Skradzione ogrodzenie poszło na złom

31 stycznia tomaszowscy policjanci otrzymali informację o kradzieży z ulicy Strzeleckiej przęseł ogrodzeniowych z siatką o łącznej wartości 375zł. Kryminalni ujawnili, iż skradzione przedmioty zostały sprzedane na jednym ze skupów złomu. Ustalenie sprawców, było tylko kwestią czasu.

01.02.2012 14:52 (aktualizacja 27.09.2023 05:20)

Po kilku godzinach od zdarzenia, dwóch sprawców w wieku 31 i 42 było już przewiezionych do Komendy Policji. Mężczyźni zostali zatrzymani w miejscu zamieszkania młodszego z nich, starszy z zatrzymanych pochodzi z gminy Mniszków, przyjechał w odwiedziny do 31-letniego mieszkańca Tomaszowa.

W chwili zatrzymania podejrzani byli pijani – „dmuchnęli” w alkotest po dwa promile. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni byli wcześniej notowani.

Data dodania: 01.02.2012 14:52

kradziez przestepczosc-w-tomaszowie-mazowieckim

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

AS 02.02.2012 15:10

A może należałoby poza sprawdzeniem dowodu tożsamości osób sprzedających złom, zainstalować w skupach złomu monitoring?

Do "Tomaszowianka" 02.02.2012 13:39

Myślę że to nie ma najmniejszego wpływu. Aby sprzedać coś na złomie należy okazać się dowodem tożsamości. W ten właśnie sposób właściciele skupów złomu zabezpieczają się przed kradzionymi rzeczami. Nie mają obowiązku sprawdzać czy coś nie pochodzi z kradzieży, a właściwie czemu mieliby mieć ten obowiązek? Ten co sprzedaje - ryzykuje. Pozdrawiam

Tomaszowianka 02.02.2012 09:20

A gdyby jeszcze DOTKLIWIE karać właścicieli złomowiska. Czy Oni niw widzą , że coś może być skradzione, bo sprzedaje je jakiś "lump"lub "wypity" facet? Kratki ściekowe, kable elektryczne, szyny, WIEDZĄ DOBRZE, ŻE TO KRADZIONE. Ale nie,po co zawracać sobie głowę - ważne ,że nabijają sobie kabze. GDYBY TREFNEGO TOWARU NIE KUPOWALI TO NIE BYŁOBY KRADZIEŻY.