Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 10:14
Reklama
Reklama

Mamy budowę fiskalnego totalitaryzmu

Na naszych oczach budowany jest w Polsce fiskalny totalitaryzm. To oznaka kryzysu finansów publicznych. Rząd sięga do naszych kieszeni, by załatać coraz większą dziurę budżetową. Skala fiskalizmu przypomina działania rozbójnicze

 

wPolityce.pl: W najnowszym tygodniku "Sieci" pisze Pan, że ustawę budżetową na 2013 rok można wyrzucić do kosza, że rozjechała się z rzeczywistością. Jest aż tak źle?

Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK: Tegorocznego budżetu już nie ma. Czekamy jedynie na polityczną decyzję, kiedy rząd i minister finansów ogłoszą, że król jest nagi, że mamy totalne załamanie w finansach publicznych, szczególnie w dochodach budżetu państwa. Premier Donald Tusk przyznał kilka dni temu, że jest problem. Jak na liberała o zabarwieniu socjaldemokratycznym niewątpliwie to spore osiągnięcie, że szef rządu przyznaje się, że są problemy z wpływem dochodów z podatku VAT, akcyzy, podatków od dochodów osobistych oraz CiTu. Sytuacja jest niepokojąca. NBP musi interweniować na polskim złotym, ponieważ on się gwałtownie załamywał. Obecnie trwa interwencja na ogromną skalę. To zbiega się w czasie z wyjazdem Jana Vincenta Rostowskiego do Londynu. Minister był na tajnym spotkaniu Grupy Bilderberg. Tam nawet dziennikarzy nie wpuszcza się, by zrobili zdjęcia. Wydaje się, że polski parlament powinien uzyskać na specjalnym posiedzeniu informacje od ministra, co on robił na tym niezwykle tajemniczym konwentyklu, który wygląda jak jakaś loża masońska. Warto byłoby, żeby minister Rostowski poinformował, czym się tam zajmowano, jaką opinię przedstawiał minister, czy coś obiecał, czy o coś prosił. Takie są reguły demokratycznego państwa prawa. Rostowski nie jest prywatnym biznesmenem, jest ministrem RP.

 

Po co właściwie ma mówić o spotkaniu, w którym brał udział?

To byłoby bardzo ciekawe. A dodatkowo, być może to spotkanie ma jakiś związek z pogłębiającymi się problemami finansowymi państwa polskiego. One są widoczne na każdym kroku. To wynik decyzji obecnej władzy. To przecież minister Rostowski jest autorem kabaretowego zapisu w ustawie budżetowej, w którym czytamy, że rząd planuje uzyskać w tym roku 1,5 mld złotych wpływów z mandatów. Oczywiście nie ma szansy, by ta suma wyniosła choćby 100 mln, więc rząd szuka dodatkowych wpływów. Obecnie mamy zmasowaną akcję nakładania wszelkich kar na obywateli, urzędy skarbowe mają częściej karać. Mandaty wkraczają do urzędów skarbowych. Na razie nie da się jeszcze ustawić radarów, ale zapewne władze chętnie karałyby podatników nawet za zbyt szybkie przekroczenie progu urzędu.
 

Dlaczego rośnie opresja skarbowa państwa?

Oficjalnie mówi się, że chodzi o zdyscyplinowanie podatników. Jednak przypomnijmy, że to za rządów tak rygorystycznego ministra finansów zaległości podatkowe wraz z odsetkami doszły już do kwoty ponad 50 mld złotych. To olbrzymia suma. Byłoby dobrze, gdyby minister pokazał największych dłużników budżetu państwa. Może się okazać, że to nie są najmniejsze firmy, których nie stać zwyczajnie na zapłacenie. Skala fiskalizmu ze strony resortu, która wynika z załamania się wpływów budżetowych, przypomina rozbójnicze działanie. Łupienie przedsiębiorców, podatników, kierowców, pieszych, jest tak opresyjne, że Polacy od dawna czegoś takiego nie doświadczyli. Ostatnio doszło do niemal 200 zmian w ordynacji podatkowej, a dodatkowo Ministerstwo Finansów rozważa możliwość wprowadzenia blokady konta bankowego podatnika prewencyjnie na trzy miesiące. Zwiększa się elastyczność, uznaniowość w stosowaniu przepisów. To niezwykle niebezpieczne, mamy budowę fiskalnego totalitaryzmu. W tym kontekście dziwi, że środowiska biznesowe nie protestują. Działanie władz jest wymierzone w polskich drobnych i średnich przedsiębiorców. Wielkie koncerny zawsze znajdą możliwość obejścia prawa.

 

Jak w tym kontekście rozumieć inicjatywę resortu finansów, który chce zmienić ustawę o finansach publicznych oraz uelastycznić progi zadłużeniowe w Polsce?

Ta inicjatywa to - jak się kiedyś mówiło - pic na wodę, fotomontaż. To kolejna formuła kreatywnej księgowości, której minister Rostowski jest mistrzem. To jest obejście przyznania się do winy. Przecież deficyt planowany na ten rok w wysokości 35 mld złotych wyniesie zapewne około 70 mld złotych. Rządowi chodzi o możliwość powiększenia deficytu, o możliwość kolejnego zadłużenia się polskiego państwa. Już w wakacje Polska pożyczy około 1 miliarda euro od zagranicznych instytucji finansowych. Ładniej będzie wyglądać, jak minister finansów powie, że mamy nową regułę wydatkową, dopasowanie deficytu do wyników PKB, niż jak przyzna, że zabrakło Polsce 40 miliardów. To jest jednak wciąż PR, marketing, to zamiatanie problemów pod dywan. To nie zmienia negatywnego zjawiska, które widać obecnie. Zbyt dużo polskich długów jest w rękach podmiotów zagranicznych. Jesteśmy pod kroplówką, dodatkowo uzależnieni - jak narkomani - od bodźców narkotycznych. To jest duży problem i zagrożenie.
 

Co to oznacza? O co może chodzić?

To może oznaczać, że rząd nie ma pomysłów na rozwiązanie problemów ekonomicznych, choć jest i drugie tłumaczenie. Być może chodzi o zyskanie czasu, przetrwanie paru miesięcy i przygotowanie się na przedterminowe wybory. Wtedy rozpaczliwe klajstrowanie rozpadającego się budżetu ma sens. Jeśli rzeczywiście Platforma myśli o wcześniejszych wyborach, zdając sobie sprawę, że każdy miesiąc może przynieść totalną kompromitację, to działania Rostowskiego są zrozumiałe. Być może na spotkaniu grupy Bilderberg zapadły jakieś decyzje. Dlatego warto, by Rostowski powiedział Polakom, co robił na tym spotkaniu, o czym rozmawiał, z kim, jak nas reprezentował, co tam mówiono o Polsce. Mogłoby się okazać, że najważniejsze decyzje o polskiej przyszłości zapadają poza Polską...
 

Rozmawiał Stanisław Żaryn

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

14.06.2013 23:21
W ostatnim czasie weszła w życie ustawa, dzięki której policja w przypadku nieradzenia sobie z tłumem będzie mogła zatrudnić do jego pacyfikacji wojsko. No cóż, czyżby władza próbowała się przed czymś zabezpieczać?

JRG 13.06.2013 11:21
Sprawdza się twierdzenie, że PO nie posiada żadnego programu politycznego - oni o swoim programie politycznym są informowani na bieżąco, z dnia na dzień.

bolo 12.06.2013 19:39
jak już wszystko odbiorą zostanie nam trawka, tj sama zieleń i spełni się wizja Zielonej Wyspy

nowe pomysły,Made in PO 12.06.2013 11:20
Elbanowska: Ignorancja rządu doprowadziła do ruchu oporu "Reforma nie wejdzie w życie. Ignorancja rządu w tej sprawie, nieliczenie się z potrzebami dzieci i zdaniem rodziców doprowadziło do tego, że powstał prawdziwy ruch oporu - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców. Jej zdaniem Polacy powiedzieli "nie" pomysłowi rządu, aby wysyłać sześciolatki do szkoły, bo zorientowali się, że w reformie nie chodzi o dobro dzieci, lecz o dobro ZUS-u. "Obniżenie wieku szkolnego ma doprowadzić do tego, by obywatele szybciej wchodzili na rynek pracy, a tym samym wcześniej płacili składki na ZUS, na renty i emerytury dla starzejącego się społeczeństwa. To jest prawdziwy cel reformy. Od samego początku mówił o tym np. minister Boni" - wyjaśnia. Karolina Elbanowska podkreśla, że reforma oświatowa od początku była źle przygotowana. "Zresztą nie mogło być inaczej, kiedy już w pierwszym roku prac nad nią premier zabrał większość środków przeznaczonych na ten cel" - mówi "GPC". W jej ocenie program nauczania został napisany na kolanie: "Nie bierze pod uwagę rozwoju dziecka i jego możliwości. Po prostu sklejono program z dawnej zerówki i pierwszej klasy Jak przypomina "Codzienna", ocenę Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców podzielają naukowcy, nauczyciele i politycy. Specjaliści w dziedzinie edukacji z Polskiej Akademii Nauk wytknęli MEN-owi, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie sześciolatków pod względem organizacyjnym, kadrowym ani prawnym. Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/raport...ign=chrome

