Pizzeria Zielona Górka z Pabianic została najlepszą pizzerią neapolitańską świata w rankingu stowarzyszenia AVPN (L’Associazione Verace Pizza Napoletana) - właścicieli podobnych lokali na wszystkich kontynentach. Związek wytwórców tradycyjnej pizzy neapolitańskiej zrzesza obecnie ok. 11 00 lokali z ponad 50 krajów. O honorowym tytule decydują oni w głosowaniu.
"Na świecie są dziesiątki tysięcy pizzerii i blisko 1100 lokali stowarzyszonych w AVPN. W życiu nie liczyłem na takie wyróżnienie. To promocja dla restauracji, którą prowadzę z żoną, ale też ogromna promocja dla Pabianic i dla całego kraju" - powiedział PAP Jędrzej Lewandowski właściciel zwycięskiego lokalu przed przypadającym w niedzielę Światowym Dniem Pizzy.
Sukces polskiej pizzerii jest tym większy, że Polak wygrał plebiscyt organizowany przez stowarzyszenie z Neapolu, który jest stolicą pizzy, a pizza neapolitańska jest wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. Jędrzej Lewandowski jest drugim zwycięzcą spoza Neapolu. W ub. roku tytuł przypadł pizzerii z Sao Paulo w Brazylii.
Pizzeria Zielona Górka w tym roku obchodzi 10-lecie. Jędrzej Lewandowski, z zawodu architekt zrezygnował z projektowania na rzecz pasji do pizzy. Razem z żoną otworzyli pizzerię. Jak sam wspomina przez dwa lata robił pizzę w garażu bez okna patrząc w ścianę, metodą prób i błędów szukał własnego przepisu na idealną włoską pizzę.
Teraz mówi, że ryzyko było duże, ale opłacało się. Poza tytułem najlepszej pizzerii już trzy razy znalazł się w dorocznym rankingu Top 50 Pizza World. Kolejna edycja rankingu spodziewana jest w połowie tego roku.
"Sukces w rankingu dał nam rozpoznawalność, mamy gości z całej Polski i z zagranicy. Niedawno był u nas Amerykanin z Nowego Jorku. Mieszkał w Krakowie, ale dwa razy przyjechał do Pabianic pociągiem, żeby zjeść naszą pizzę. Dlatego czuję ogromną odpowiedzialność za to, co robimy" - powiedział PAP Jędrzej Lewandowski.
Podkreśla, że małe firmy takie jak jego pizzeria są podstawą funkcjonowania państwa. Branża gastronomiczna generuje ogromne przychody, a zatem jest też źródłem pokaźnych wpływów podatkowych do budżetu.
"Ludzie realizują swoje pasje, a przy tym zarabiają, płacą podatki i dają pracę. Sam zatrudniam do 20 osób, głównie młodych ludzi, ale wspieram lokalny biznes, zarabiają moi dostawcy. Tak trzeba patrzeć na każdy sukces polskiej firmy zarówno w kraju, jak i za granicą" - dodał Lewandowski. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze