Nasze dane osobowe (a do takich należy również numer telefonu) są takim samym towarem jak każdy inny. Nie mamy czasu na czytanie regulaminów, szybko zaznaczamy pole w ramce i wyrażamy dobrowolnie zgodę na nękanie. Czy aby na pewno?
Otóż aby porozumieć się z konsumentem telefonicznie dla celów marketingu bezpośredniego należy wcześniej uzyskać na to zgodę klienta. Aktualnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie sprawdzające w stosunku do jednego z przedsiębiorców sprzedającego m.in. naczynia do gotowania.
Postępowanie wszczęto w związku z licznymi skargami na telefoniczne działania marketingowe dotyczące sprzedaży naczyń do gotowania. Z doniesień wynika, że konsumenci, którzy nie wyrazili uprzedniej zgody na kontakt telefoniczny w celach sprzedażowych, otrzymują telefoniczne zaproszenia na pokazy naczyń.
Działania Urzędu wyjaśnią, czy mogło dojść do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Postępowanie wyjaśniające może prowadzić do postawienia zarzutów i wszczęcia postępowania przeciwko przedsiębiorcy.
Zgodnie z art. 172 Prawa telekomunikacyjnego, przedsiębiorca może kontaktować się telefonicznie z konsumentem w celu marketingu bezpośredniego, ale musi uzyskać wcześniej na to jego zgodę. Ponadto, zdaniem UOKiK - każdy przedsiębiorca kontaktujący się z konsumentem w celach sprzedażowych podejmuje działania marketingowe zatem musi być gotowy do udowodnienia, że uzyskał uprzednio taką zgodę. W przeciwnym wypadku naraża się na odpowiedzialność odszkodowawczą i administracyjną.
- Takie działania są nagminne - mówi Powiatowy Rzecznik Konsumentów, Agnieszka Drzewoska Łuczak. - Co więcej, nie znam przypadku aby przedsiębiorcy dzwoniąc pytali o to czy konsument wyraża zgodę na przedstawienie oferty handlowej.
Napisz komentarz
Komentarze