Można łazić jak się chce
DROGI ROWEROWE - nie są dla spacerowiczów, wózkarzy, złomiarzy i innej gawiedzi. Takiego dziadostwa i nieposzanowania przepisów nie widziałem nigdzie. Wystarczy przejechać się „Nowym Portem”, by popatrzeć jak tłumy milusińskich "lezą" drogą rowerową, miast chodnikiem i ani myślą zejść na bok. Po wciśnięciu ostrzegawczego dzwonka trzeba mieć się na baczności, żeby nie dostać butelką od piwa, albo w najlepszym układzie wiązanki słownej, której nie da się przytoczyć w cywilizowanym medium.
09.07.2012 18:38
38