Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 12:21
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Pierwsza porażka na własnym boisku

Piłkarze Widzewa Łódź w meczu z Koroną Kielce doznali pierwszej porażki w tym sezonie ekstraklasy przed własną publicznością. Dla drużyny trenera Jacka Zielińskiego było to zaś premierowe zwycięstwo na boisku rywala.

Widzew Łódź - Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Shuma Nagamatsu (80).

Żółta kartka - Widzew Łódź: Juljan Shehu. Korona Kielce: Marcel Zapytowski, Pedro Nuno, Mariusz Fornalczyk, Miłosz Trojak.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 16 692.

Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski (57. Lirim Kastrati), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky (75. Luis Silva) - Fran Alvarez, Juljan Shehu (84. Said Hamulic), Sebastian Kerk - Jakub Sypek (57. Jakub Łukowski), Imad Rondic, Kamil Cybulski (75. Hilary Gong).

Korona Kielce: Rafał Mamla - Miłosz Trojak, Pau Resta, Marcel Pięczek - Wiktor Długosz (46. Hubert Zwoźny), Yoav Hofmeister, Martin Remacle (86. Wojciech Kamiński), Konrad Matuszewski - Pedro Nuno (62. Shuma Nagamatsu), Adrian Dalmau (70. Jewgienij Szykawka), Mariusz Fornalczyk (62. Dawid Błanik).

W konfrontacji w Łodzi oba zespoły miały o co walczyć. Widzew grał o to, by zbliżyć się w tabeli do ścisłej czołowej, a Korona, by oddalić się od strefy spadkowej. Na własnym stadionie łodzianie do piątkowego wieczoru byli jednak bardzo skuteczni i wygrali trzy z czterech wcześniejszych meczów. Za to kielczanie nie zwyciężyli do tej pory na wyjeździe, a do tego nie zdobyli punktu w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach.

Jacek Zieliński (trener Korony): 

"Komentarz po wygranym meczu zawsze jest miły, fajny i przyjemny. Nasze zwycięstwo nie wzięło się jednak z kapelusza. Przyjechaliśmy do Łodzi, żeby powalczyć o trzy punkty oraz postawić się Widzewowi, który nie zwykł przegrywać u siebie. Tym większa była nasza mobilizacja i w nagrodę mamy bardzo ważne w naszej sytuacji trzy punkty. Zagraliśmy dziś z olbrzymią determinacją i zaangażowaniem. Z naszą zdobyczą punktową musieliśmy zareagować i zrobiliśmy to bardzo dobrze. Te trzy punkty dają nam dwa tygodnie spokojnej pracy podczas przerwy na reprezentację. Część zawodników się rozjedzie na zgrupowania, ale pozostali z podniesioną głową będą mogli popracować nad poprawą tego, co dziś jeszcze szwankowało".

W pierwszej połowie bardziej do zdobycia gola dążyli łodzianie, którzy szybko stworzyli dobrą okazję. Znalazł się w niej w 3. minucie Marcel Krajewski, ale strzał młodzieżowca gospodarzy minął słupek bramki Korony. Jeszcze lepszą sytuację w 18. minucie zmarnował Kamil Cybulski. Drugi młodzieżowiec w składzie Widzewa po dalekim zagraniu od Hiszpana Juana Ibizy był sam na sam z debiutującym w ekstraklasie bramkarzem drużyny z Kielc Rafałem Mamlą. Skrzydłowy gospodarzy próbował go przelobować, lecz posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

Optyczną przewagę miał Widzew, ale Korona też mogła objąć prowadzenie. Obie bramkowe okazje wykreował Mariusz Fornalczyk. Najpierw w 29. minucie po jego indywidualnej akcji piłkę do pustej bramki mógł skierować Adrian Dalmau, ale Hiszpan uderzył wprost w ręce Rafała Gikiewicza. W kolejnej akcji Fornalczyk odebrał piłkę przed polem karnym Krajewskiemu, lecz tym razem jego strzał zatrzymał bramkarz Widzewa. Pod drugą bramką w samej końcówce pierwszej połowy i strzale głową Mateusza Żyry dobrym refleksem popisał się Mamla.

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): 

"Bogowie futbolu siedzą teraz na swoim miejscu i śmieją się z Myśliwca po tym, co powiedział na konferencji prasowej. Mówiłem wczoraj, że takie mecze, jak mieliśmy z Lechią w tamtym sezonie byśmy przegrali. Dziś mieliśmy szybki +flashback+ z poprzedniego sezonu i taki mecz właśnie przegraliśmy. Nie chcę na gorąco wchodzić w głębszą analizę, ale nie umiem wytłumaczyć tego, jak mogliśmy tak dobre pierwsze 30 minut wypuścić z rąk i nie wykorzystać jednej z całkiem dobrych sytuacji, nie zdobyć bramki. Przez to daliśmy szansę rywalowi, żeby się odgryzł. Te dwie sytuacje sprokurowane w dużej mierze przez nas w pierwszej połowie mogły dać poczucie Koronie, że jako jedyna może tutaj coś więcej ugrać, niż tylko przetrwać. A w drugiej połowie mecz wyglądał bardziej tak, jak by sobie życzyła tego Korona, czyli wielu piłkarzy nie na pozycjach oraz próby zagrania z nieprzygotowanych piłek. Musimy więc robić wszystko, żeby naszą dobrą organizację gry puentować, jak najszybciej zdobytą bramkę, ale też bez względu na uciekający czas utrzymywać konsekwencję, która sprawia, że możemy tworzyć kolejne sytuacje".

Druga część gry zaczęła się od ataków drużyny trenera Daniela Myśliwca. Blisko ich wykończenia byli Niemiec Sebastian Kerk i Bośniak Imad Rondic. Znów jednak groźniejszą akcję stworzyli goście. W 52. minucie po szybkim kontrataku przed Gikiewiczem ponownie znalazł się Fornalczyk i jeszcze raz górą był bramkarz gospodarzy.

Piłkarze Myśliwca znów ruszyli do przodu po godzinie gry, ale nadal nie mogli znaleźć sposobu na dobrze broniących się kielczan. Najbliżej pokonania Mamli był Żyro, którego strzał zza pola karnego pod poprzeczkę wybił na rzut rożny młody golkiper Korony.

Bardziej konkretni okazali się podopieczni trenera Zielińskiego. W 80. minucie jeden z ich nielicznych ataków zakończył się rzutem wolnym. Strzał Dawida Błanika obronił Gikiewicz, jednak był bezradny przy dobitce Japończyka Shuma Nagamatsu. W końcówce Widzew próbował odrobić stratę, ale tak naprawdę nie zagroził już bramce Korony.(PAP)

autor: Bartłomiej Pawlak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Maraton Halloween 2024Pierwsza porażka na własnym boiskuJedna osoba zginęła w pożarze domu w Swolszewicach MałychDzieje się w październiku w Tomaszowie Maz. i okolicyZapraszamy do Kina KoneseraRodzicu Uwolnij RęceSzybko i niebezpiecznie. Tracą prawa jazdySamobójstwo to nie rozwiązanieMagistracka kontrola czy przykre żarty? Ojcowie m. Tomaszowa Maz. w służbie świętej ProtekcjiTeren Rekreacyjno-Wypoczynkowy nad Zalewem Sulejowskim w Smardzewicach – nagrodzonyEkstraklasa piłkarska – trener Widzewa: mamy duży niedosytRozmawiamy o profilaktyce raka piersi
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 8°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: Andrzej KiermassTreść komentarza: To co się dzieje w powiecie to wstyd i hańba dla radnych. Mieszkańcy w przyszłości musicie się bardziej zastanowić przed wyborami. Moim zdaniem radnych i posłów też powinna obowiązywać dwie kadencje.Źródło komentarza: Marek Kociubiński został odwołany. Powiat bez PrzewodniczącegoAutor komentarza: PacjentTreść komentarza: Gdzie jest lekarz od choroby płuc astmy ,była przychodnia to zlikwidowali Kto wybrał takiego żepa bez doświadczenia w służbie zdrowia Węgrzynowskiego Tu tylko bunt społeczny powinien go usunąć bo nie ma gdzie się leczyćŹródło komentarza: Skandal w tomaszowskim szpitalu. G. Glimasiński prokurentem za 19 tys. zł miesięcznieAutor komentarza: PaulinaTreść komentarza: Te warsztaty są bardzo wartościową inicjatywą. Warto się na nie udać i polajkowac profil stowarzyszenia na fb i ig, merytoryczne treści tam wrzucająŹródło komentarza: Rodzicu Uwolnij RęceAutor komentarza: tu sami no nameTreść komentarza: Oj.... a ktoś pisał wiosną br, że to Węgrzyn się układa z PO... Ciekawe, czy napisze ten "ktoś" radny sprostowanie na łamach swojego serwisu. Jednym słowem - brak dziennikarstwa w naszym Tomaszowie, sami opłacani.Źródło komentarza: Marek Kociubiński został odwołany. Powiat bez PrzewodniczącegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Oczywiście, małe nieporozumienie w powyższym tekście. Wyraz "wrzut" oznacza np. wrzut do kosza, który to wyraz nie ma w tym wpisie najmniejszego sensu. A chodziło o wrzód na ciele.Źródło komentarza: W powiecie nie mają skrupułów. Wydają nasze pieniądze dla własnej próżnościAutor komentarza: SzymonTreść komentarza: Dokładnie tak! Tylko to potrzeba wyobraźni.Źródło komentarza: Wśród najbrzydszych? Absurdalny ranking
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama