Budzą one sporo wątpliwości a osoby najbardziej zainteresowane protestują argumentując, że ogranicza się ich prawa obywatelskie. Teoretycznie można by ten sposób myślenia uznać za słuszny ale… To co wygląda dobrze w teorii dużo mniej sprawdza się w praktyce. Niedawno jeden z radnych Rady Miejskiej tuż po skończonym posiedzeniu, na którym dyskutowano o bardzo ważnych „uchwałach śmieciowych”. powiedział do mnie z rozbrajającą szczerością, spoglądając ukradkiem na innego radnego, że zazdrości mu niezależności. Jak rzadko kiedy, nie wiedziałem co odpowiedzieć. Pomyślałem tylko: co ty tutaj człowieku robisz? Tacy jak ty niszczą od lat nasze miasto.
Niestety w lokalnym, politycznym światku stanowią większość. Działalność jest dla nich źródłem utrzymania oraz możliwością jego zapewnienia członkom rodzin. To ci głównie ludzie, ze strachu przed utratą dochodów uczestniczą karnie w kolejnych wyborach, zapewniając frekwencję i niezbędne głosy. Pilnują własnych interesów zasiadając w komisjach wyborczych, stają się kandydatami na ławników.
Nie oszukujmy się. Nie ma znaczenia, czy kogoś określimy mianem prawicy czy lewicy czy jakkolwiek inaczej. To wciąż ten sam samonakręcający się mechanizm, zwany przez niektórych „układem”. To właśnie ci ludzie tworzą najczęściej partie albo para partie, nie będące niczym więcej jak grupami interesów. Desperaci, którzy nie potrafią się w nim odnaleźć, dla których coś znaczą obietnice i hasła wyborcze, są wyśmiewani, spychani na margines a na koniec zabijani plotką, wytwarzaną w najpodlejszy z podłych sposobów w fabryce zwanej „samorządem”.
Jakie powiązania personalno - towarzysko - zawodowe możemy zaobserwować w Tomaszowie Mazowieckim? Postronny obserwator, zwany „Szarym” obywatelem miasta nie jest zupełnie świadom. Dlatego my spróbujemy mieszkańcom Tomaszowa Mazowieckiego otworzy „szeroko zamknięte oczy”. Spróbujemy prześledzić je w kilku tekstach. Zaczniemy od radnych Sejmiku Wojewódzkiego, poprzez radnych powiatowych a na osobach występujących na poszczególnych listach wyborczych kończąc. Śledźcie więc portal NaszTomaszów.pl codziennie. Każdego dnia nowe informacje.
PS.
Mimo naszych informacji o fakcie zatrudnienia przy inwestycji wartej 200 milionów złotych osoby skazanej za korupcję władze miasta ani spółki ani też firmy inżyniera kontraktu nie doprowadziły do dnia dzisiejszego do usunięcia jej z pracy. Dlatego też postanowiliśmy w tej sprawie napisać pisma do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, Wojwódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz do Minister Rozwoju Regionalnego. Poprosimy aby tomaszowską inwestycję objąć szczególnym nadzorem.
Napisz komentarz
Komentarze