Policjanci już następnego ustalili sprawcę, którym okazał się znany funkcjonariuszom ze swoich wcześniejszych „dokonań” 18-latek. - Złodziej był bardzo zaskoczony, kiedy mundurowi weszli do jego domu - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska. - Początkowo udawał, że nie wie nic o żadnym włamaniu. Widząc jednak, że policjanci mają dowody świadczące o jego winie, przyznał się do dokonania kradzieży.
Mężczyzna wskazał ukryte w pobliskich zaroślach skradzione przedmioty i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze