Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:22
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Sesja nadzwyczajnie kontrolowana

Ci, którzy oczekiwali żywiołowej dyskusji podczas dzisiejszej, nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej poświęconej omówieniu wniosków Najwyższej Izby Kontroli mogą czuć się rozczarowani. Dyskusji rzeczowej prawie nie było. Mogliśmy natomiast obserwować dziwaczny spektakl, którego jedynym celem było chyba jak najszybsze jego zakończenie. Liczne przerwy trwały dłużej niż jałowa dyskusja. Niczego nie wyjaśniono. Nie zadano najważniejszych pytań. Odmówiono też zabrania głosu Marcinowi Witko. Kto i czego bał się w jego wystąpieniu możemy się jedynie domyślać. Jedyną osobą, która wyróżniła się w sposób zdecydowanie pozytywny był Mariusz Węgrzynowski ale ostatecznie i jego udało się zmęczyć.

Już na samym początku powstało nieporozumienie. Prawnik Urzędu Miasta przedstawił projekt uchwały zawierającej „umotywowane zastrzeżenia” Rady Miejskiej w stosunku do przedstawionego wystąpienia pokontrolnego NIK. – W porządku obrad nie ma punktu, który dotyczyłby podjęcia uchwały. Uważam, że to co pan robi jest niezgodne z prawem – powiedział Mariusz Węgrzynowski do przewodniczącego Zenona Łaskiego.  Radny słusznie argumentował, że podjęcie uchwały powinno być ujęte w porządku obrad sesji oraz we wniosku o jej zwołanie. – Sytuacja jest tym bardziej zastanawiająca, że większość tych niekorzystnych uwag znajdujących się w wystąpieniu pokontrolnym NIK dotyczy nieprawidłowości związanych z pana firmą. Pojawia się pytanie, czy pan ma prawo składać taki projekt uchwały.

 

- NIK oceniał działania Urzędu Miasta a nie mojej firmy – sprawnie i nie po raz pierwszy odwrócił „kota ogonem” przewodniczący Rady Miejskiej Zenon Łaski sugerując, że sprawowana przez niego funkcja nie miała żadnego wpływu na decyzje administracyjne wydawane przez Urząd a dotyczące wniosków składanych przez jego firmę.

 

Argumentacja zarówno Zenona Łaskiego jak i wspierającego go prawnika Urzędu Miasta była mało przekonywująca.  Okazało się, że jak mawiał klasyk „wszystko można co nie można, byle z wolna i ostrożna”. W tym przypadku, zdaniem miejskich prawników omówienie wniosków NIK jest równoznaczne z przyjęciem uchwały o wniesieniu lub nie wnoszeniu zastrzeżeń. Tak wyjątkowo pokrętnego tłumaczenia radni nie słyszeli chyba od początku trwania obecnej kadencji.

 

- W ubiegłą środę o godzinie 15:50 podpisałam się pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej – włączyła się do dyskusji Anna Grabek. – Przedłożony w tamtym momencie porządek obrad nie zakładał przyjmowania uchwał. Przedstawiono mi taką formułę, że jedynym celem zwołania sesji nadzwyczajnej jest przedstawienie wszystkim radnym wniosków pokontrolnych -  mówiła radna nie wspominając, kto wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej podsunął jej do podpisania. – Czuję się wprowadzona w błąd – dodała na zakończenie.

 

W związku z wątpliwościami zgłoszonymi przez Mariusza Węgrzynowskiego ogłoszono kilka minut przerwy, które trwały ostatecznie przeciągnęły się w trzy kwadranse.

 

 

Po przerwie przystąpiono do omawiania przesłanego przez Najwyższą Izbę Kontroli dokumentu. Najprawdopodobniej, by wprowadzić jak najwięcej zamętu przewodniczący zaproponował by rozpatrywać kolejne wnioski, następnie przedstawiać odpowiedzi, jakie udzielił prezydent Izbie (wszystkie przez organ kontrolny odrzucone), by na koniec przechodzić do pytań radnych.

 

Mariusz Węgrzynowski zaproponował, by całe wystąpienie pokontrolne odczytać i następnie wysłuchać wyjaśnień prezydentów.

 

Poproszony o odczytanie dokumentu Tadeusz Adamus odmówił stwierdzając, że wszyscy radni mieli czas by się z nim wcześniej zapoznać.

 

Omawianie wniosków zaczęto od punktu pierwszego, czyli od uchwały dotyczącej przyjęcia planu zagospodarowania przestrzennego w 2005 roku. Zdaniem NIK przy uchwalaniu panu nie przestrzegano obowiązujących procedur, co skutkowało unieważnieniem uchwały przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

 

Mariusz Węgrzynowski pytał prezydenta, czy zamierza jakieś konsekwencje wyciągnąć wobec urzędników winnych zaniedbań przy uchwalaniu planu. – Konsekwencje zostaną wyciągnięte zgodnie z Kodeksem Pracy – odpowiedział Rafał Zagozdon.

 

Dalej Węgrzynowski dopytywał, czy w wyniku uchwalenia planu w 2005 roku miasto poniosło jakiekolwiek straty. Nawiązał również do pisma architektów, geodetów i projektantów, które mówiło, że 90% terenów w mieście jest „blokowanych” przez zapisy widniejące w planie. – Czy te wadliwe zapisy w planie spowodowały uniemożliwienie powstawania nowych firm na terenie naszego miasta – dopytywał radny.

 

- Nie mieliśmy takich sygnałów i miasto nie poniosło żadnych strat – odpowiedział Węgrzynowskiemu Grzegorz Haraśny.

 

- Czy w związku z uchyleniem planu można dzisiaj określić koszty, jakie ponieśliśmy jako miasto – pytał dalej radny mimo, że kwoty znajdują się w raporcie przesłanym radnym przez Najwyższą Izbe Kontroli.

 

W odpowiedzi Grzegorz Haraśny stwierdził, że do sprawdzenia jest, czy wszystkie poniesione koszty były zasadne.

 

Nikt nie zwrócił oczywiście uwagi na absurdalność wskazania 90% powierzchni miasta, jako terenów na których uniemożliwiono wszelkie inwestycje. Niestety samo to sformułowanie użyte jako argument potwierdzający zarzuty NIK powoduje, iż stają się one mało poważne. 

 

Nikt nie zadał również najistotniejszego w tym punkcie pytania, które skierować należało do Tomasza Kumka. Otóż podstawą do uchylenia planu zagospodarowania przestrzennego było przyjmowanie uchwał w niewłaściwej kolejności. Porządek sesji przygotował i przekazał radnym ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kumek. Z kim i w jakiej formie konsultował program, jeżeli jak twierdzi został on skonsultowany z miejskimi prawnikami, to czy pozostał po tym jakiś ślad w dokumentach? Dlaczego odrzucono wniosek Tadeusza Adamusa, który próbował uporządkować przebieg sesji? Dlaczego w końcu nie zastosowano się do opinii naczelnika Włodzimierza Malczewskiego, jaką przedstawiał w czasie Sesji? I na koniec dlaczego przewodniczący Rady Miejskiej przesłał wojewodzie niewłaściwy dokument do zbadania pod kątem zgodności z prawem?

 

 

Te pytania w czasie sesji nie padły. Tymczasem wydaje się, że działania Tomasza Kumka mogły mieć charakter zaplanowany a ich celem było jedynie zaszkodzenie ówczesnemu prezydentowi miasta, który przyjęcie planu zagospodarowania przestrzennego uznał (zresztą słusznie) za jeden z priorytetów swojej kadencji. Próba dokuczenia przeciwnikowi politycznemu za wszelką ceną skończyła się wydatkiem 600 tysięcy złotych z kasy miasta. To pokazuje najlepiej co i da kogo jest i było ważne.

 

W kolejnym omawianym punkcie Węgrzynowski dopytywał czy prezydent zamierza wystąpić o odszkodowanie do firm, które w sposób wadliwy sporządziły plany zagospodarowania przestrzennego.

 

- Najprawdopodobniej w tym kierunku pójdziemy – odpowiedział Haraśny. – Natomiast nie jest to sytuacja tak prosta i tak klarowna, jak to wynika z raportu NIK-owskiego.

 

 

Po raz kolejny zabrakło pytań o kluczowym znaczeniu. Dlaczego nie zorganizowano przetargu na wykonanie nowego planu zagospodarowania od podstaw?

 

Niestety nie udało się do końca zapoznać z wnioskami Najwyższej Izby Kontroli. Radni nie zdążyli zapytać o decyzje o warunkach zabudowy wydawanych dla firmy Ezbud Interster. Mimo, że chciano wprost zapytać naczelnika Malczewskiego kto wydał mu polecenie wystawienia decyzji, która została uznana przez NIK za niezgodną z prawem, do dyskusji w tym temacie nie dopuszczono.

 

Sesja od początku robiła wrażenie wyreżyserowanego przedstawienia. Stworzono pozory otwartości. Pozwolono Węgrzynowskiemu poharcować w tematach bezpiecznych i zaprzeszłych i wycofano się natychmiast, gdy dyskusja miała dotknąć bezpośrednio działalności obecnych władz miasta. Rafał Zagozdon był wyjątkowo mało aktywny. Na pytania odpowiadali przede wszystkim urzędnicy oraz Grzegorz Haraśny. A przecież te najważniejsze wciąż jeszce nie padły.

 

Radny SLD Leszek Adamski złożył wniosek o zakończenie dyskusji i został on przegłosowany. Należy jednak przyznać, że radni zgodzili się, iż wszystkie wysunięte przez NIK zarzuty znajdują swoje potwierdzenie w rzeczywistości.  



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomaszowiak 11.06.2010 08:21
makemyday.boo.pl: młody jesteś i naiwny. Ta kontrola była zlecona i ustawiona przez PIS. Miała tezę i ją udawadniała. Inna sprawa, że mieli trochę racji.

Torow Janka 09.06.2010 21:45
Cała ta debata nie ma sensu gdyż urzędnicy radni i tak nie wiedzą co uchwalali, z czyjej inspiracji i przeciwko komu. NIK zrobił kontrolę i okazuje się ze nikogo to nie interesuje, winnych nie ma a w mniemaniu naszych włodarzy to lepiej jak by ów NIK po prostu pieniądze które zainwestował w raport przelał lepiej na konto firmy jednego radnego a ten już je rozdzieli tak by każdy z kompetentnych naczelników i prezydentów był zadowolony. Starostwo widząc co się dzieje w U M powinno od razu samo się skontrolować wydać sobie premie za ścieżkę rowerową a stracone pieniądze, które były jej udziałem zapisać akonto przyszłych wydatków np na modernizacje szkół. Efekt będzie taki ( a i obecnie jest) że nikt nic w UM nie wie co się dzieje w mieście czego przykładem jest inwestycja w postaci oświetlenia ulicy Podoba i Torowa gdzie słupy oświetleniowe wkopane są na środku istniejącej drogi. I widać na tym prostym przykładzie że UM i jego urzędnicy mieszkają w innym mieście innym kraju i na innej planecie. Pozdrawiam i zapraszam na torową będzie widno tylko że droga co ją owa instalacja ma oświetlać właśnie przestała być przejezdna, ale za to powstał deptak - perfekcyjna rewitalizacja

japa 09.06.2010 21:38
za pare mięsiecy porzegnamy pana PREZYDENTA R

makemyday.boo.pl 09.06.2010 13:46
@14 Wiadomo, że to pisemko pana Witko to standardowa "płomienna przemowa" i powtarzanie tego samego w kółko - że korupcja, złodziejstwo itp. Być może, a nawet na pewno, byłoby to stratą czasu - niemniej sposób, w jaki załatwiono panią, która chciała odczytać ów tekścik było nie fer i tyle. @16 gdyby zrobić jak mówisz - zapanował by ogromny chaos i prawdopodobnie sytuacja pogorszyłaby się jeszcze bardziej. Oprócz syfu, w jakim tapla się urząd miasta, jest jeszcze parę projektów, którzy uczciwi próbują przeforsować, inwestycje, które mają przyszłość itp. Nagłe, gwałtowne posunięcie proponowane przez ciebie nie dość, żeby zniszczyło dobre inicjatywy, to jeszcze dało by pole do większych nadużyć. Możemy się spierać (tzn. urząd może się sam ze sobą spierać), o to, czy to prawda itp, kto kłamie a kto nie. Niemniej NIK nie jest sympatykiem ani Zagozdona, ani Haraśnego, ani Tomaszowa, tak samo jak nie jest jego wrogiem - przyszli, sprawdzili wg. obowiązującego prawa i są błędy i nadużycia - nie patrzyli przez pryzmat "bo nas PiS/PO/SLD/UB/ZOMO/Haraśny/Za gozdon/Witko/Szwanceneger poprosił" tylko przez pryzmat obowiązującego prawa i przepisów. Są zastrzeżenia, nikt, poza prezydentem, nie zgłosił zastrzeżeń co do wyników, toteż jest co naprawiać. Mam jednak przykre wrażenie, że to swoisty cykl. Wchodzą radni, nachapają się ci źli, oskarży się tych dobrych, będzie kontrol i prokuratura, wyjdą byki i wały, koniec kadencji, nastepni poproszę. A konsekwencje dla nieuczciwych? EZBUD zarobił powiedzmy (rzucam dla porównania, rzeczywistości nie znam) 100 tysiaków, kara to grzywna w wysokości 20 tysiaków, a po odwołaniu 5 tysiaków. A to dopiero za kilka lat, zanim to sąd rozpatrzy.

tomaszowiak 09.06.2010 11:54
radza@17 rozumiem, że alternatywą jest "silne pasństwo" najlepiej pod władzą Jarkacza! Ja i tak wolę liberum veto. Sprawdziło się przez te 300 lat!

radza 09.06.2010 11:14
I tak to działa w całej Polsce naszej kochanej zaraz będą głosy że to "siepacze" i "oszołomy " z NIK że "zamordyzm, dyktatura ", "idioci" itd. itp. Od około 600 lat czyli od czasów Jagiellonów każdy kto chciał w tym kraju zrobić porządek wzmocnić struktury Państwa oskarżany był o "dążenie do absolutyzmu" i ograniczanie wolności cały XVII wiek podgolone łby gardłowały "Liberum veto" i zawsze miała ta propaganda wsparcie zza naszych granic.

Tomaszowianka 09.06.2010 10:58
Moja propozycja to zwolnić WSZYSTKICH urzędników z Urzędu Miasta oraz wybrać nowego prezydenta i nowych radnych. Tylko takie radykalne posunięcie może uratować fatalną sytuację Tomaszowa

Rzeczywiście 09.06.2010 09:32
Mel23. A Ty byś chciał, aby spółka ZenonRafał kręciła miastem bezkarnie? Bo przy nich wpierniczasz swój kawałek tortu? Nie ruszać ..., bo śmierdzi? Tak właśnie działa to miasto od wielu lat. Dziś chłopcy tutaj rządzą, później zamiana ról, a czerwoni w tle. Ktoś to musi ruszyć i niech to będzie MW czy ktokolwiek, byleby ruszył i pociągnął sprawy do wyjaśnienia. Bo g... się nie wywietrzy, trzeba posprzątać.

TAA 09.06.2010 07:32
@5makemyday.boo.pl, sam sobie poczytaj tego gniota. Masz tutaj http://www.nasztomaszow.pl/pol...dlowosci/. Czytanie tego na sesji byłoby stratą czasu tak radnych jak i widzów. Co zaś do samej treści raportu NIK to powiem tak. Jest takie stare chińskie powiedzenie. Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a następnie pokona doświadczeniem. I tyle w tej kwestii.

straż nocna 09.06.2010 00:21
Mel 23! Nie jest dobrze mel,oj nie jest dobrze :( :( Dam dobrą radę. Zajrzyj do "Rolnika" i zapoznaj się z ofertą łopat> Twoje przemyślenia wskazują , że w krótkim czasie ta wiedza może Ci się bardzo przydać. Wszyscy mamy głupie myśli, ale tylko głupcy je wypowiadają.Czyli masz wymowić zdanie głupie ,lepiej język trzymaj w du...

Beti 08.06.2010 22:11
Mam pomysła jak mawia Ferdynand, szkoda, że tylko dla prezydenta kraju i chyba prezydentów miast są przewidziane dwie kadencje, dla radnych postuluje wybory tylko na jedną kadencję, dlaczego? 1.Nie zdążą się obłowić, 2. Nie zdążą sobie powyrabiać układów, 3. Wiedząc, że są tylko 4 lata zaczną wcześniej kombinować aby się ustawić i może wtedy odnowiona prokuratura w końcu zadziała, jak miło byłoby wtedy widzieć na pierwszej stronie TIT-owca, tytuły artykuł: "Na wczorajszej sesji rady miasta po raz kolejny przyjęto nowe ślubowania od radnych, którzy zastąpili zatrzymanych przez CBA i ABW, to już czwarta sesja na której pierwszym punktem obrad jest przyjmowanie ślubowania. Do końca obecnej kadencji zostało jeszcze ponad 3 lata a w radzie zasiada zaledwie 3 radnych wybranych w ostatnich wyborach" PS. w następnym wpisie podam inicjały tych trzech sprawiedliwych

Zniechęcony 08.06.2010 19:37
Panie prezydencie jeśli czytał Pan "Potop" to zapewne wie Pan, że jest tam bardzo ładne stwierdzenie, które wg mnie i pewnie wg wielu innych doskonale do tego, co Pan robi pasuje: - Kończ Waść! Wstydu oszczędź! Byłem ciekaw wyników kontroli NIK. Po tej sesji i jej przebiegu można się domyślać, że wykryła konkretne wałki jakie od xxx lat odchodzą w naszym UM. A to, co dzieje się w ostatnim czasie, jest najlepszą antyreklamą obecnej RM i samego prezydenta. Dwóch Panów wskoczyło na tandem i jeżdżą sobie, jak i gdzie chcą. Powodzenia!

Ell. 08.06.2010 18:10
Ale jaja, ta to umie czytać.Podpisała i nie wie co. Wprowadzona w błąd, cha cha, co ona tam robi, matko jedyna, wracaj do MDK-u.

japa 08.06.2010 17:47
SERCA JUZ PAN NIE DA MIASTU CO TERAZMOZE WĄTROBE

tommm 08.06.2010 16:49
" serce oddam miastu "!!!!!!!!! No nie! Słyszałem już różne pierdołowate hasła, ale to jest wraz z działalnością pana Prezydenta SUPERPIERDOŁOWATE!!!!!!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama