Dzięki uprzejmości Marka Leszczyńskiego szefa Stowarzyszenia Festiwal w Krajobrazie, znalazło się świetne miejsce zakwaterowania w budynku stowarzyszenia. Pogoda niestety nie rozpieszczała. Na przemian słońce i deszcz przeszkadzały w realizacji planów warsztatowych. Uczestnikom zależało na pracy w plenerze, ale nie udało się. Mieszkali w starym budynku i ten atut postanowili wykorzystać.
Część osób malowała i rysowała na strychu, pokazując klimat tego miejsca. Dla drugiej grupy opiekun warsztatów – Mirosław Bernacki, instruktor O.K. „Tkacz”, ustawił 2 martwe natury z materiałów, które znaleźli na miejscu. Część prac olejnych będzie kończona w „Tkaczu”, podobnie prace rysunkowe.
Młodzi artyści spędzili wspólnie kilkanaście godzin, wieczorem ognisko i długie nocnych Polaków rozmowy. Potrzebowali pobyć trochę razem, odpocząć od gwaru miasta, pomalować - i to się udało.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze