Zaklęte rewiry
Istnieją takie kapele, które w sposób programowy przeprowadziły się na prowincję polskiego rock’n’rolla i dziś z powodzeniem funkcjonują w tzw. „muzycznej Polsce B”. Nie znaczy to wcale, że są w czymś gorsze od innych stałych bywalców stolicy, „bałwochwalców” estradowego światka i laureatów rozmaitych telewizyjnych programów, aktualnie odcinających kupony od głębokich westchnień takiego czy innego „jurora-showmana”, co okazuje się być biletem wstępu na tzw. „warszawskie salony”. Jasne, dzisiaj wciąż jeszcze mało kto uwierzy w to, że naszym eksportowym towarem jest Kapela ze Wsi Warszawa, a nie sącząca się z radia muzyczna papka ale kto wie, może wreszcie kiedyś się zakrztusimy i będziemy chcieli odkaszlnąć?
01.06.2011 14:18