Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 03:33
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Śledztwo ws. śmierci gen. Sikorskiego: prokuratorzy IPN umorzyli sprawę, ale przeoczyli dowody?

Córka płk. Andrzeja Mareckiego, który zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze razem z Naczelnym Wodzem gen. Władysławem Sikorskim i 14 innymi osobami, domaga się wznowienia umorzonego pod koniec grudnia ub. roku przez prokuratorów IPN śledztwa w tej sprawie.

autor: Tomasz Szymborski,  źródło: wPolityce.pl

 

Do Sądu Okręgowego w Katowicach trafił wniosek Teresy Ciesielskiej, która nie zgadza się ze stanowiskiem śledczych IPN. Jej zdaniem nie zrobiono wszystkiego, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy, w której 4 lipca 1943 roku, oprócz jej ojca i generała Sikorskiego zginęło czternaścioro innych osób, w tym Zofia Leśniowska, córka Naczelnego Wodza i Premiera Rządu na Uchodźstwie.

 

Nieoficjalnie dowiedziałem się, że T. Ciesielska ma mocne argumenty. Otóż z niewyjaśnionych do tej pory powodów, dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, czyli szef pionu śledczego IPN-u Dariusz Gabrel, zdecydował o przeniesieniu śledztwa w sprawie katastrofy w Gibraltarze z Katowic (gdzie rozpoczęto je w 2008 r.) do Warszawy. Stosowne zarządzenie dyrektor podpisał 2 września 2011 r. Stało się tak na krótko przed zaplanowaną ekshumacją w Gibraltarze Jana Gralewskiego. Trumna z jego szczątkami miała zostać przewieziona samolotem do Polski, i poddana dokładnym badaniom.

 

Tak się jednak nie stało. Nie wiadomo, dlaczego nagle zablokowano ekshumację, a tym samym śledczy nie wyczerpał wszystkich środków dowodowych w prowadzonym postępowaniu. To duży błąd w sztuce. Nie można prowadzić rzetelnego śledztwa pomijając istotne czynności!

 

Losy Jana Gralewskiego są najprawdopodobniej kluczem do rozwiązania zagadki dotyczącej okoliczności śmierci gen. Władysława Sikorskiego. Są trudności w określeniu okoliczności w jakich zginął Jan Gralewski. Badacz katastrofy Eugeniusz Niebelski uważa, że ciało Jana Gralewskiego z przestrzeloną głową zostało znalezione na pasie startowym. Podobnie pisze o okolicznościach śmierci Gralewskiego Tadeusz Kisielewski.

 

Na rodzaj śmierci Jana Gralewskiego wskazuje też jego żona, Alicja Iwańska, w powieści o charakterze autobiograficznej zatytułowanej „Niezdemobilizowani”, w której jej mąż występuje pod postacią Marka: „To niby tak zwane „szczęście”, że Marek się nie męczył, bo śmierć od kuli jest podobno lekka: ostry ból i krótka chwila świadomości.”

 

Czyli reasumując – niewykluczone, że gdyby doszło do otwarcia grobu Gralewskiego i ekshumacji, można by stwierdzić przyczynę jego śmierci!

 

Katastrofa

 

Nie byłaby to pierwsza ekshumacja w tym śledztwie. Ekshumowano szczątki gen. Władysława Sikorskiego, gen. Tadeusza Klimeckiego, płk Andrzeja Mareckiego i por. Józefa Ponikiewskiego. Wyniki sekcji zwłok oraz badań specjalistycznych wskazały, że ofiary doznały urazów wielonarządowych, typowych dla katastrofy lotniczej. W odniesieniu do gen. Sikorskiego wnioski sekcji dodatkowo pozwoliły na kategoryczne odrzucenie innych możliwości mechanizmu śmierci, takich jak: uduszenie; postrzał, rany kłute, cięte lub rąbane czy otrucie.

 

W listopadzie 2008 r. ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Przy okazji okazało się, że w 1943 r. ciała generała nie ubrano w mundur wojskowy, pochowano go ponownie już w nim. Szczątkom Naczelnego Wodza przywrócono wy ten sposób szacunek.

 

Trzeba zadać kilka pytań. Dlaczego ekshumowano szczątki kilku innych ofiar tej katastrofy, a zablokowano te procedurę wobec Gralewskiego? Skąd przyszło polecenie? Dlatego mało profesjonalnie brzmią stwierdzenia z oficjalnego komunikatu, który wydał IPN po umorzeniu śledztwa:

 

Nie można ani potwierdzić, ani wykluczyć sabotażu ws. katastrofy lotniczej w Gibraltarze, w której w 1943 r. zginął gen. Władysław Sikorski, premier i naczelny wódz.[…]. Wykluczono ponad wszelką wątpliwość, aby śmierć Naczelnego Wodza oraz pozostałych poddanych badaniom pośmiertnym osób została spowodowana w sposób przestępczy, przed wylotem z Gibraltaru. […]W śledztwie zebrano całość dostępnej dokumentacji źródłowej związanej z katastrofą gibraltarską, zarówno z archiwów i instytucji na terenie Polski, jak i Wlk. Brytanii.

 

Praca magisterska kluczem?

 

Ostatnie zdanie także jest nieprawdziwe. Śledczy z IPN w Warszawie nie dotarli do kolejnego, kluczowego dowodu, a mianowicie … pracy magisterskiej Franciszka Grabowskiego. Praca powinna być znana śledczym, bo było o niej głośno.

 

Otóż w maju 2012 roku w Kazimierzu Dolnym odbyła się konferencja „Mechanika w lotnictwie”, zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej. Podczas tej konferencji dr Maciej Lasek (ten sam!) przedstawił prezentację, w której omówił wyniki pracy magisterskiej wykonanej przez studenta Franciszka Grabowskiego. Praca Grabowskiego dotyczyła katastrofy w Gibraltarze, w której zginął premier polskiego rządu, gen. Władysław Sikorski.

 

Obliczenia wykonywane pod kierunkiem Laska przez Grabowskiego dowiodły, że przebieg lotu i upadku liberatora zgodny z zeznaniami pilota Eduarda Prchala, jedynego ocalonego z wypadku, był niemożliwy.

 

Inne dane wskazują, że już w 1943 r. wiedziano, że po wodowaniu tego typu samolotu załodze jest stosunkowo łatwo się uratować, a pasażerowie z reguły giną. Według Grabowskiego, pilot świadomie wykonał takie wodowanie. Oczywistym, chociaż nie wyrażonym wprost przez Laska wnioskiem z tych wyników jest uznanie, że Prchal był uczestnikiem spisku mającego na celu zabicie pasażerów. To dowód na słuszną tezę, która legła u rozpoczęcia śledztwa w 2008 r. Jest to paradoksalnie.

 

Lasek odmawia i wyśmiewa możliwość zamachu w sprawie Smoleńska. A praca Grabowskiego i jego symulacja komputerowa kwestionuje oficjalne ustalenia rządowe komisji brytyjskiej i jeszcze na dodatek w rezultacie sugeruje, że doszło do swego rodzaju zamachu. W aktach „sprawy katastrofy w Gibraltarze”, nie ma śladu, że prokuratorzy z pracą i wnioskami F. Grabowskiego się zapoznali.

Katowicki IPN wszczął śledztwo w 2008 r. Prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Formalnie postępowanie wszczęto w sprawie „zbrodni komunistycznej polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej”.

 

Gen. Sikorski, wraz z towarzyszącymi mu osobami, zginął w katastrofie brytyjskiego samolotu B-24 Liberator II LB-30 nr. AL 523 4 lipca 1943 r. (ocalał tylko czeski pilot Eduard Prchal, który zmarł w USA w 1984 r.) 16 sekund po starcie samolot spadł do morza kilkaset metrów od końca pasa startowego. Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości.

 

Niektórzy publicyści uważają, że był to zamach. Jako domniemanych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego. Pojawiły się nawet tezy, jakoby Sikorskiego zamordowano w samolocie jeszcze przed startem z Gibraltaru.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

m&m 14.02.2014 14:57
Czytałem kiedyś gdzieś, że w sprawie katastrofy (zamachu?) prawdopodobnie istnieje też polski wątek, ale dopóki Anglicy nie zechcą puścić pary z gęby, to można tylko snuć domysły.

Rysiek z Ku Klux Klanu 05.02.2014 18:39
Proponuję wznowić dochodzenie w sprawie Władysława Jagiełły albo Juliusza Cezara.

Peter 05.02.2014 18:21
W latach 90-tych Anglicy mieli udostępnić dokumenty dotyczące katastrofy...po czym utajnili je na kolejne 50-lat...Nie czarujmy się, sprawa mocno śmierdzi.

Alina 05.02.2014 10:49
Żaden prezydent, premier czy inna osoba zasiadająca na najwyższych stanowiskach w kraju nie ginie tak po prostu w wyniku zwyczajnego wypadku. Cześć pamięci tym którzy w ten sposób odeszli....

sirocco 05.02.2014 10:32
jeżeli samolot spadł do morza po 16 sekundach od chwili startu to powinien przelecieć ponad kilometr. Jeżeli było to kilkaset metrów gdy samolot wpadł do wody (wodował) to należy mówić , że samolot miał zbyt małą prędkość podczas startu i nastąpiło "przeciągnięcie"

dr Forester 05.02.2014 09:26
odpowiedzi już nie poznamy, historia rządzi się swoimi prawami. Doskonale to przedstawił autor kilkadziesiąt lat temu w "Szpilkach" gdzie na obrazku jeden jaskiniowiec pisał węglem po ścianie a dwóch przyglądających go pyta "stary co tam marzesz ...przecież to nić nie oznacza?!" na to pisarz odpowiada " spoko spoko za 2 tys. lat się będą zastanawiać".

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Pytanie dla wszystkich: skąd wam się wzięła ta Ewa i kto to jest ta Ewa?!Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Czy naprawdę musi Pan mnie wkur... tym społecznym dnem - powiatowym katechetą? No i, co na ten tekst powyżej można napisać.... I co z tego, że ja i inni będą się tutaj pastwić nad tym społecznym, powiatowym gniotem? Ten społeczny i samorządowy gniot miał, ma i będzie miał gdzieś. A potem przyjdzie następna sesja, będziecie chcieli tego gniota odwołać i potem znów będzie Pan jęczał, że tego samorządowego gniota nie odwołaliście. Jedyna pociecha z tych pańskich, cyklicznych jęków jest taka, że, póki co, ryży donek pozwala Panu na takie medialne wyskoki.Źródło komentarza: Za wątpliwą promocję płacimy wszyscyAutor komentarza: OooTreść komentarza: Czy kiedyś te uroczystości będą dostępne dla mieszkańców a nie na sztukę czyli zebrać uczniów pracowników i w godzinach pracy zrobić imprezkęŹródło komentarza: Upamiętniliśmy 162. rocznicę wybuchu Powstania StyczniowegoAutor komentarza: KersTreść komentarza: Grubo idziemyŹródło komentarza: Pierwszy zimowy transfer w LechiiAutor komentarza: BenekTreść komentarza: Dać na Dyrektora katechetę ten przynajmniej zadba o ludzi.Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: Nie widziałem LGBT w szkole, za to księdza widać wszędzie.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama