Najczęstszym gośćmi są ale trafia się także i „grubsza” zwierzyna. Ostatnimi czasy głośna była sprawa dzika, który wybrał się z wizytą na osiedle Niebrów. Biedak miał pecha, bo trafił do miasta, w którym mimo położenia, nie wypracowano dotąd procedur postępowania z dzikimi zwierzętami.
Zamiast zastrzyku usypiającego użyto kuli karabinowej i dzik zakończył swój żywot. Sprawa zbulwersowała obrońców praw zwierząt, którzy oficjalnie potępiły decyzję o odstrzeleniu.
By sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości radni uchwalili wczoraj regulamin postępowania z dzikimi zwierzętami na terenie miasta Tomaszowa Mazowieckiego.
Uśmiercenie zwierzęcia będzie możliwe tylko w przypadku kiedy lekarz weterynarii lub inna upoważniona osoba (np. członek Polskiego Związku Łowieckiego) stwierdzą, że może ono żyć dalej jedynie cierpiąc i znosząc ból a moralnym obowiązkiem człowieka staje się skrócenie cierpień zabłąkanego zwierzaka.
Przy okazji Rada zaleca mieszkańcom naszego miasta, by w celu zmniejszenia populacji zwierząt „penetrujących tereny zurbanizowane” grodzili wiaty śmietnikowe, ogródki działkowe i tereny wykorzystywane rolniczo a także ciągi komunikacyjne przebiegające przez kompleksy leśne.
Napisz komentarz
Komentarze