Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:14
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Czy potrzebne nam Dni Tomaszowa

Od ponad 15 lat, tradycyjnie w czerwcu organizowane było święto miasta pod hasłem "A może byśmy tak... do Tomaszowa". Koncerty i imprezy towarzyszące przyciągały zawsze sporą rzeszę osób. Przygotowania do tak dużej wydarzenia trwają zazwyczaj kilka miesięcy. Tak się dzieje w większości przypadków obejmujących cykliczne imprezy. najczęściej koniec jednej edycji oznacza poczatek prac na edycją kolejną.

Dlatego są w Polsce festiwale, które z roku na rok zyskują koljene grupy odbiorców. Sa też takie, które umierają. Tak jest właśnie w Tomaszowie. Powstaje więc pytanie: czy Dni Tomaszowa są w ogóle potrzebne i czy powinnismy je organizować. - Jeżeli tylko wydatkowane środki finansowe pozwalają na osiągnie celów satysfakcjonujących mieszkańców to warto je angażować. Ta zasada dotyczy również organizacji „Dni Tomaszowa” - odpowiada na nie pełnomocnik prezydenta, Jakub Pietkiewicz.

 

 

Mariusz Strzępek - NaszTomaszów.pl - koordynator Stowarzyszenia "Republikanie"

 

Dni Tomaszowa w formule "święta miasta" już dawno się zdewaluowały. Impreza nabrała charakteru instytucjonalnego i administracyjnego. Zaczęło brakować tego, co było jej cechą charakterystyczną od samego początku i co wyróżniało ją spośród wielu innych podobnych lokalnych eventów. Chodzi mi o spontaniczność i energię mieszkańców.

 

Przypomnę tylko, że przy organizacji wydarzenia wpsółpracowały ze sobą różne środowiska i organizacje, lokalni przedsiębiorcy i instytucje, kluby sportowe i szkoły. Chyba nie było w mieście nikogo, kto bedąc spolecznie aktywnym nie brałby udziału w paradzie ulicami miasta. 

 

Obecnie w jakimś stopniu rolę takiego święta tomaszowskiej aktywności przejął doroczny piknik organizacji pozarządowych "Lokalni niebanalni".

 

Nie oszukujmy się. Festiwal "A może byśmy tak... do Tomaszowa" nie ma obecnie żadnych walorów promocyjnych dla miasta. Generował spore koszty, znajdował coraz mnie naiwnych sponsorów. Pora więc chyba ten rozdział naszej historii ostatecznie zamknąć na stalową kłódkę a kluczyk do niej zawiesić w gablocie w Skansenie Rzeki Pilicy (lub wrzucić bezpośrednio w rzeczne nurty). 
 

Nie oznacza to oczywiście, że Tomaszów miałby zostać pustynią pozbawioną dużej imprezy plenerowej. Jednak jej organizację należałoby odebrać skostnialym biurokratom i powierzyć najnormalniej w świecie zawodowcom. 

 

Zobacz: Garść wspomnień



Arkadiusz Gajewski - przedsiębiorca, radny Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim - Platforma Obywatelska

 

Czy warto organizować "Dni Tomaszowa" Generalna moja odpowiedź to TAK, Warto. Diabeł tkwi w szczegółach i samej formule imprezy. „Dni Tomaszowa” pomyślane jako atrakcja lokalna, ale ukierunkowana na zewnątrz - dla pozyskania i zainteresowania turystów, inwestorów czy generalnie ludzi z zewnątrz to TAK.

 

Jeśli ma być to tylko lokalna popijawa i zabawa, taka lokalna feta piwa i hot dogów i to na bulwarach to jestem od wielu lat na NIE.

 

Patrząc przez lata na degradację tej imprezy i jej pierwotnej idei to mam zdanie jak wyżej. Przypomnę, że wspólnie z Panem redaktorem należeliśmy kiedyś do stowarzyszenia BCTM, które organizowało pierwsze edycje Dni i wtedy była to impreza o dużym znaczeniu regionalnym. Sam przy tym od 1997 roku byłem i tamtą formułę wspominam jako naprawdę wartościową.

 

Tacy ludzie jak Jacek Bogucki, Przemek Hes, Jarek Korzycki czy Sylwia Wilmańska lub Darek Dyszkiewicz i inni pokazali wtedy wszystkim wokół, że można zrobić coś w skali regionu i można w ten sposób promować miasto i jego okolice. Z latami zrobiono z tej imprezy coś co stanowi parodię pierwotnej formuły i służy jak wszelkie imprezy lokalne do promocji, ale nie miasta i jego walorów tylko lokalnych polityczków i ich klakierów. Na to szkoda czasu i naszych pieniędzy. 

 

Zobacz: Wojsko na Dniach Tomaszowa

 

Jacek Bogucki - przedsiębiorca i organizator pierwszych edycji Dni Tomaszowa

 

Unikatem była ówczesna, zupełnie niepowtarzalna atmosfera, świadomość i potrzeba robienia czegoś wyjątkowego oraz CHĘĆ BYCIA RAZEM.  Wydaje mi się, że zupełnie podświadomie chcieliśmy pokazać, że jest możliwe wspólne działanie przedsiębiorców, samorządu, szkół, domów kultury, harcerzy, organizacji pozarządowych, straży miejskiej, straży pożarnej, wojska czy policji. Widząc nasz zapał, całkowicie spontanicznie przyłączali się do nas zupełnie nowi  ludzie.  Nasi znajomi z innych miast często deklarowali swoją pomoc. Przypominam, że przepływ informacji był wtedy znacznie utrudniony,  bo  to nie były czasy komórek i internetu.  Noooo!!! ;-)

 

Teraz, z perspektywy czasu widzę jeszcze głębszy sens ówczesnego, wspólnego działania. Nasze klubowe (BCTM), niekończące się rozmowy o holistycznym podejściu do miasta, o sposobie zarządzania miastem jak firmą, gdzie są przychody, koszty, zasoby ludzkie czy … kapitał intelektualny, dźwięczą obecnie jeszcze głośniej. Aktualnie wszyscy  już rozumieją, że to przedsiębiorcy napełniają i poruszają krwioobieg miejskiego organizmu. Tylko, że organizm to nie tylko układ krwionośny, który sam może  istnieć jedynie na kartach podręcznika do anatomii.

 

Moim zdaniem odrodzenie Festiwalu w takim sensie w jakim go stworzyliśmy wymaga ponownego PODERWANIA LUDZI DO WSPÓLNEGO DZIAŁANIA. Formuła i kształt organizacyjny Nowego Festiwalu pojawią się „same”, bo wiele głów to znacznie więcej niż ich arytmetyczna suma. 

 



Beata Dobrzyńska, dziennikarka - Dziennik Łódzki 

 

Dni Tomaszowa warto organizować, ale trzeba mieć pomysł. Robienie imprezy, która polega na zaproszeniu kilku pseudogwiazdek , wystawieniu nalewaków z piwem i wesołego miasteczka jest bez sensu i nic dobrego miastu i mieszkańcom nie daje.

 

W wielu miastach udaje się zrobić imprezy z pomysłem, z myślą przewodnią czy jakimś artystycznym wydźwiękiem. I wcale nie trzeba na to ogromnych pieniędzy. Liczy się pomysł, a tego w Tomaszowie od kilku lat brakuje.

 

Myślę, że z punktu widzenia mieszkańca dobra plenerowa impreza, na której można miło spędzić czas jest równie ważna, co nowa droga czy wyremontowana szkoła i także ma wpływ na komfort mieszkania w tym mieście.

 

Tomaszowian można więc spotkać na imprezach organizowanych w Manufakturze w Łodzi, Warszawie czy innych miastach. Niestety coraz częściej jadą także do innych miast uczyć się, pracować, wypoczywać i robić zakupy. Może rzeczywiście w najbliższym czasie Tomaszów zostanie już tylko sypialnią dla innych miast...

 

 

Zobacz: Szukamy znajomych a może samych siebie... cz.1

 

Marcin Witko - poseł na Sejm RP - Prawo i Sprawiedliwość

 

Dni Tomaszowa jak najbardziej tak. Jednak dotychczasowa formuła całkowicie się wyczerpała. Mamy dziś sytuację organizowania byle jakiej imprezy w strachu przed oceną opinii publicznej w przypadku nie zorganizowania jej w ogóle.

 

Dziś zdewaluowały się najważniejsze cele imprezy takie jak: promocja miasta, umożliwienie mieszkańcom kontaktu z wykonawcami dużego formatu (pamiętam występy takich zespołów jak Dżem, Lady Pank, De Mono, Lombard i inne), wspieranie i promowanie rodzimych talentów, czy aspekty profilaktyczno-edukacyjne skierowane do młodzieży.

 

Dni Tomaszowa powinny być imprezą trwającą 3 dni. To powinno być autentyczne święto miasta. W programie każdy mieszkaniec powinien znaleźć coś dla siebie. Scena główna na błoniach, mała scena na muszli koncertowej. Nie wykluczałbym również oferty dla melomanów. Pełen kościół ludzi podczas koncertu Requiem Mozarta pokazuje, że również taka muzyka ma w Tomaszowie swoich odbiorców.

 

Warunkiem osiągnięcia sukcesu jest ściągnięcie do Tomaszowa znanych nazwisk, znanych zespołów, mediów oraz profesjonalne zorganizowanie imprezy. Takiej imprezy nie da się zorganizować przez dwa czy trzy miesiące. Pełne zaangażowanie oraz praca nad przygotowaniem musi się rozpocząć natychmiast po zakończeniu poprzednich „dni”. Tomaszowianie chcą Dni Tomaszowa z prawdziwego zdarzenia i taką właśnie porządną imprezę kulturalną powinni od miasta otrzymać.

 

Zobacz: Szukamy znajomych a może samych siebie... cz.2



Marek Kubiak - radny Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim - Prawo i Sprawiedliwość

 

Jeżeli popatrzeć przez pryzmat promocji miasta, to absolutnie nie, bo już dawno rolę utracił. Po pierwsze nie jest to już ten Festiwal, co na początku. Po drugie, w pierwszych edycjach imprezy, byliśmy jednym z nielicznych miast, które organizowały taką masową imprezę i wtedy cały region mówił o Dniach Tomaszowa. Ściągały do nas rzesze ludzi. Był wręcz rozpoznawalną marką. Teraz całkowicie zatracił swoją markę. W sensie promocyjnym nigdy nie zrównamy się ze znanymi festiwalami.


Ale patrząc przez pryzmat imprezy - święta miasta, ukierunkowanego na mieszkańców, to należy jak najbardziej Dni Tomaszowa organizować i mocno zastanowić się nad ich formułą.

 

Jak dla mnie, takie nie wiadomo co na Błoniach Tomaszowskich nie ma kompletnie sensu. Powinniśmy dążyć do tworzenia festiwalu odznaczającego się wysoką jakością. Nie festynu, gdzie wszędzie mamy piach, popiół, byle jakie kapele, karuzele i odległe miasteczko piwne, które żyje swoim własnym życiem.


Festiwal powinien zostać, ale powinno się go przenieść z powrotem na wyremontowany Plac Kościuszki. Zrobić jeden porządny sobotni wieczór z naprawdę dobrą muzyką - z jedną, dwiema topowymi gwiazdami. Jakość przede wszystkim. A niedziela, bardziej spokojna, bardziej stonowana np. dobry kabaret plus druga liga muzyczna.


Ktoś powie, to są duże koszty. Owszem, jakość to i koszty ale tylko tak ten festiwal nadal będzie na językach całego regionu jako porządne wydarzenie. A poza tym samorząd to nie tylko ściąganie podatków od mieszkańców, to również dawanie im czegoś w zamian, czegoś porządnego.

 

Zobacz: Szukamy znajomych a może samych siebie... cz.3



Dariusz Kwapisiewicz - event manager i właściciel Agencji Reklamy BRANDmedia

 

Myślę, że za ambitnie jak na miasto, z umówmy się słabo rozwinięta infrastrukturą turystyczną, aspirujemy do tytułu „perły województwa łódzkiego”.

 

Nie ujmując oczywiście wkładu i zaangażowania w rozwój Skansenu i Grot Nagórzyckich nie jesteśmy i jak na razie nie będziemy główną atrakcją turystyczną regionu. Brak bowiem u nas bazy noclegowej i gastronomicznej, a poza tym przychodzi nam konkurować z bardziej przyjaznymi dla turysty: Termami Uniejów, ZOO Safari w Borysewie, Górą Kamieńsk czy samą Łodzią.

 

Dlaczego zacząłem swoja wypowiedz od turystyki? Bo według mnie to ona, a w zasadzie chęć promocji walorów turystycznych miasta determinuje kształt dzisiejszych Dni Tomaszowa.

 

Władze zbyt dużą wagę przywiązały do tego „zadania”, zapominając o mieszkańcach.

 

Czy warto poświęcać część budżetu imprezy na jej promocję w innych mediach niż lokalne, np. w Radiu Łódź (jak w 2013r.) po to by „złapać” turystę na Tomaszowską Okrąglicę? Chyba nie, bo w tym samym terminie w odległości kilkunastu kilometrów od Tomaszowa odbywają się znacznie ciekawsze imprezy tego typu, w których uczestniczą gwiazdy jakich u nas nie było od lat?

 

 Czy mieszkańców Łodzi może zainteresować Tomaszów, jeżeli w tym samym terminie w Uniejowie odbędzie się inauguracyjny koncert trasy "Lata z radiem", a w Buczku podczas "Święta truskawki" zagra m.in. Rafał Brzozowski oraz zespoły Piersi i Lady Pank?

 

Zresztą w samej Łodzi praktycznie co tydzień występuje jakaś gwiazda dużego formatu.

 

 Jeżeli Dni Tomaszowa mają faktycznie kogoś przyciągnąć, należałoby już dziś rozpocząć prace nad przywróceniem ich dawnego blasku, pamiętając przy tym, że konkurencja jest nieporównywalnie większa niż jeszcze 5 czy 10 lat temu.

 

Jak to zrobić?
Przede wszystkim zaangażować ludzi z branży oraz osoby związane z kulturą i zastanowić się nad formułą festiwalu. Pomysłów na pewno nie zabraknie, a ułożenie programu wcale nie musi być tak skomplikowane jak mogłoby się wydawać. 


Przecież nie muszą to być 3 dni koncertów, bo muzyka to nie jedyna forma kultury i rozrywki na jaką jest zapotrzebowanie w Tomaszowie. Poza tym kto inny jak nie my sami powinniśmy wiedzieć co jest dla nas najlepsze. To ludzie z Tomaszowa powinni układać plan święta miasta!

 

 Wiadomo, że wszystkich się nie zadowoli ale czy najprostszą metodą wyboru głównej gwiazdy nie byłoby głosowanie mieszkańców miasta, którzy mieliby wtedy realny wpływ na kształt imprezy?

 

Poza tym można spróbować ponownie zaangażować firmy z terenu miasta, które wycofały się ze wspierania działań eventowych nie dostając w poprzednich latach odpowiedniego feedbacku i wartości dodanej jakie powinien nieść ze sobą sponsoring. W sumie po co wiązać się z wydarzeniem, które ma negatywny PR?

 

Jeśli chcemy mieć imprezę zbliżoną do Dni Tomaszowa sprzed lat, które ciągle wspominamy, to nad przyszłoroczną edycją zacznijmy prace jak najszybciej i nie zwlekajmy tak jak w ubiegłym roku. Czemu od przyszłorocznej? Po prostu jest już za późno na odmianę obecnego kształtu imprezy w 2014.
Nawet przy rekordowych środkach finansowych zaangażowanych w tegoroczne wydarzenie i tak nie mamy szans na sprowadzenie topowych gwiazd, które umowy na występy w „gorącym”, czerwcowym terminie, podpisywały w już w 2013 roku.

 

Nie da się upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu. Jak ktoś nie będzie kręcił rusztem z jednej strony mięso się przypali a z drugiej będzie surowe i nikt ostatecznie na tym nie skorzysta.

 

Zacznijmy od wytyczenia nadrzędnego celu i zróbmy wspólnie porządne dni, dla nas, dla Tomaszowian!

 

 

Zobacz: Szukamy znajomych a może samych siebie... cz.3

 

Małgorzata Nowak - radna Powiatu Tomaszowskiego - Polska Razem

 

Uważam, że warto organizować Dni Tomaszowa ale w nowej formule, byc może ich organizacja powinna zostać oddana jakiemuś stowarzyszeniu, które przedstawiłoby najciekawszą propozycję ich przebiegu. Myślę, że wśród tomaszowian jest wiele osób z ogromnym potencjałem, który wystarczy dostrzec i wykorzystać.

 

Jeżeli Dni Tomaszowa miałyby dalej być organizowane w formie takiej jaką oglądamy od kilku lat to lepiej nie wydawać na nie pieniędzy. Straciły swój promocyjny charakter, pierwotny zamysł pokazania potencjału jakie posiada nasze miasto - dawno zniknął z horyzontu, daleko im też do wydarzenia kulturalnego.

 

W ostatnich latach Dni Tomaszowa stały się Dniami Piwa i Kiełbaski. 

 

Zobacz: Szukamy znajomych a może samych siebie... cz.4

 

Marek Krawczyk - przedsiębiorca, były radny Rady Miejskiej - Twój Ruch/Europa Plus

 

Uzasadnieniem pierwszej odpowiedzi jest fakt iż należy zaspokajać zbiorowe potrzeby mieszkańców. A taka impreza, moim zdaniem, to właśnie taka potrzeba.

 

***

To nowa formuła materiałów przygotowywanych przez portal. W podobny sposób zadawać będziemy pytania dotyczące innych dręczących Tomaszowian problemów. Zachęcamy do aktywnej dyskusji. Zaczynamy od Dni Tomaszowa. Kolejne pytanie, na które spróbujemy znaleźć wspólnie odpowiedź brzmi: czy mądrej głowie dość... po dwóch kadencjach. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kami 06.05.2014 23:49
Jeden wielki spęd na błoniach , a wieczorem nieletni narąbani jak szpaki, ale jak było w centrum to powiem było OK- I tak powinno zostać ,tylko zawsze komuś przeszkadza, bo spać nie mogą-to niech wyjadą na te dni i tyle w temacie jak dla mnie i jeszcze jedno zespoły,dla każdej grupy wiekowej, to jka poproszę BAD BOYS BLUE.DOWIDZENIA.

starszy tomaszowianin 24.04.2014 10:35
Panie Pośle może przypomnimy sobie za jakiego prezydenta na estradzie występowały takie zespoły o których Pan mówi .Czy nasz pamięć jest wybiórcza.Dni Tomaszowa miały być uciechą dla duszy i ciała a teraz jest tylko piwo kiełbaski i nuda z estrady

Maniek 24.04.2014 11:33
myślę że przegląd Kapel Ludowych z okolic Tomaszewa zaspokoiłby gusta wciąż nie zdegustowanych mieszkańców tej nadpilicznej osady, ludziska poczuliby się jak u siebie w domu

zainteresowana 25.04.2014 08:52
panie Maniek strzał w dziesiątkę! a i miejsce na to jest na placu koła domu Kultury wśród bloków niebrowskich

jank 22.04.2014 10:10
więcej wódy ...więcej wódy...

dixxxu 21.04.2014 23:34
oczywiscie że potrzebne to swieto naszego miasta a ci ktuzy twierdzą inaczej kierują sie raczej kiesą a nie świetem miasta nasi radni na świecie naszego masta prubują zaoszczedzić w wydatkach a to sie nie podoba wszystkim

ultras 21.04.2014 18:44
Zgadzam się tu w 100% z p. Markiem Kubiakiem (na żywo Markiem). Organizując imprezę trzeba przede wszystkim pomyśleć by dobrze bawili się na niej najważniejsi beneficjenci, czyli mieszkańcy miasta. Nie należy zaczynać robić Dni Tomaszowa, czy też innego festiwalu stawiając za główny cel "promocję miasta" Bo wtedy wychodzą różne dziwolągi i zagania po publiczkę. Dziwi mnie czasem to ciągłe "zerkanie" na zewnątrz i "marketingowanie." Po prostu fajna impreza sama się obroni, a jeśli nikt z zewnątrz, oprócz Tomaszowian nie będzie chciał przyjechać, to trudno. Po prostu, zróbmy imprezę dla nas samych.

k 21.04.2014 06:41
nie

z-tm 18.04.2014 23:22
Starzejecie się panowie. Żyjecie wspomnieniami, licytujecie zasługi.... A świat nie stoi w miejscu, świat się szybko zmienia...

18.04.2014 14:43
Dni Tomaszowa miały być promocją tego miasta .... i tym powinien się zajmować WYDZIAŁ PROMOCJI ROZWOJU i STRATEGII MIASTA .... zastanawia mnie po co ten wydział istnieje skoro nic nie robi ????? i jakie generuje koszta utrzymania ????

Katarzyna 18.04.2014 14:06
Przykre dla mnie są dwa fakty: 1. Dni Tomaszowa straciły pierwotną formułę i zamysł promowania miasta i propagowania tego, czym faktycznie miasto może się poszczycić 2. To, że przy okazji roku wyborczego podpinają się pod to wydarzenie osoby, które próbują zabłysnąć, by zdobyć stołek np. w Brukseli.

Ajdejano 18.04.2014 13:00
Do Darka Kwapisiewicza - mojego byłego współpracownika w starostwie: oczywiście - Twoja wypowiedź to sedno całej sprawy: 1. O tych dniach trzeba myśleć przynajmniej rok wcześniej. 2. Na temat programu tych dni, oczywiście trzeba spytać przede wszystkim tomaszowian - bo te Dni Tomaszowa - mają być pomyślane jako dni wyłącznie dla tomaszowian, bo właśnie dla nich mają być te dni. Przecież mamy kilka mediów, które zamiast zajmować się pierdołami, mogą spytać ludzi, kogo chcieliby widzieć na takich dniach. 3. I słusznie piszesz, że tych zafajdanych "okrąglic" , grot, skansenów i innych dupereli - zwłaszcza tomaszowianie mają już po dziurki w nosie. Pozdrowienia.

marek 18.04.2014 11:53
Miasto powinno dać kasę zewnętrznej organizacji, stowarzyszeniu i powinni się tym zająć fachowcy. Do tego trzeba zebrać sponsorów i z takiegp budżetu zrobić coś krócej, a ciekawiej niż obecnie. Tyle po mojemu, a historię Panowie zostawcie historykom

obserwator 18.04.2014 10:46
typowe nasze zachowanie, nie rozmawiamy co i jak zrobić tylko, kto i jakie ma zasługi i korzyści z czego, nigdy tak z tego grajdola się nie wygrzebiemy

Arkadiusz Gajewski 18.04.2014 09:58
Widzę, że Andrzej Witosławski jest nadal aktywny i interesuje się sprawami Tomaszowa. Bardzo miło mi, bo nie widzieliśmy się wiele, wiele lat. Otóż Andrzeju - chwaliłem i chwalę starą formułę festiwalu, a więc również i Twoją pracę. Wiem doskonale, że w tym bardzo mocno uczestniczyłeś i współpracowałeś wtedy ściśle z Romanem Jagielińskim. Niemniej jak przykład wymieniłem tylko kilka osób, które akurat pamiętałem bardziej, choćby z tego powodu, że prze kolejne lata nasze drogi się z nimi przecinały stąd czy to Jacek czy Przemek etc... Prezesem ówcześnie BCTM był Jarek Korzycki. Akurat Ciebie Andrzeju bardzo wiele lat nie widziałem i trudno. Nie miałem zamiaru nikogo pomijać czy nie doceniać. Za taki niezamierzony i niechciany efekt Cię przepraszam. Powinienem podać Ciebie i jeszcze kilka osób tylko nie o to tutaj chodziło. Od 1997 roku byłem przy tym wydarzeniu blisko jako członek BCTM z ramienia Banku Pekao SA, jako reprezentant członka instytucjonalnego. Jako ostatni Prezes tegoż BCTM w latach 2005-2007, a dziś jeden z jego kilku likwidatorów zgłoszonych do KRS mogę to bez trudu udowodnić- bo mam całe archiwum BCTM w piwnicy, w tym z lat 1995-1999 :) .. Tylko po co i czemu ma to służyć? Naprawdę kogoś to tutaj w tej sondzie interesuje, kto był ojcem sukcesu? Czy może chodzi jednak o to co dalej z Dniami, a o ojcom sukcesu należny szacunek oddajmy przy okazji stosownego artykułu czy publikacji??? Chyba Andrzeju nie o tym była w sondzie mowa, kto kiedyś... - tylko co dalej??? Pytanie brzmi nie, kto robił najlepszy festiwal, bo ja akurat wiem, że to byłęś między innymi Ty, tylko pytanie brzmi "Czy potrzebne nam Dni Tomaszowa?". Mi się podoba pierwotna fomuła i tekie Dni wg mnie są potrzebne. Wskazałem kilka przykładowych osób, które to organizowały. Nadredaktor Mariusz kazał tekst skracać i ciąć dłużyzny to jest to powiedź syntetyczna :) . Napisałem, że przy tym byłem i faktycznie kilka czy kilkanaście razy bywałem w klubie, ale bywałem. Byłem może i skromnym, tzrecio czy czwarto-planowym członkiem, ale byłem i do tego ogólnie młodym chłopakiem (26 lat) pracującym w Banku, który Ciebie i innych Andrzeju wtedy podziwiał i również dziś umiem z przyjemnością to tutaj powiedzieć. Dokładnie od 97 roku byłem tym szarym członkiem i widziałem jak to działało. Tak samo wielu później aktywnych członków może powiedzieć, że jak się skończyła wielka impreza to Cię z nami już w późniejszych latach Andrzeju nie było, BCTM istniał do 2007 roku i wiele, bardzo wiele istotnych rzeczy jeszcze się z nim i w nim działo. Nie chcę wycieczek czy złośliwości osobistych. Tamta formuła, koncepcja Dni Tomaszowa, która wyszła z BCTM mi się podobała i do takiej formuły powinniśmy wracać w tym do lokalizacji w centrum czy struktury finansowania etc..., Jak słusznie mówi tutaj Gosia Nowak - z udziałem prężnego stowarzyszenia. Prawda taka, że za mało tu wszyscy mówimy o finansowaniu ile co kosztuje i skąd pieniądze pozyskać i tu by trzeba wrócić do roli ówczesnej Star Foods. Być może współcześnie taką mogłaby pełnić Toyota Boshoku? To fakt, że ogromną rolę pełnił wtedy główny sponsor Star Foods, a w tym osobiste kontakty z tym sponsorem Andrzeja, nie mam zamiaru nic i nikomu umniejszać. Nie czuję się organizatorem czy tym bardziej pomysłodawcą ówczesnych, pierwszych Dni. Bo oczywiście było by to nieprawdziwe i nie mam takiego absolutnie zamiaru. Napisałem, że od 97 roku faktycznie przy tym byłem, podałem przykładowo kilka osób zasłużonych i chwaliłem ówczesną formułę, a więc i Twoją pracę Andrzeju, ale wypowiadałem się co do fomuły ówczesnej jako wzoru tego co dalej powinno się dziać z Festiwalem Dni Tomaszowa. Pozdrawiam, z szacunkiem dla jednego z głównych organizatorów, czy wręcz mózgu tego przedsięwzięcia - pierwszych Dni Tomaszowa - Andrzeja Witosławskiego :) :) :) .

JAK MA BYĆ DOBRZE 18.04.2014 08:54
Teraz się odezwali "Organizatorzy z tamtych lat" i chcą odcinać kupony od tego co wcześniej się udało. Po pierwsze gdzie byli przez te lata, po drugie po co się prześcigać kto pierwszy, kto pomógł, rozumiem że albo robiliście to charytatywnie, albo za kasę ale z własnej woli. Wasz głos nic do tej dyskusji nie wniósł. Realia się zmieniły. Jesteśmy przesyceni multimedialnością widowisk i bardzo cięzko nas czymś pozytywnym zaskoczyć. Podejrzewał, że jeżeli by zrobić Wasze dni Tomaszowa teraz byłyby one klapą. Rozumiem że chcecie przez najbliższe 30 lat być chwaleni, ale panowie wyluzujcie. Nie takie imprezy organizowali w innych miastach i nikt za to medali nie dostawał.

Organizator z tamtych lat 18.04.2014 08:44
Brawo ,Andrzej, cieszę się, że zabrałeś głos i pokazałeś cały sens działań i ujawniasz obłudę tzw "ojców sukcesu", którzy jak nie przeszkadzają ludziom z inicjatywą to już jest dobrze. Jak pamiętasz jedynym politykiem , który nam w tamtych latach pomagał był Roman Jagieliński

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: co2Treść komentarza: ale będziemy uśmiechnięci ;)Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: WeskusTreść komentarza: Widziałem niedawno tego gówniarzołobuza. SS-syn pod każdym względem.Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotówAutor komentarza: Renata Byczkowska przewodniczka olejkowaTreść komentarza: Jakże bardzo się cieszę, że do placówek medycznych trafiają naturalne metody. Aromaterapia jest skuteczna, bezpieczna, nie daje skutków ubocznych, nie uzależnia. Ale jest jeden warunek! Olejki eteryczne stosowane w aromaterapii muszą być naturalne, z certyfikatem jakości nie syntetyczne. Takich czystych olejków nie kupicie w żadnej aptece ani drogerii. 90 % produktów na rynku oferowanych jako olejki eteryczne to syntetyki. Jest wielu nieuczciwych producentów i to jest przykre. Na szczęście na porodówce w TCZ są najczystsze olejki firmy Doterra.Każda partia starannie przebadana z certyfikatem. Teraz na porodówce będzie pachniało lawendą, szałwią, miętą, jaśminem......Źródło komentarza: Aromaterapia na porodówce w TCZAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Jeżeli nasze państwo zgodziło się na taki unijny system to państwo (politycy którzy za tym głosowali) powinni płacić za te fanaberie, a nie obywatele, którzy nie mają na to wpływu. A jak zapłacimy za emisje to pieniądze pójdą na co? W 90% na unijną biurokracje. Unia europejska jest lepsza od socjalizmu i komunizmu razem wziętych i nazywa to demokracją żeby lepiej brzmiało.Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tytuł tego ogłoszenia: "Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagi." Koniec, kropka. Następnie jest link do materiałów, związanych z tym ogłoszeniem. Jednak te materiały, to są urzędnicze świstki, które należałoby wypełnić w ciągu kilku godzin i pędzić z tymi śmieciami do UM i ubiegać się o pokazanie przez urzędasów tego planu ogólnego. Jak powinno to wyglądać? Najpierw powinien znaleźć się link z tym, cholernym planem ogólnym, a te ogłoszone pliki powinny być drugorzędne. Wtedy każdy otworzyłby ten plan ogólny, przeanalizowałby ten plan i to byłoby normalne. Jednak, wyszło, jak zwykle, w wykonaniu najemnych urzędasów. Totalne badziewie.Źródło komentarza: Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagiAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje
Reklama
Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpetki bambusowe, antybakteryjne.Naturalne skarpety z bambusa, antyzapachowe.Skład:wiskoza bambusowa 72%, poliamid 25%, elastan 3%, apretura Sanitized®Wielkości:35-38, 39-42, 43-46, 47-50 (tylko w kolorze czarnym)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki DEOMED® Bamboo to naturalne i komfortowe skarpetki antybakteryjne, antygrzybicze oraz skarpetki antyzapachowe, które posiadają również szereg prozdrowotnych właściwości.Do produkcji tych skarpetek została zastosowana delikatna, ale bardzo wytrzymała przędza z naturalnej wiskozy bambusowej. Wspomaga ona skuteczną wentylację stóp, pozwalając na pochłanianie nadmiaru wilgoci i dzięki temu są one tak komfortowe w używaniu przez cały dzień.Materiał ten został wzbogacony o apreturę Sanitized® o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Ze względu na zastosowanie tego dodatku to także wyjątkowo komfortowe skarpety antyzapachowe – zapobiegają pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo, bardzo dobrze sprawdzają się jako skarpety antybakteryjne i antygrzybicze, a także wspomagają leczenie infekcji stóp.Dodatek poliamidu i elastanu powoduje, że te skarpetki są elastyczne i dobrze dopasowują się do stóp, a także nie uciskają ich.Skarpety z bambusa DEOMED® Bamboo posiadają specjalną konstrukcję, która zapewnia bardzo dobre dopasowanie do kształtu stopy i nogi, a przy tym są to skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dzięki temu skarpetki bambusowe Bamboo nie zaburzają naturalnego przepływu krwi w tętnicach i żyłach kończyn dolnych i polecane są dla osób z cukrzycą, obrzękami, niewydolnością żylną nóg.Skarpetki DEOMED® Bamboo dostępne są w wielu kolorach i rozmiarach do wyboru.Skarpetki bambusowe Bamboo marki DEOMED® to sprawdzony wybór dla wielu osób, którym zależy na zdrowiu i maksymalnym komforcie przez cały dzień.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
ReklamaArtis Gaudum
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama