Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 18 marca 2025 04:23
Reklama

Dargfil poza półfinałem, winnych zamieszania brak

Dociera do nas co raz więcej informacji na temat wykluczenia zespołu Dargfil z rozgrywek półfinałowych o Mistrzostwo Polski Juniorek. Jak się okazuje sprawa może mieć swoje drugie dno.

Fora, oraz media społecznościowe huczą. Kilku z naszych informatorów twierdzi, iż sprawa wykluczenia zespołu Dargfil może mieć wiele wspólnego rozgrywkami wojewódzkimi kadetek, które rozegrano w marcu. Chodzi o fakt, iż autorem całego zamieszania może być nie, jaki pan Bartosz Wencław członek zarządu ŁKS MG13 Łódź. Nasza drużyna na wyżej wspomnianym turnieju po dwóch zwycięstwach zapewniła sobie awans do rozgrywek centralnych. Ostatni wygrany mecz mógł przesądzić także o awansie zespołu ŁKS MG13 Łódź. Nasze siatkarki przegrały i ŁKS pożegnały się z rozgrywkami.

Poprosiliśmy o wypowiedź samego zainteresowanego:

 

 

 Do Polskiego Związku Piłki Siatkowej wpłynęło pismo z SMS Spała w sprawie ich ucznia Pawła Gryca. Od tego rozpoczęło się sprawdzanie wszystkich zmian barw klubowych zawodników SMS Spała i SMS Sosnowiec, czy są one zgodne z przepisami PZPS. Nie jest prawdą, że sprawa zawodniczki klubu Dargfil została wykryta przeze mnie, nie ma z tym również nic wspólnego klub ŁKS.

 

Sprawa wypłynęła tydzień po turnieju finałowym mistrzostw województw juniorek. Jako klub zapewniliśmy wówczas Wydział Rozgrywek PZPS, że nie będziemy w żaden sposób domagać się weryfikacji wyników, które zapadły na boisku. Stwierdziliśmy, że nie możemy jako ŁKS domagać się kary dla klubu i zawodniczek za błąd, który niekoniecznie leżał po stronie klubu i akceptujemy wyniki jakie padły w tym turnieju. Sprawa potoczyła się dalej, a ja jako członek Wydziału Rozgrywek starałem się nie uczestniczyć w jej rozstrzyganiu, bowiem chodziło o dwa kluby z naszego województwa. Wyniki turnieju finałowego kadetek zakończonego w ubiegłą niedzielę nie miały żadnego wpływu na sprawę.

 

Jest mi przykro, że z tą sytuacją wiąże się moją osobę lub klub ŁKS. Prowadzi to do niepotrzebnego zaostrzania stosunków w środowisku siatkarskim i ma niewiele wspólnego z prawdą. Z Dargfilem zapewne jeszcze nie raz spotkamy się na boisku i wolałbym, by stosunki pomiędzy zawodniczkami były normalne, a rywalizacja miała charakter tylko sportowy.

 

Z moich informacji wynika, że zarówno Skra Bełchatów jak i Dargfil zostały poinformowane przed turniejami ćwierćfinałowymi o anulowaniu spornych certyfikatów wypożyczenia i ostrzeżone, że gra nieuprawnionych zawodników może pociągnąć za sobą konsekwencje w postaci walkowera. Paweł Gryc nie wystąpił w meczach Skry, natomiast Dargfil podjął inną decyzję inaczej interpretując przepisy związkowe. Nie chcę rozstrzygać, kto ma rację w tym sporze, klub z Tomaszowa ma prawo do odwołania się od tej decyzji i nie mogę jednoznacznie stwierdzić, jaki będzie finał tej sprawy.

 

W dniu dzisiejszym chcieliśmy postarać się także o wypowiedź pana Nowakowskiego z wydziału gier Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Niestety nie udzielił nam bezpośredniej odpowiedzi na pytania. Wysłaliśmy więc pismo do PZPS pismo w tej sprawie, na które rzekomo wg pana Nowakowskiego odpowie rzecznik prasowy związku.

 

Do finału sprawy pozostało zapewne jeszcze sporo czasu, jednak już dziś można rzec, iż największymi poszkodowanymi i przegranymi są siatkarki, oraz trener. Kilka lat cieżkiej pracy, przez jedną głupią decyzją została pogrzebane jednym pismem i głupim przepisem. Poszkodowana jest także sama siatkówka, która powoli traci swoje cnotliwe oblicze i co raz bardziej swoimi działaniami przypomina piłkarski PZPN.

 

W dniu dzisiejszym tomaszowski RADIO FAMA zaprezentowało wypowiedź trenera Krzysztofa Filipowicza.

)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Porucznik Columbo 14.03.2014 23:34
Uwaga, kolejny szyfrogram rozpracowany - jest niedobrze, ktoś napisał donos, prawdopodobnie chodzi o parytety. Związek nie mógł pozostać obojętny, powołano nową grupę, która zajmie się męską częścią organizacji. Jest realne ryzyko, że jak dojdą do papierów z roku 1976, to pewien kraj z Europy Środkowo-Wschodniej może stracić medal. Archiwa otwarte, co będzie dalej … Zbieżność pojęć przypadkowa.

J23 14.03.2014 23:16
Uwaga, wiadomość z ostatniej chwili (mogą być pewne przekłamania, szyfrogram był nieco sfatygowany): związek postanowił sprawdzić wszystkie certyfikaty zawodniczek począwszy od roku 1895 (data nieprzypadkowa: http://www.volleyball.org/hist...ory.html), w wyniku szczegółowych analiz stwierdzono, że na juniorskim certyfikacie jednej z zawodniczek, nie było podpisu działacza X (tu może być przekłamanie, z powodu jak wyżej, podpis może był tylko mogło brakować jakiejś pieczątki). Mamy przecieki, ze wszystkie późniejsze mecze, jakie odbyły się z udziałem tej zawodniczki mogą zostać anulowane. Sprawa jest niebagatelna, bo owa zawodniczka grała w kadrze seniorskiej, min w latach 2003 i 2005. Co to może oznaczać dla ludzkości- prawdopodobnie będzie trzeba przedrukować wszystkie wydane później encyklopedie i roczniki sportu. Jak sprawa się zakończy, na dzisiaj niestety nie wiadomo - ta operacja nie ma jeszcze zapewnionego źródła finansowania (związek jest w trakcie pozyskiwania gwarancji rządowych na ten cel). Zbieżność pojęć przypadkowa.

14.03.2014 18:03
Czy trener Filipowicz wystawia certyfikaty,czy stawia tam pieczątki nie to ludzie ze związku wydali to pismo. Kolejna sprawa to sporny certyfikat co to znaczy przecież ta zawodniczka nie grała nigdzie oprócz sosnowca i kadry i nie była nigdzie więcej zatwierdzona tylko w Dargfilu na wypożyczeniu, to co podpisała jeszcze jakiś kontrakt z innym klubem. Ostatnie znając życie to siatkarz Skry miał taki sam certyfikat jak Gosia to ja się pytam który trener mając wydany papier na grę przez związek wysyła pismo do niego o pytanie czy może grać. Przecież to jak bym wołał policję na skrzyżowaniu żeby mnie przeprowadziła na zielonym świetle. Oj myślę że członek(dobre sformułowanie) zarządu łks ma szerokie znajomości . Żądam ukarania winnych których powinno się szukać w związku piłki siatkowej czy to wojewódzkim czy krajowym, a także wskazania autora donosu który był mocno naciągany i bezpodstawny.Pytanie do związku sprawdzanie certyfikatów było w całym kraju czy tylko w łódzkim czym różnią się od wydanych w innych województwach i kto był tak nadgorliwy że wychwycił że nie ma kropki po nazwisku. Prośba do siatkarek nie zakładajcie dwóch lewych butów i wiążcie dokładnie sznurowadła bo jeszcze odbiorą nam 1/4 kadetek.

pabu 14.03.2014 10:09
na stronie ŁKS jest artykuł "Smutna lekcja życia kadetek ŁKS MG13 Łódź " dający jednoznacznie przekaz że są wkurzeni na ekipę/klub/trenera z TM dodając powyższy artykuł naszegotomaszowa wszystko może się składać w całość... ostatni akapit (ze strony ŁKS) jest również bardzo ciekawy... - jak dostaną zgodę to znaczy, że "nad wyraz dobrze żyją z władzami ŁZPS"

pabu 14.03.2014 13:17
właśnie zobaczyłem że Pan Bartosz Wencław - członek zarządu ŁKS, redaktor naczelny siatka.org (dlatego w ogólnopolskich mediach o tej sprawie cicho) jest również wysokiej klasy sędzią szczebla centralnego w łódzkim związku piłki siatkowej - ciekawe czy uda im się załatwić 4 miejsce dla kadetek

Kibic123 13.03.2014 22:11
Szanowni działacze, wydaje się, że popadamy w jakąś paranoję, najpierw obserwujemy bezmyślną wydaje się decyzję o wykluczeniu zespołu z rozgrywek tydzień po ich zakończeniu, teraz tropimy kto, kiedy i jaką ewentualną lukę w regulaminach wykrył. Co to jest sport, czy rynsztok? W moim rozumieniu sportu, PZPS i WZPS, powinny być organizacjami nastawionymi na pomoc i wspieranie klubów, szczególnie z tak małych środowisk, jak np.: tomaszowskie, gdzie jeden trener oprócz szkolenia 3 grup młodzieżowych, jest jednocześnie menadżerem, fizjoterapeutą, statystykiem, lekarzem, księgowym, sprzątaczką i nie wiem czym jeszcze. Gdzie trener oprócz dylematów jak poprowadzić zespół do zwycięstwa, bije się z myślami, a jeśli wygramy, to czy będziemy mieli fundusze na kolejne zawody, jeśli nie, to którą grupę wycofać, powiedzieć, ze nie jedziemy, bo nie ma kasy: młodziczkom, kadetkom, czy juniorkom. W normalnej wg mnie sytuacji, działacz sportowy, powinien być opiekunem trenera, i wspierać go w aspektach formalnych, pozasportowych, a nie dyskwalifikować pod byle pretekstem. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że siatkarka, o której certyfikacie zrobiło się głośno, to nie jakiś zawodnik przemycony na boisko, w worku na piłki, poza protokołami meczowymi, ale zawodniczka jawnie zgłoszona do zawodów, w zatwierdzonej przez WZPS liście zgłoszeniowej. Jeśli nawet, w co wątpię, gdzieś zabrakło jakiegoś stempla, to można wyznaczyć jakiś termin na uzupełnienie tego, przecież chodzi tu o sport młodzieżowy, istniejący przeważnie dzięki poświęceniu jednostek, a nie ligę zawodową. Mamy do czynienia z młodzieżą, która przede wszystkim powinna trenować, a nie jeszcze długo po zawodach drżeć, czy aby mecz który wygrałyśmy, nie zostanie zweryfikowany przez działaczy na naszą niekorzyść. Szanowni działacze miejcie świadomość, jak takie nieprzemyślane działania wpływają na psychikę młodych ludzi, w zakresie tej sytuacji dochodzą nas słuchy, że ‘jedna’ płacze w poduszkę, ‘druga’ nie poszła do szkoły, trzecia …. Jak tak dalej pójdzie, to siłą nie zaciągniecie młodzieży do hal sportowych i komu wtedy będziecie przyznawać walkowery … Przepraszam, za nieco mocniejszy ton, ale uważam, że związek sportowy powinien przede wszystkim wspierać kluby, a nie być kolejną, bezduszną machiną biurokracji. Tak na marginesie, nie byłoby w ogóle tej konkretnej sytuacji, gdyby związek sportowy, na etapie zatwierdzania list zawodników, weryfikował, czy certyfikat zawodniczki jest prawidłowy, czy nieprawidłowy. Czemu tak się nie dzieje, trudno stwierdzić. Skutek jest taki, ze w 1/4MP zawodniczki zagrały dobre zawody, a dzisiaj zamiast szlifować formę na półfinały, siedzą w domach i płaczą w poduszki . I to jest właśnie sport, MŁODZIEŻOWY, w dodatku…

13.03.2014 19:16
"W grupie 3 jak burza przez wszystkie mecze przeszedł zespół MOS Wola Warszawa. Mające w swoim składzie dwie kadrowiczki - Paulinę Bałdygę oraz Malwinę Smarzek - warszawianki wygrały wszystkie swoje mecze bez straty seta".Cytat ze strony strefy siatkówki. Malwina Smarzek zawodniczka Łaskovi Łask,uczennica SMS Sosnowiec-jednak Wola Warszawa gra dalej możemy mnożyć takie przykłady ten z własnego podwórka.

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Historia lokalna też może być monumentalna

Historia lokalna też może być monumentalna

Zapraszamy uczniów klas IV-VIII na wyjątkowo ciekawe zajęcia „Historia lokalna też może być monumentalna”, które przybliżą historię Tomaszowa Mazowieckiego!
Mariusz Węgrzynowski prawdziwym europejczykiem

Mariusz Węgrzynowski prawdziwym europejczykiem

W dniach 3-4 marca w Hotelu Gołębiewski w Mikołajkach odbył się X Europejski Kongres Samorządów. Przez 2 dni dyskutowano o zdrowiu, cyberbezpieczeństwie, makroekonomii, sytuacji geopolitycznej oraz wyzwaniach XXI wieku. X edycja EKS przyciągnęła dużą liczbę przedstawicieli administracji centralnej, samorządu i liderów biznesu. W tym roku gośćmi byli Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i Minister Obrony Narodowej, Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister Cyfryzacji, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Marcin Kulaska Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także inni przedstawicieli rządu w randze sekretarzy i podsekretarzy stanu. W kongresie uczestniczyło także wielu polityków i parlamentarzystów w tym m.in.: Krzysztof Bosak – Wicemarszałek Sejmu RP, Krzysztof Kwiatkowski, senator, Mateusz Morawiecki, poseł i wiceprzewodniczący partii Prawo i Sprawiedliwość. Do ciekawey wydarzeń należy zaliczyć spotkania z Magdaleną Biejat, wicemarszałkinią Senatu i kandydatką Nowej Lewicy na urząd prezydenta oraz Karolem Nawrockim kandydatem obywatelskim na urząd prezydenta. Do Mikołajek wyruszyła także liczna reprezentacja Zarządu Powiatu Tomaszowskiego, ze Starostą Mariuszem Węgrzynowskim na czele. Jakie będą efekty tego wyjazdu? nie spodziewajmy się cudów
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: sokTreść komentarza: Spoko. Hajmarsy osłonowe już jadą. Szkoda, że bezzębne, gdyż błyszczyk zapomniał o kodach.Źródło komentarza: Grupa Niewiadów coraz bliżej produkcji amunicji artyleryjskiejAutor komentarza: DocentTreść komentarza: Brawo, barwo, barwo!!!!Źródło komentarza: Jan Barański zwycięzcą „Secika"Autor komentarza: NieTreść komentarza: wydziwiajcie. AWL robi kursy oficerskie w 3 miesiące, a czasami jak jest potrzeba to i 2 tygodnie wystarczą;)Źródło komentarza: 9 Łódzka Brygada Obrony Terytorialnej wita nowych oficerów!Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do AK-47: ten facet pt. "Człowiek", to biedak, który nie zna najnowszej, prawdziwej historii Polski, a poza tym, tej historii Polski nie chce znać. Jego, komunistyczna wersja posowieckiej Polski , to jest dla tego człowieka jedyna prawdziwa wersja. I dzięki takim czerwoniakom i ryżowatym donkom nasza kochana Polska zginie. Pozdrowienia od starego pisiora. PS. Drogi kolego: w aktualnej sytuacji, nasz kochany kraj, za chwilę będzie kolejnym krajem związkowym Niemiec.... "Dojczland, Dojczland uber ales!!!" Przypomina Tobie to coś z historii ?!?!Źródło komentarza: Milczanowska i Macierewicz przyjadą do TwardejAutor komentarza: StrongTreść komentarza: ... zawitał "dupiarz". Nooo super, wielobarwny "facet", w główce totalny chaos, a na ustach wieczne kłamstwa. Anty_Polak, który sprzeda RP za unijne grosiki i niemieckie Euro 👎Źródło komentarza: Trzaskowski w Tomaszowie Mazowieckim o seniorach i mniejszościach seksualnychAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Jezeli tak wyglada w wiekszosci? Dbanie o dane wrazliwe w obiektach strategicznych plus ochrona tych obiektow przez ludzi wygladajacych jak.Flip i Flap to - Smieszno i Straszno :((Źródło komentarza: Grupa Niewiadów coraz bliżej produkcji amunicji artyleryjskiej
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama