Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 lutego 2025 02:35
Reklama
Reklama

Wobec majestatu śmierci wszyscy jesteśmy równi

Wobec majestatu śmierci wszyscy jesteśmy równi. Jeśli nawet za życia dzieliło nas wiele, to po śmierci różnice znikają - powiedział PAP metropolita białostocki abp Józef Guzdek. Jak zaznaczył, najcenniejszą rzeczą, którą możemy ofiarować zmarłym jest modlitwa.

Kościół katolicki 2 listopada wspomina w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu.

"Pochylamy się nad mogiłami w geście szacunku i wdzięczności, zapalamy znicze i kładziemy świeże kwiaty. Każdy z tych gestów jest ważny, ale chrześcijanie są przekonani, że dla zmarłych najważniejsza jest modlitwa zanoszona do Boga zarówno w świątyni, jak i na cmentarzu, czy w domu" - powiedział PAP metropolita białostocki abp Józef Guzdek.

Podkreślił, że "wobec majestatu śmierci wszyscy jesteśmy równi". "Jeśli nawet za życia dzieliło nas wiele, to jednak po śmierci te różnice znikają (...) Nieraz najwięksi, zagorzali przeciwnicy, spoczywają w sąsiednich mogiłach" - zwrócił uwagę hierarcha.

Powiedział, że spotkanie ze zmarłymi przypomina, iż "wszystko cokolwiek posiadamy na tej ziemi, jest niejako pożyczone od Boga na czas ziemskiej wędrówki". "Nic nie zabierzemy na drugi świat" - zaznaczył duchowny.

PAP: Czy nawiedzanie cmentarzy to obowiązek, czy tylko polska tradycja? Jaka powinna być tam nasza postawa? Czy modlitwa za zmarłego na cmentarzu ma większą wartość, niż ta w domu, czy w kościele?

Abp Józef Guzdek: Nawiedzanie cmentarzy to nie obowiązek ani też polska tradycja, ale potrzeba serca. Cmentarz jest miejscem pożegnań osób bliskich naszemu sercu w dniu ich pogrzebu. Jednak wraz z upływem czasu staje się miejscem spotkań z tymi, których nadal kochamy, wszak prawdziwa miłość nie umiera. Pochylamy się nad mogiłami w geście szacunku i wdzięczności, okrywamy ich płaszczem modlitwy, zapalamy znicze i kładziemy świeże kwiaty. Każdy z tych gestów jest ważny, ale chrześcijanie są przekonani, że dla zmarłych najważniejsza jest modlitwa zanoszona do Boga zarówno w świątyni, jak i na cmentarzu, czy w domu.

PAP: Na ile tradycja obchodów 1 i 2 listopada jednoczy tego dnia wszystkich Polaków?

Abp J.G.: W tych dniach Polacy, bez względu na wiek, wykształcenie, wykonywany zawód a nawet wiarę lub jej brak, gremialnie nawiedzają cmentarze. Jeśli stać nas na pogłębioną refleksję to możemy odkryć, że wobec majestatu śmierci wszyscy jesteśmy równi. Jeśli nawet za życia dzieliło nas wiele, to jednak po śmierci te różnice znikają. Wszyscy śpią snem pokoju. Nieraz najwięksi, zagorzali przeciwnicy, spoczywają w sąsiednich mogiłach.

PAP: Czego uczy nas pamięć o zmarłych?

Abp J.G.: Spotkanie ze zmarłymi przypomina nam, że wszystko cokolwiek posiadamy na tej ziemi, jest niejako pożyczone od Boga na czas ziemskiej wędrówki. Nic nie zabierzemy na drugi świat. Cyprian Kamil Norwid, nasz narodowy wieszcz, tak pięknie wyraził tę prawdę pisząc:

"Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: poezja i dobroć… i więcej nic…".

Zostaw ślad dobra w sercach ludzi, a to zostanie docenione i zapamiętane. Na końcu naszego ziemskiego życia Bóg będzie pytał jedynie o czyny miłości.

PAP: Czy fakt, że Bóg jest miłosierny oznacza, że wszyscy pójdą do nieba?

Abp J.G.: Tylko Bóg zna tajemnice ludzkiego serca, jego wybory i ostateczne decyzje. Dlatego Jezus przestrzegał swoich uczniów: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" (Mt 7,1). Warto przypomnieć, że jeden z łotrów wiszących na krzyżu obok Jezusa, uznał swoją winę i prosił o miłosierdzie. I nie zawiódł się, choć nie miał czasu, aby odpokutować za swoje grzechy, przeprosić zranionych i naprawić krzywdy oraz wyrządzone szkody. Od konającego Jezusa usłyszał zapewnienie: "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju" (Łk 23,43). Jednak człowiek, mając wolną wolę, może odrzucić Bożą miłość, Boże miłosierdzie…

PAP: Na czym polega czyściec? Czy można go uniknąć i od razu iść do nieba?

Abp J.G.: Czyściec to stan oczyszczenia duszy z kar doczesnych, odpuszczonych, co do winy w sakramencie pokuty. Warto podkreślić, że głównym następstwem grzechów jest zniewolenie człowieka przez różne formy egoizmu, które powodują, że nie potrafi on doskonale kochać, nawet jeśli tego pragnie. Katechizm Kościoła katolickiego poucza, że ci, którzy umierają w stanie łaski i przyjaźni z Bogiem, chociaż są pewni wiecznego zbawienia, to jednak po śmierci doświadczają oczyszczenia, aby uzyskać miłość absolutnie doskonałą, bez której nie można osiągnąć szczęścia nieba. Wierzymy, że Maryja, będąc wolną od wszelkiego grzechu, została wzięta do nieba natychmiast po zakończeniu ziemskiej pielgrzymki.

PAP: Czym są odpusty za zmarłych? Jakie są warunki ich otrzymania? Czym różni się odpuszczenie winy w sakramencie spowiedzi od kary za grzechy?

Abp J.G.: W sakramencie pokuty i pojednania człowiek uzyskuje odpuszczenie swojej winy, przywrócona zostaje więź z Bogiem. Jednak konsekwencją grzechu jest też kara doczesna. Nie każdy człowiek zdąży odpokutować za grzechy w czasie ziemskiego życia, wtedy proces ten przedłuża się na okres po śmierci. Kościół wierzy, że duszom w czyśćcu można pomagać przez modlitwę, dobre czyny, podejmowany post, a przede wszystkim ofiarowanie Mszy św. i komunii św. w ich intencji.

Zmarłym pomagamy także przez zyskiwanie odpustów. Można je zyskać i ofiarować w intencji zmarłych, aby w ten sposób przyczynić się do częściowego lub całkowitego darowania kary za grzechy. Aby uzyskać odpust dla dusz w czyśćcu cierpiących, należy pobożnie nawiedzić cmentarz oraz pomodlić się za zmarłych. W dniach 1-8 listopada jest on odpustem zupełnym, a w pozostałe dni roku cząstkowym. Można go zyskać pod zwykłymi warunkami: spowiedź, komunia św., modlitwa wg intencji papieża oraz brak przywiązania do jakiegokolwiek, nawet lekkiego grzechu.

PAP: Czy odpusty ofiarowujemy za konkretnego zmarłego człowieka, czy po prostu za osoby, które odeszły z tego świata i to Bóg decyduje, kto ten dar otrzyma?

Abp J.G.: Odpust można ofiarować za konkretną zmarłą osobę lub w ogólności za dusze w czyśćcu cierpiące.

PAP: Czy osoby, które nie miały pogrzebu, bliskich, którzy np. za nich zamówili Mszę św., mają takie same szanse na opuszczenie czyśćca, jak ci, za których inni się modlą?

Abp J.G.: Oczywiście, dobrze jest mieć osoby, które będą się za nas modlić po zakończeniu ziemskiej wędrówki. O tym trzeba nieustannie przypominać i uczyć kolejne pokolenia chrześcijan. Należy jednak podkreślić, że Kościół o nikim nie zapomina, wszak w czasie każdej mszy św. modli się za zmarłych. Szczególnym czasem modlitwy za zmarłych jest Dzień Zaduszny.

PAP: Czy każdy człowiek może liczyć na pogrzeb w Kościele, nawet osoby, które odeszły od Boga i Kościoła oraz deklarowały się jako ateiści bądź ludzie poszukujący?

Abp J.G.: Prawo do pogrzebu kościelnego przysługuje wszystkim ochrzczonym. Wynika to bezpośrednio z przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego. Jednak powinni go być pozbawieni notoryjni apostaci, heretycy i schizmatycy oraz jawni grzesznicy, jeżeli przed śmiercią nie dali żadnych znaków pokuty i nawrócenia. Rodzinie, która domaga się chrześcijańskiego pogrzebu takiej osoby, należy okazać szacunek i wytłumaczyć, że nie można tego czynić wbrew woli zmarłego. Najbliższych należy zachęcić do modlitwy za bliską ich sercu osobę, wszak jak czytamy w księdze Machabejskiej: "Święta i zbawienna jest myśl modlić się za zmarłych, aby byli od grzechu uwolnieni"(2 Mach 12, 46). Dopóki żyjemy mamy szansę nawrócenia, pojednania się z Bogiem i Kościołem. Po śmierci możemy tylko liczyć na Boże miłosierdzie wyproszone przez naszych bliskich.

Rozmawiała: Magdalena Gronek (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wieśniak 02.11.2023 15:58
Ten wywiad powyżej, to dla przeciętnego chrześcijanina/katolika, to "ciężki" wywiad, który zawiera podstawowe i zasadnicze sprawy, związane z umieraniem i ze wszystkimi sprawami, związanymi z tym umieraniem w naszej chrześcijańskiej/katolickiej wierze. W kazaniach na mszach, księża o takich sprawach nie mówią tak dokładnie o zasadniczo. Najczęściej, mówią kazanie, bo tak przewiduje liturgia Mszy Świętej, ale mówią, bo tak trzeba. Jedna, w większości przypadków, to jest takie zwykłe gadanie. Są jednak wyjątki. Np. w świątyni w Studziannie (Poświętne). Tam jest dwóch księży/zakonników, którzy dobrze robią swoją robotę z tym kazaniami. W tym, co mówią, można znaleźć sens. Aż miło tego słuchać.

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki w październiku 2023r. złożyła dwa wnioski do BGK o otrzymanie dofinansowania w ramach Funduszu Dopłat do budowy jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Barlickiego 22 (22 lokale mieszkalne) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 7,133 mln zł oraz do przebudowy kamienicy przy ul. Barlickiego 20 (17 lokali mieszkalnych) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 9,052 mln zł. Łączna kwota wnioskowanego i przyznanego wsparcia to 16,185 mln zł, co stanowi 80% szacowanych kosztów obu inwestycji.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama