Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:04
Reklama
Reklama

Nikt nie zawinił

Kilka tygodni temu pisaliśmy o wystąpieniu posła Artura Ostrowskiego do premiera Donalda Tuska w sprawie wyburzenia zabudowań będących niegdyś rezydencją wypoczynkową I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka. Zaniedbywany przez wiele lat malowniczo położony obiekt w pobliżu Spały został zrównany z ziemią i dzisiaj trudno nawet odszukać jakiekolwiek ślady jego istnienia. Kto odpowiada za decyzję o wyburzeniach i dlaczego ją podjęto? Tego właśnie próbował dowiedzieć się Ostrowski. W odpowiedzi główny konserwator przyrody w naszym kraju, Janus Zalewski, przytacza krótką historię „Gierkówki”.

 

Czytaj:

Ostrowski walczy z barbarzyństwem

 

- Historia „willi Gierka” to wręcz kliniczny przykład niegospodarności i braku dbałości o majątek państwowy; majątek, który odpowiednio zarządzany i administrowany, mógłby z powodzeniem wypełniać ważne funkcje społeczne - oburza się poseł. - Mając świadomość, iż minionego czasu nie można cofnąć, a powstałe straty są niemożliwe do naprawienia, w pełni podzielam oburzenie osób, które się do mnie zwracają. Dlatego zwróciłem się do Pana Premiera o spowodowanie zbadania wszystkich okoliczności dotyczących zniszczenia oraz ustalenie osób, których działania, bądź zaniechania doprowadziły do zniknięcia tego obiektu z powierzchni ziemi. Czy osoby te poniosły z tego tytułu odpowiedzialność, a jeśli nie, to czy właściwe instytucje i organy państwa podejmą stosowne kroki celem ustalenia winnych i doprowadzenia do ich ukarania?

 

Historia „Willi Gierka” zaczyna się w 1972 roku, kiedy to ówczesny minister Leśnictwa i przemysłu Drzewnego przekazał prawie 114 hektarów gruntów leśnych do wykorzystania jednostce wojskowej na Glinniku. Szybko pobudowano sporą rezydencję razem z całym zapleczem gospodarczym.  Mimo to właścicielem terenu wciąż pozostawały Lasy Państwowe.

 

Lasy Państwowe począwszy od momentu przekazania przedmiotowego terenu na potrzeby Jednostki Wojskowej nr 1004, poprzez budowę obiektów budowlanych, oraz następnie ich protokólarne ich przekazania w 2003 roku przez Polskie Linie Lotnicze „LOT” na rzecz Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – nie były formalnie informowane o zmianach „zarządcy”. W związku z tym nie był im znany stan technicznym w jakim przedmiotowa nieruchomość była przekazywana pomiędzy poszczególnymi instytucjami.

 

Rządową rezydencją obiekt przestał być na początku sierpnia 1981 roku, czyli tuż przed ogłoszeniem w Polsce Stanu Wojennego i już po odwołaniu z funkcji jej głównego rezydenta. Urząd Rady Ministrów przekazał całość majątku na rzecz PLL „LOT”. Protokół zdawczo odbiorczy podpisano również bez udziału przedstawicieli Nadleśnictwa Spała.

 

W posiadaniu Linii Lotniczych „Gierkówka” pozostała do 2003 roku. LOT był w posiadaniu wszystkich środków trwałych oraz całej dokumentacji obiektu. Zwrotny protokół zdawczo odbiorczy sporządzono w lutym tego roku. Z informacji przekazanej posłowi Ostrowskiemu nie wynika jednak, czy na podstawie obu protokołów dałoby się stwierdzić różnicę w stanie technicznym majątku zdawanego z tym który Lotowi został przekazanym. Należałoby się spodziewać, że zgodnie z prawem nie powinien być on pogorszony ponad poziom wynikający z właściwej jego eksploatacji. Czy tak było w rzeczywistości już się zapewne nie dowiemy.

 

Wiemy natomiast, że do 2005 roku kompleks zabudowań pozostawał we władaniu Centrum Obsługo Kancelarii Przewodniczącego Rady Ministrów, czyli Premiera.

 

Już rok później Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie w sprawie rozbiórki nieużytkowanych obiektów byłego Ośrodka Szkoleniowego „LOT”, które zakończyło się po trzech latach orzeczeniem NSA.

 

Dla powstałych w 1972 roku zabudowań Jednostki Wojskowej 1004, przekształconych w Ośrodek Szkoleniowy „LOT” nie można jednoznacznie wskazać właściciela.

 

Ustalenie właściciela w tej sprawie było istotne ze względu na duże koszty wyburzeń do pokrycia których raczej nikt się nie poczuwał. Zostały więc one sfinansowane ze środków Skarbu Państwa.

 

Trzystronicowa  odpowiedź jaką dostał parlamentarzysta niestety nie przynosi rzeczowych odpowiedzi na żadne z postawionych przez niego pytań dotyczących wskazania osób winnych zaniedbań przy gospodarowaniu tym składnikiem publicznego majątku. 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Adams 11.11.2013 15:42
dr Forester - dobrze prawisz, tylko że przez takich "psów ogrodnika" obiektu już nie ma , a tak mógłby służyć społeczności.

dr Forester 11.11.2013 08:21
pracowałem w Nadleśnictwie Spała w okresie kiedy budynkiem zarządzał LOT. Budynki były zadbane! Po rezygnacji lotników, krótko była wynajęta ochrona. Później z dnia na dzień proces dewastacji nasilał się. Nam leśnikom ręce opadały, że taki obiekt na naszym terenie nie możemy wykorzystać. Wnioskowałem do nadleśniczego o przeniesienie nadleśnictwa (budynek nadleśnictwa był przed remontem) lub stworzenia w nim leśnego ośrodka szkolno-wypoczynkowego, muzeum, domu spokojnej starości , jednak ówczesny szef stwierdził, że nie ma szans na przejęcie nieruchomości. Gierkówkę podobno próbował ratować nawet Pan R. J. ale i jemu nie dane było. Moim zdaniem taki obiekt miał "specyficzny" charakter, i dlatego jego przeznaczeniem od początku było ... zrównanie z ziemią. Ale może się mylę. Szkoda, bo tak solidnej konstrukcji chyba już nie znajdziemy w okolicy (za wyjątkiem bunkrów). Dziś wracanie do sprawy to rozdrapywanie ran, przecież wskrzesić się Gierkówki nie da. Przed nami wiele ważniejszych spraw. Dbajmy o to co mamy i będziemy mieć, pracujmy nad sprawami, które są możliwe do realizacji (np. nasz Zalew Sulejowski) a satysfakcja do osiągnięcia

kiki 10.11.2013 08:03
Tak, tak ...z rozbiórki tej willi można pobudować całkiem okazałe cztery domy jednorodzinne i zapewne tak zrobiono. Ktoś miał łeb nie od parady nakazując rozbiórkę.

KCh 09.11.2013 19:33
Ciekaw jestem kto uregulował długi z tytułu podatków od nieruchomość na rzecz gminy Inowłódz!!?? Swego czasu z jakieś niecałe 10 lat temu (czy coś koło tego) to właśnie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów była w ścisłej czołówce dłużników tejże gminy. P.S. Mówi się że premier jest Prezesem Rady Ministrów, a nie jej "Przewodniczącym" - w artykule zdaje się jest błąd z tym związany.

m&m 09.11.2013 08:25
Peter, to pytanie retoryczne-wiadomo, czym jest sld...

Peter 09.11.2013 11:49
Partia ponoć zatroskana najbiedniejszymi;)!Więc mam jeszcze małą prośbę w sprawie godnych emerytur. http://fakt.onet.pl/najlepiej-...115,1.html

Też 62-letni ,,zasłuzony emeryt,, 10.11.2013 13:46
Grzegorz Piotrowski (oficer SB)Grzegorz Sławomir Piotrowski (ur. 23 maja 1951 w Łodzi) – oficer Służby Bezpieczeństwa w czasach PRL, Absolwent XXIX LO w Łodzi. Z wykształcenia matematyk. Pracował w IV Departamencie MSW, od grudnia 1982 do lutego 1983 naczelnik grupy D tego departamentu, zajmującego się działalnością przeciw Kościołowi katolickiemu w Polsce, w stopniu kapitana SB. Piotrowski wielokrotnie uczestniczył w spotkaniach z wydziałem do spraw dywersji i walki ideologicznej KGB w latach 1971–1982[2]. W styczniu 1983 wraz z trzema innymi funkcjonariuszami SB porwał i poparzył żrącym płynem śp.Janusza Krupskiego. Z inspiracji bezpośredniego przełożonego Adama Pietruszki, razem z dwoma innymi funkcjonariuszami SB – Waldemarem Chmielewskim i Leszkiem Pękalą, dokonał 19 października 1984 porwania i zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki, w którym odegrał główną rolę. Aresztowany 23 października 1984, wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Toruniu z 7 lutego 1985 został skazany za zabójstwo księdza Popiełuszki na karę 25 lat pozbawienia wolności. W drodze amnestii, karę zmniejszono mu do 15 lat. Odbywanie kary zakończył 16 sierpnia 2001. Wtedy też zmienił nazwisko na Grzegorz Pietrzak. 4 października 2002 został skazany przez Sąd Rejonowy w Łodzi na 8 miesięcy pozbawienia wolności za znieważanie sądów i sędziów. W 2005 występując pod tym nazwiskiem został rozpoznany przez brata zamordowanego w 2003 Krzysztofa Gotowskiego. Obecne mieszkanie Grzegorza (Piotrowskiego) Pietrzaka znajduje się na Bałutach w robotniczej dzielnicy Łodzi. Ulice Organizacji WiN i Łagiewnicka to tzw. Julianów, gdzie jest dużo mieszkań resortowych, które zajmują wojskowy i byli milicjanci. Niedaleko jest komisariat, Urząd Skarbowy – generalnie spokojne miejsce – opowiada jeden z łódzkich dziennikarzy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że morderca księdza Jerzego otrzymuje państwową emeryturę. http://niezalezna.pl/18956-grz...z-pietrzak

Peter 08.11.2013 22:52
Szkoda,że nie zapytał o kary dla kacyków PZPR, za zbrodnie na Polakach.

Derektor z "ZPO Pilica" 08.11.2013 20:02
Nie ma nazw instytucji, dat oraz nazwisk na protokółach przekazania? Czy to to trudno ustalić, kto w danym roku odpowiadał za infrastrukturę? Nie rozśmieszajcie mnie, bo zajady mi pękają.

Obserwator 08.11.2013 17:43
Jakie to cyniczne poseł ostrowski uaktywnia się , widać i czuć ze zbliżają się wybory gdzie był jak potrzebne było wsparcie kilka lat temu

m&m 08.11.2013 15:19
Jeżeli rozbiórka kosztowała dużo, to po co było ją w ogóle robić?? Komu przeszkadzała willa w środku lasu. Tam jest jest dużo innych budynków. Te też będą rozbierać?? Nabiją kosztów, za które zapłaci podatnik... W mieście stoi tyle ruin i nikt się za rozbiórkę nie bierze, ale tam to było konieczne??!! Szkoda, bo parę potyczek paintballowych się tam stoczyło:(

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama