Jestem mieszkanką Tomaszowa. Przez 10 lat mieszkałam w jednym z dużych miast, obserwując następujące szybko w czasie zmiany i rozbudowę. Coś czego tu nie widzę. Widzę tylko mnożące się paranoje i sytuacje utrudniające życie zwykłym mieszkańcom. Widzę brak empatii, koncepcyjnego i logicznego myślenia naszych włodarzy. I do braku myślenia odnosi się mój list.
Jestem mieszkanką korzystającą z MZK. Jadąc ulicą Św. Antoniego w stronę Ludwikowa po prawej stronie znajduje się przystanek Brzustówka. Przystanek nie oznakowany NA ŻĄDANIE. Wszystko ok, tylko czegoś brak! Po pierwsze wysiadamy wprost na trawnik, chodnik znajduje się dalej. Zbliża się zima, więc wysiadać będziemy wprost w zaspę, no bo kto odśnieża trawnik :).
Po drugie brak przejścia dla pieszych, szczególnie chodzi o mieszkańców ul. Ściegiennego. Wysiadający mieszkańcy tej ulicy muszą przejść ok 200 metrów do przejścia przy moście na Pilicy, przejść kolejne 200 metrów by wrócić do ulicy Ściegiennego.
To prawdziwa przeprawa szczególnie dla starszych lub wracających z zakupów, tym bardziej że natężenie ruchu jest duże a większość samochodów jeździ za szybko. Naprawdę gratulacje dla pomysłodawców.
Rozmawiałam kiedyś z kierowcą MZK to powiedział, że i tak z tym nic nie zrobią, bo żeby przejścia nie musiało być wystarczy, że przystanek zostanie przemianowany na NA ŻĄDANIE. I proste i po sprawie. A ludzie.....dalej nieważni.
Jak dla mnie brak słów i brak myślenia. Ale czego tu wymagać, skoro mamy taki bajzel, patrząc na to co się dzieje na innym odcinku ulicy Św. Antoniego. Może ktoś się zainteresuje, nim dojdzie do tragedii.
Napisz komentarz
Komentarze