Po interwencji przypadkowej osoby policjanci dotarli do mieszkania, w którym przebywała 17-letnia matka z 2 miesięcznym dzieckiem. Okazało się, że młoda kobieta jest nietrzeźwa. Mając blisko półtora promila alkoholu w organizmie zdecydowanie nie była w stanie prawidłowo opiekować się niemowlakiem. Do czasu umieszczenia malucha w pogotowiu rodzinnym zajęli się nim policjanci. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Nie ma chyba tygodnia byśmy nie informowali o kobietach, które mimo, iż mają pod opieką, często bardzo małe dzieci, upijają się do nieprzytomności. Policja podejmuje interwencję najczęściej w wyniku zgłoszeń sąsiadów lub skonfliktowanych partnerów, prowadzących sądowe boje o prawo do opieki nad swoim potomstwem.
W ubiegłym roku całą Polskę obiegła wiadomość o nadużywającej alkoholu kobiecie, która urodziła dziecko, będące w stanie zatrucia alkoholem. Dzisiaj kolejny podobny przypadek z Tomaszowa Mazowieckiego, chociaż do porodu jeszcze nie doszło.
8 października o godzinie 16:10, dyżurny policji otrzymał informację o podejrzeniu sprawowania opieki nad nieletnimi przez pijana matką. Na miejscu interwencji policjanci zastali 43-letnia kobietę i jej 12-letnia córkę. Kobieta został zbadana na zawartość alkoholu z wynikiem 2,5 promila. Dziecko do czasu wytrzeźwia matki, zostało oddane pod opiekę 70-letniej babce. O dalszym losie tej rodziny zdecyduje sąd rodzinny.
Całą Polskę obiegła właśnie kolejna medialna wiadomość, dotycząca młodej kobiety, które kilka dni temu w tomaszowskim szpitalu urodziła dziecka z dużą zawartością alkoholu w organizmie. Tym razem sensacja dotyczy postawienia 24 letniej kobiecie zarzutów związanych z narażeniem zdrowia i życia dziecka. Zarzuty postawiono osobie wciąż przebywającej w szpitalu. Wygląda to, jakby Prokuratura chciała w ten sposób przypodobać się mediom. Nie chodzi o samą tylko urzędniczą bezduszność. Śledczy najwyraźniej zapomnieli, że mają do czynienia z osobą chorą. Dziewczynie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Nie ujawniono szczegółów ani treści wyjaśnień, złożonych przez Aleksandrę W. Tajemnica utrzymywana jest „dla dobra postępowania”. Jak zwykle bez winy pozostaną pracownicy MOPS, Policja i lekarze. „W papierach przecież wszystko gra” – jak dzisiaj usłyszałem, zamiast komentarza do całej sytuacji. Tymczasem tomaszowskich dzielnicowych oglądać możemy jedynie w idiotycznych sms-owych konkursach na łamach niektórych gazet i portali internetowych, przy aprobacie ich przełożonych. Czy tam chcieliby ich widzieć mieszkańcy miasta?
W sprawie kolejnych dwóch pijanych matek, sprawujących "opiekę" nad dziećmi, interweniowali wczoraj tomaszowscy Policjanci.
Tomaszowskie służby po raz kolejny nie popisały się skutecznością działań. Okazuje się, że na jaw wychodzą nowe fakty, dotyczące przypadku pijanej dziewczyny, która urodziła dziecko z dużą zawartością alkoholu w organizmie. Informacje przekazywane wczoraj, mówiące, że matka nie funkcjonowała w środowisku patologicznym są zwyczajnie nieprawdziwe. Udało nam się bowiem dotrzeć do osób, które twierdzą, że partner młodej kobiety nie jest całkowicie pozytywnym bohaterem zdarzeń, jak wydawać się mogło z oficjalnych komunikatów i relacji. Dowiedzieliśmy się, że mężczyzna wcale nie jest w Tomaszowie całkowicie anonimową postacią. Znany jest między innymi z prowadzonej przez siebie działalności, polegającej na dystrybucji narkotyków. Potwierdza to również Policja, że osobnik ten jest znany tomaszowskim funkcjonariuszom. Sam zainteresowany nie chciał wczoraj udzielać żadnych informacji dziennikarzom TVN. W sumie trudno się dziwić.
14 maja 2013 roku o godzinie 16:30 lekarz tomaszowskiego szpitala poinformował o przyjęciu na oddział pijanej ciężarnej.