Ola 11.06.2013 08:52
łupić, łupić- zawsze nas ktoś okradał, od tatarów, szwedów, prusaków, carskich wieszatieli, hitlerowców i wyzwolicieli sowieckich a teraz kto nas tak łupi czy wiecie?

Sara 11.06.2013 07:01
Jak się nie obudzicie to za dwa lata nie będzie czego szukać nawet w śmietnikach, gdyż zagraniczne korporacje utylizacyjne nie zostawią Wam nawet ogryzka, a potem zutylizują i Was. Tylko nie wiem kto będzie na nich tyrał??? Hmmm...a pamiętam czasy jak milicja zwijała meneli z knajp, przed południem i dawała nakazy pracy, a w kawiarniach sprawdzano czy uczniowie nie są przypadkiem na wagarach. Ciekawe czasy to były...kiedy praca i darmowa nauka to był obowiązek a nie WIELKI PRZYWILEJ!!! Ciekawe...na co Wy jeszcze czekacie ??? To wręcz skandal...że nawet w Turcji się obudzili, nie mówiąc o Hiszpanii, Portugalii, Bułgarii itp. itd.

kiki 10.06.2013 19:51
Aby Polak był mądry musi najpierw porządnie po dupie dostać.Rząd robi to skutecznie i z wielką determinacją.Czy tylko oby ci co rzadzą są Polakami...wątpię. No ale mamy to czego chcieliśmy,bo tak wybralismy jak głosowaliśmy. Za głupotę się płaci. Ale co tam jak narazie narzekać,prawie bilion PLN długu to żaden dług.jeśli sie zważy korzyści po wprowadzeniu podatku katastralnego. Polska bogactwem kapitalizmu rzyga i ministrowie widzą to,by poprawić swoją stopę życiową muszą śrubę dokręcać i soki z narodu wyciskać. Przecież do niedawna byliśmy jedynym narodem na świecie gdzie było 40 melonów milionerów...cały świat zazdrościł nam bogactwa,więc nie nalezy się dziwić,że biedę zachodu musimy powstrzynać oddając im za sprawą rzadzących prawie wszystko za darmoche. Syberia jest ogromna, wystarczy tam miejsca dla wszystkich Polaków bo jest tam duzo miejsc pracy,chetnie nas tam widzą nasi starsi bracia w wierze. A więc nie stekać i kwękać wystawiać tylki do walenia,ponoć szybciej krew do lbów napływa i zmusza do racjonalnego myślenia. POWODZENIA...powodzenia...-

karol 10.06.2013 19:43
TO już koniec Platformy

łysy 10.06.2013 20:37
czy koniec PO to się okaże, frekwencja 20 procentowa na wyborach gwarantuje trzecią kadencję dla ,,cudaków", bo ludzie mają politykę gdzieś i nie zagłosują. Wtedy miażdżące koło samozagłady będzie kręcić się dalej...

Reńka 10.06.2013 19:19
kogo naród wybrał ten rządzi, ludzie nie wiedzą no bo skąd -skoro media informują nas co dzieje się na drugiej półkuli aby tylko odwrócić uwagę od tego co istotne dla nas w kraju, dług przekroczył już 800 mld zł, przypomnę za PIS-u było 260 mld, przybyło za obecnie rządzących prawie pół biliona nowego długu a kto na tym ucierpi? oczywiście my wszyscy, bo zapłacimy niebawem nawet za powietrze którym oddychamy powodując tym samym ocieplenie klimatu, jak długo jeszcze będą z nas drwić!!! rząd pozbawia nas pracy i pieniędzy a to rozwoju nie wróży a raczej wegetację bez perspektyw na lepsze dni.

babcia Kazia 10.06.2013 17:48
czy Polacy w końcu przejrzą na oczy? bo chyba nawet, nie orientują się kto faktycznie rządzi w Polsce...

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama