Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 14:41
Reklama

gierkowka

Ostrowski szuka winnych

Artur Ostrowski nie ustaje w próbach ustalenia osób winnych wyburzenia malowniczo położonej w spalskich lasach willi byłego dygnitarza PRL, Edwarda Gierka. Tym razem występuje do szefa kancelarii premiera o przekazanie dokumentów dotyczących, oczywistej jego zdaniem niegospodarności.

09.12.2013 14:21    5
Nikt nie zawinił

Kilka tygodni temu pisaliśmy o wystąpieniu posła Artura Ostrowskiego do premiera Donalda Tuska w sprawie wyburzenia zabudowań będących niegdyś rezydencją wypoczynkową I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka. Zaniedbywany przez wiele lat malowniczo położony obiekt w pobliżu Spały został zrównany z ziemią i dzisiaj trudno nawet odszukać jakiekolwiek ślady jego istnienia. Kto odpowiada za decyzję o wyburzeniach i dlaczego ją podjęto? Tego właśnie próbował dowiedzieć się Ostrowski. W odpowiedzi główny konserwator przyrody w naszym kraju, Janus Zalewski, przytacza krótką historię „Gierkówki”.

08.11.2013 23:59    11
Ostrowski walczy z barbarzyństwem

Kilka kilometrów od Tomaszowa, niedaleko miejscowości Konewka, skryta w głębokim lesie znajdowała się rezydencja, którą przez kilka lat, jako miejsce wypoczynku wykorzystywał ówczesny Pierwszy Sekretarz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Edward Gierek. Malowniczo położona willa była źródłem wielu anegdot oraz plotek. Przez jakiś czas wykorzystywana była jako Ośrodek Wczasowo Kolonijny „LOT-u”. Następnie opuszczona, stała się łupem wandali i złodziei. Bezmyślnie i sukcesywnie niszczono co się dało. Dzisiaj zabudowań już nie ma. Droga porosła trawą. Tymczasem wydawało się to idealne miejsce do zagospodarowania. Nietrudno wyobrazić sobie tutaj Dom Pomocy Społecznej albo pensjonat. Czemu więc dopuszczono do barbarzyńskich wyburzeń? To właśnie próbuje wyjaśnić poseł Artur Ostrowski, który podkreśla, że nie chodzi o żaden sentyment za PRL-em.

16.06.2013 23:58    27
Nie ma już "Gierkówki"

Zwyczajem u nas jest, że jak na coś pomysłu, to należy to zniszczyć, zburzyć i zrównać z ziemią. Co gorsza, nawet jeśli ktoś, wymyśli coś interesującego, to inna osoba, która ma okazję wykazać swoją władczość zaczyna robić problemy, by tylko zniechęcić niepoprawnego „optymistę”, bo „nie daj Boże” tamten jeszcze zacznie na swoim pomyśle zarabiać.

11.02.2012 14:48    46
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama