej rozciągłości" ( tak pisali złodzieje - towarzysze do robotników w czasie komuny). Jednak, nie pisz: "nie do rajdów", ale niedorajdów, bo to jest poprawna odpowiedź w tym kwizie. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Pytacie: kto na to pozwolił?
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama