Skład Lechii: Chachuła, Radosław Karp, Michał Polit, Andrzej Dolot, Marcin Lusek, Cezary Łysakowski, Artur Przygodzki, Kamil Szymczak, Bartłomiej Jeske, Michał Nowacki i Emanuel Udoudo.
Początek spotkania nie był udany dla tomaszowskiej drużyny. W 8 minucie meczu Jeske traci piłkę, która ląduje w siatce bramki Lechii. Przegrywamy i dosłownie chwilę później, niewiele brakuje aby przewaga bramkowa Zelowian urosła do dwóch punktów. Tym razem jednak Chachule udaje się wybić piłkę na połowę przeciwnika.
Prowadzenie Włókniarza nie trwało długo. W 13 minucie meczu Michał Nowacki podaje piłkę do naszego nigeryjskiego suportu Emmanuela Udoudo, który oddaje ją Kamilowi Szymczakowi. Kami pewnie umieszcza ją w bramce przeciwnika.
Kolejna akcja ma miejsce w 24 minucie. Tym razem to przeciwnicy Lechii mają inicjatywę. Robi się niebezpiecznie na naszym polu karnym. Na szczęście Chachuła jest posterunku.
Niestety trzy minuty później jednak piłkarzom z Zelowa udaje się popisać swoją skutecznością. Utrata piłki w środkowej strefie boiska i szybki atak na naszą bramkę zakończony celnym strzałem Dregiera. To już jego druga bramka w tym meczu.
Włókniarz Zelów dominował na boisku w tej części meczu. Drużyna jeszcze dwukrotnie zagrażała bramce Chachuły. Tomaszowianie mieli jednak sporo szczęścia nie tracąc gola po skutecznej interwencji naszego golkipera.
Mimo gry na średnim poziomie, w samej końcówce niewiele brakowało aby Lechia doprowadziła jednak do wyrównania. W 43 minucie błąd popełnił bramkarz Zelowa. Niestety Udoudo, który jest przy piłce nie trafił do pustej bramki.
W drugiej połowie trener wprowadza zmiany w drużynie Lechii. Lawerski zmienił Przygodzkiego a Króla wszedł na boisko Łysakowskiego.
W 52 minucie doprowadzamy do remisu. Rzut wolny z ok.18 metrów wykonany przez Chrzanowskiego po „zmyłce” Szymczaka i mamy 2:2.
Kilka minut późnij kolejny błąd popełniają obrońcy Lechii. W sytuacji „sam na sam” znalazł się jeden z piłkarzy Włókniarza. I tym razem mieliśmy sporo fartu i piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 55 minucie Szymczak jest brutalnie faulowany w polu karnym przeciwnika. Sędzia jednak nie dostrzega przewinienia zawodnika Zelowa i gra wznowiona zostaje z rzutu rożnego.
Kolejny błąd sędziego ma miejsce dwie minuty później, kiedy to nasza drużyna traci bramkę a arbiter odgwizduje „spalonego”. Zaskoczeni piłkarze i kibice.
W 65 minucie wychodzimy na prowadzenie. Bramkę po dokładnym podaniu od Szymczaka zdobywa Klaudiusz Król. Przewagę Lechii powiększa w 71 minucie Marcin Lusek.
Zelowianom udaje się zdobyć jeszcze jednego gola na sześć minut przed końcem gry. To kolejny błąd obrońców skutkujący utratą bramki.
Na koniec rzut wolny dla tomaszowskiej drużyny. Szymczak dośrodkował w pole karne. Pojedynek bramkarza z Dolotem i piłka ląduje w siatce przeciwnika. Sędzia dopatruje się faulu na bramkarzu. Bramka nie zostaje uznana.
Napisz komentarz
Komentarze