Informujący nie potrafił podać adresu desperata. Policjanci błyskawicznie ustalili gdzie mężczyzna mieszka i pojechali do jego miejsca zamieszkania.
- Drzwi były zamknięte, nikt nie otwierał. Nie było słychać aby ktoś był w środku. Podjęto kolejną próbę skontaktowania się telefonicznego z 59-latkiem. Funkcjonariusze usłyszeli dźwięk telefonu. Z uwagi na podejrzenie zagrożenia życia wyważyli drzwi - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz Pawlikowska.
Zobaczyli nieprzytomnego już mężczyznę. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, a policjanci rozpoczęli przywracanie czynności życiowych. Po kilku minutach nawiązali z nim kontakt słowny.
- Mężczyzna oświadczył, że zażył kilkanaście tabletek, które popił alkoholem - dodaje oficer prasowy KPP Tomaszów Mazowiecki
Desperat został przewieziony do szpitala. Dzięki szybkim ustaleniom policyjnym i profesjonalnie udzielonej pomocy mężczyznę uratowano.
Napisz komentarz
Komentarze