Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 stycznia 2025 05:25
Reklama
Reklama

Unikat do skansenowej „flotylli”

Kolejna, już piąta jednostka powiększyła w tych dniach niezwykłą „flotyllę” zabytkowych motorówek, zgromadzoną w Skansenie Rzeki Pilicy. Bez przesady można stwierdzić, że jest to unikatowa kolekcja w skali krajowej. Przemawia za tym nie tylko szacowny wiek tych motorówek (najstarsza liczy sobie ponad 60 lat), ale przede wszystkim ich niespotykana gdzie indziej konstrukcja. Pilickie motorówki, budowane w okresie powojennym do celów rekreacyjnych przez samych wodniaków, odznaczały się specyficzną formą, ukształtowaną przez ich domorosłych konstruktorów. Były wykonywane z drewna i sklejki, a do ich napędu stosowano boczne silniki benzynowe.


Budowane w Tomaszowie rzeczne motorówki charakteryzowały się szerokim i niskim kadłubem ze ściętą na prosto rufą, a także szczególnie starannym wykończeniem. Wiele z tych motorówek budowali na podstawie skopiowanych ręcznie szablonów sami właściciele, ale najbardziej cenione były wykonywane na zamówienie dzieła takich wytrawnych wodniaków – szkutników, jak Tadeusz Czerny, Tadeusz Szmidel, czy Bronisław Błażejewski. To właśnie oni byli budowniczymi motorówek, pozyskanych do skansenowej kolekcji w ciągu ostatnich kilku lat.

 

Zgoła odmienny kształt ma natomiast wspomniana na wstępie motorówka, ofiarowana przez Janusza Jarosza, mieszkańca sąsiadującej ze skansenem dzielnicy Brzustówka. Ze względu na ostro zakończoną rufę przypomina kajak, ale jej szeroka część przednia nawiązuje do opisanych wcześniej konstrukcji. Być może była to forma przejściowa między typowym kajakiem napędzanym bocznym silnikiem, a motorówką o szerszym kadłubie. Pewne domysły, co do okoliczności budowy tej motorówki nasuwa osoba jej pierwszego właściciela. Był nim znany tomaszowski technik dentystyczny – Leon Pniak. W końcu lat 50. ubiegłego wieku wzniósł on stylową, drewnianą willę przy ul. Łąkowej nieopodal nowo zbudowanego jazu na Pilicy.

 

Pan Leon był zapalonym amatorem-konstruktorem rozmaitych pojazdów i innych praktycznych urządzeń. Tworzył je m.in. z części poniemieckich pojazdów wojskowych i cywilnych. Tak powstał na przykład jego trójkołowy samochód, który wzbudzał sensację na tomaszowskich ulicach i który dobrze pamiętam z lat mojego dzieciństwa. Być może jego dziełem była także motorówka, przechowywana w specjalnym garażu pod willą tuż nad brzegiem Pilicy. W celu ułatwienia wodowania dosyć ciężkiej motorówki jej właściciel zbudował specjalną pochylnię z hangaru do rzeki.

 

Niewykluczone również, że konstruktorem i wykonawcą tej motorówki mógł być bliski przyjaciel Leona Pniaka - wytrawny tomaszowski wodniak i szkutnik – Jan Hes. Ten wszechstronnie uzdolniony technik i amator-plastyk był przez wiele lat związany z przystaniami wioślarskim – najpierw Tomaszowskiej Fabryki Sztucznego Jedwabiu, a potem TZWS i ZWCH „Wistom”. Został również zapamiętany jako człowiek obdarzony społecznikowską pasją i gorący orędownik Pilicy i regionu nadpilickiego. Te pasje dzielił on z L. Pniakiem, u którego był niemal codziennym gościem.

Motorówka, ofiarowana skansenowi przez J. Jarosza – obecnego właściciela dawnej posesji nieżyjącego już L. Pniaka, zasługuje na szczególną uwagę także z powodu należącego do niej bocznego silnika. Ma on bowiem jeszcze przedwojenną metrykę! Został wyprodukowany w 1936 roku przez znaną berlińską firmę „Motor König”. Ten jednocylindrowy, dwusuwowy silniczek o mocy 1,25 KM był w latach tuż powojennych nie lada gratką dla rodzimych motorowodniaków. Nie wiadomo, w jaki sposób trafił do L. Pniaka. Faktem jest, że służył mu przez wiele lat i dzięki troskliwej opiece zachował się do dzisiaj w znakomitym stanie, rokującym… ponowne uruchomienie po wielu latach.

 

Taką nadzieję wyraził zaprzyjaźniony ze skansenem znany tomaszowski wodniak i szkutnik – Marek Jeżak. Ten ceniony, emerytowany nauczyciel zbudował już kilkanaście kajaków i łodzi żaglowych. Pan Marek ma na swoim koncie także odrestaurowanie ośmiu zabytkowych kajaków i trzech równie starych motorówek ze zbiorów Skansenu Rzeki Pilicy. Dzięki jego pieczołowitym zabiegom wróciły one do dawnej świetności i dzisiaj mogą pływać, jak za dawnych lat. Można się było o tym przekonać choćby podczas Zlotu Kajaków i Łodzi Rzecznych Retro, odbywającego się w sierpniu tego roku na przystani tomaszowskiego OSiR-u. Gratulując skansenowi tak unikatowego i znakomicie zachowanego nabytku do kolekcji pilickich motorówek, M. Jeżak zadeklarował chęć wykonania przy nim niezbędnych zabiegów renowacyjnych. Jest zatem nadzieja, że opisana tutaj motorówka wraz z oryginalnym silnikiem powróci niebawem na wody Pilicy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 23 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: On.aTreść komentarza: Będzie pięknie!Źródło komentarza: Spała w rewitalizacji. Kolejne 7 milionów do wydania w przyszłym rokuAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Te!!! Racjonalny!!! Widać, że ta twoja racjonalność, to takie cwaniackie, lokalne kręcenie lodów. A na koniec udajesz lokalnego patriotę, litującego się nad mieszkańcami. Nie daj Panie Boże, abyś kiedykolwiek miał cokolwiek do powiedzenia w lokalnych sprawach samorządowych. Dopiero wtedy byłoby bagno.Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: ObiektywnyTreść komentarza: A tak mało brakowało i byśmy go mieli za Prezydenta... Ech. Kiedy Ci ludzie się obudzą i przestaną oglądać telewizję reżimową i zaczną sami myśleć. Chyba nigdy.Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: AdekTreść komentarza: patrząć na maciorę i jego sposób bycia nie wmówis znikomu ze on nie ma zadnych zaburzeń? gdyby były badania psychiatrychne to dawno by go nie dopuszczali do "koryta:" i brylantowania o zamachu w który sami nie wierząŹródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: racjonalnyTreść komentarza: Wystarczyło tylko, aby starościna się dogadał z Prezydentem i mieli by zarówno miasto jak i powiat a, że za sobą nie przepadają to w zamian jest syf, kiła i mogiła! Zwłaszcza w powiecie. Dziwi mnie, iż ktoś ,,z góry" nie zajął się tym towarzystwem zaraz po wyborach przewodniczącego RM, gdzie radny Batorski był odpowiednią osobą na to stanowisko, a przez zdradę dwóch pisiorów wybrano kogoś z PO. Na dzień dzisiejszy- Bagno i gnój! Cierpią jak zwykle... mieszkańcy.Źródło komentarza: Tomaszowska Platforma w opałach. Wszyscy wskazują jednego winnego. Jest nim Adrian WitczakAutor komentarza: obserwatorTreść komentarza: Zaznaczam że te głodne stwory lubią tłuściejszych osobników, chudych nie ruszą, zatem chrońcie się kto może.Źródło komentarza: Dzikie psy zagryzają zwierzęta. Kiedy kolej na ludzi?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama