Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 20:48
Reklama
Reklama

Śmietnik centrum miasta

Do naszej redakcji przychodziło w ostatnim czasie wiele listów dotyczących dzikiego śmietniska, jakie urządzono na terenach w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Wolbórki przy ulicy Legionów. Od dłuższego czasu w to miejsce zwożona jest ziemia z wykopów, gruz z rozbieranych budynków i oczywiście śmieci. Nieruchomość przy jednym z głównych ciągów komunikacyjnych w mieście należy do prywatnego właściciela, który jak odwiedziliśmy się w Urzędzie Miasta nie ma zezwolenie na prowadzenie składowiska odpadów.

 

Sprawą szpetnego i naszym zdaniem stanowiącego zagrożenie ekologiczne miejsca zainteresowaliśmy władze Tomaszowa Mazowieckiego. - We wskazane miejsce skierowaliśmy patrol Straży Miejskiej, który rzeczywiście stwierdził, że na posesję przy ulicy Legionów nielegalnie zwożone są różnego rodzaju odpady. Strażnicy niezwłocznie podjęli też działania wobec właściciela nieruchomości, któremu wyznaczono czas na uporządkowanie terenu i usunięcie odpadów.

 

Właściciel wyjaśniał Strażnikom miejskim, że śmieci wyrzucane są  bez jego wiedzy. Poinformował też, że wyraził jedynie zgodę na wysypywanie w tym miejscu piachu pochodzącego z wykopów oraz gruzu w celu niwelacji oraz podniesienia terenu.

 

Rzecz jednak w tym, że gruz i piach zwożone są tutaj bez żadnego nadzoru. Razem z nimi na nadrzeczne tereny trafiają materiały toksyczne, zawierające azbest, takie jak eternit. Na składowisku znaleźć można stare opony, wiadra i pojemniki po farbie oraz watę szklaną, służącą do ocieplania budynków. Trafia tu także asfalt zrywany z dróg i elementy nagrobków.

 

Oczywiście winę za taki stan rzeczy ponosi właściciel (ciekawe czy został ukarany mandatem) nieruchomości. Z drugiej jednak strony ktoś te śmieci przecież tutaj wywozi. Nie dalej jak przedwczoraj jeden z naszych czytelników informował nas, że widział w tym miejscu mężczyznę i kobietę wyrzucających ze swojego samochodu worki ze śmieciami. Szkoda, że nie udało mu się zatelefonować na policję.

 

Zapewne większość mieszkańców Tomaszowa nie chce by nasze miasto wyglądało jak tereny nad Wolbórką, które powinny służyć do spacerów a nie jako śmietnik. Dlatego też zachęcamy do zanotowania sobie bezpłatnego numeru Straży Miejskiej 986 i korzystania z niego za każdym razem kiedy zauważycie, że ktoś podrzuca komuś innemu swoje śmieci.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bunga-bunga 28.05.2012 15:35
To, że ja jestem tym psem, który gryzie - to jest oczywiste. Tylko co (lub kto) tu ma niby być tą ręką, która ma mnie niby karmić ? A jeśli chodzi o te "cyny społecne", to ci wyjasniam, że było to używane za komuny pogardliwe okreslenie tzw. czynów społecznych. A uzywali go ci, którzy byli zmuszani do "spontanicznego" udziału w tych "cynach" . A zawsze najłatwiej było zmusić uczniów szkół i "klasę robotniczą" . B ci pierwsi mogli mieć kłopoty w szkole a ci drudzy kłopoty w pracy. I tak to leciało ! Ty widocznie tego nie doświadczyłeś - filozofie chłopski. PS. Weź się trochę ogarnij z tymi nerwami, rozłóż mapę lub plan Tomaszowa i delikatnie zaznacz ołóweczkiem na tej mapie fabryki i przyfabryczne slamsy. Wyjdzie ci - zadufany i nerwowy "pedagogu" - że największy burdel powstawał w pierwszej kolejności przy licznych tomaszowskich rzekach. I żadna z fabryk nie miała oczyszczalni. I cały ten burdel stworzył i pozstawił ten twój zafajdany hrabia oraz jego następcy. Tylko mam jedną wątpliwość: jeżeli jesteś nauczycielem - to czy ty potrafisz się ogarnąć z tymi nerwami, czy ty potrafisz analitycznie myśleć.

Widukind 27.05.2012 14:57
Obrażałeś Ostrowskich i to bez żadnego powodu. " Eventus stultorum magister " , byłeś na ..."cynie spłecnym " i wyciągnąłeś wnioski na jakie było Cię stać . Jakie możliwości intelektualne takie wnioski !!! Nie pierwszy to raz, pies gryzie (jak mawiał poeta ) rękę, która go karmi. Ale masz rację nie ma się co unosić , Daj Ci Boże zdrowie....................... .!

bunga-bunga 27.05.2012 08:21
Do widukinda: nie obrażałem cię i nie wiem, dlaczego ty mnie usiłujesz obrazić. Piszę - "usiłujesz" , bo obrazić może człowiek zrównoważony. Jeżeli oczywiście tego chce. Tylko, że tacy ludzie z reguły nie obrażają innych. Tak więc, nie czuję się obrażony przez ciebie a jedynie zadedykuję ci takie znane powiedzonko: "czemuś głupi ? Boś biedny. A czemuś biedny ? Boś głupi. "

^_^ 27.05.2012 00:28
no ładny bajzel!!! a potem bd mówili ze tomaszów to smietnik

Widukind 26.05.2012 21:02
Bunga bunga! Jesteś tak prymitywny jak pięściak , a jak już Ci raz powiedziałem masz IQ naleśnika. Gdybyś geniuszu, zamiast na cyny społeczne chadzać, ślęczał nad książką wiedziałbyś ( może ) , że tę ziemię hrabiemu Ostrowskiemu wraz z pałacykiem po prostu ( wbrew nawet przez komuchów stworzonemu prawu ) ukradziono i bezprawnie do tej pory jest ona ( wraz z pałacykiem ) przez miasto użytkowana. No, ale co na ten temat może wiedzieć taki jak Ty absolwent II LO. ( jeśli w ogóle udało Ci się jakąkolwiek szkołę skończyć , poza partyjną oczywiście )

Znawca przepisów z zakresu ochrony środowiska 26.05.2012 20:44
Do bunga-bunga: Dziękuję za wyczerpujący komentarz. Widzę, ze masz pewną wiedzę, ale zbyt ogólną, aby polemizować ze mną na pewne specjalistyczne tematy. Portal nasztomaszow.pl jest trwale wpisany w życie miasta, więc nie widzę nic zdrożnego, aby administrator przesłał, jak to nazwałeś "donos" do WIOŚ, aczkolwiek w moim mniemaniu nie będzie to donos, a troska o otaczające nas środowisko w imieniu mieszkańców miasta, zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju (jeśli nie wiesz co mówi ta zasada, poczytaj w sieci). Na zakończenie pozdrawiam Cię jeszcze bardziej serdecznie niż wczoraj:) i jednocześnie zastanawiam się, czy nie jesteś przypadkiem jednym z urzedników miejscowego magistratu lub nawet włascicielem tego terenu:) Do Ene-asz: zgadzam się z Tobą w zupełności. Na zakończenie pozdrawiam jeszcze raz obu internautów.

26.05.2012 15:26
1. To właściciel terenu odpowiada za to co się na nim znajduje. Jeśli jest to śmietnisko to on ponosi za nie odpowiedzialność. 2. Samo umieszczenie tablicy nie zwalnia z odpowiedzialności, wręcz przeciwnie tę odpowiedzialność wzmacnia, ponieważ oznacza ona, że pobojowisko powstaje za wiedzą i zgodą właściciela. 3. Odpady przywożone są od lat i duża część nich porosła już trawą, więc dokładnie nie widać co tam jest składowane. 4. Właściciel skoro już wyraził zgodę na wywózkę gruzu na swój teren powinien monitorować kto i co tak naprawdę tam wywozi, być może nie trafiałby tam wtedy razem gruzem również eternit, który zawiera azbest i którego utylizację regulują odrębne przepisy. 5. To, że ktoś jest bogaty nie czyni go jeszcze bezkarnym. Mieliśmy już w Tomaszowie bogatych, którzy zagrodzili rzekę, bo uznali, że jest ich. Nie rób sobie więc jaj. Szczerze ci powiem, że ja mam gdzieś czy ktoś jest bogaty czy biedny. Powiem ci nawet więcej mam gdzieś czy ktoś jest mądry czy głupi. Mnie wkurza jeśli ktoś jest szkodnikiem.

bunga-bunga 26.05.2012 12:51
Do znawcy...czegoś tam (wpis nr 16): Po pierwsze - z tymi twoimi określeniami typu: "...posiadacza odpadów.", "...składowanie tam odpadów, w tym niebezpiecznych...." , "... składowisko widział pewnie niejeden urzednik ..." , "...urządza w centrum miasta nielegalne składowisko w postaci hałd odpadów..." jesteś tak "bliski" prawdy jak to zdjęcie powyżej, wykonane przez p. Mariusza. Więc spieszę Ci donieść (słowo "donieść" jest jak najbardziej właściwe w świetle Twoich sugestii odnośnie donosu do WIOŚ) - znawco czegoś-tam, że na głównym zdjęciu zostało uwiecznione prawie całe "składowisko odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych", czyli te hałdy odpadów widzisz - przyjacielu niemal w całości na zdjątku powyżej. Te jasne elementy na pozostałych zdjęciach to po prostu tynki i różne elementy budowlane. Byłem, widziałem: te "hałdy" to kupka odpadów o wymiarach 2 x 3 m, przywieziona przez jakiegoś przygłupa. Pozostała część tych " hałd odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych" to w 99,99 % gruz budowlany i drogowy, materiał ziemny z wykopów, itp., itd. I zanim zaczniesz bredzić o " hałdach odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych" - to nie wierz bezgranicznie temu, co ci ktoś pokaże na jednym, czy nawet na kilku zdjęciach, tylko najpierw sam jedź i popatrz. Po drugie - ten gruz budowlany i materiał ziemny (a nie - jak Ty bredzisz - "odpady, w tym odpady niebezpieczne") jest tu wożony od lat, do czego zachęcała tablica, postawiona przez właściciela nieruchomości. Na tablicy widniał napis o możliwości wożenia tu gruzu i ziemi i jednocześnie zakazujący pozostawiania śmieci. Oczywiście - jak to w Tomaszowie - tablica szybko zaczęła komuś przeszkadzać. Czy nie przyszło Ci do głowy, że facet, który jest jednym z bogatszych w powiecie tomaszowskim i którego stać na kupienie kilku takiich nieruchomości równocześnie, nie ogrodziłby jej, gdyby nie życzył sobie wożenia na nią materiału nasypowego ? Dlaczego chodziło o MATERIAŁ NASYPOWY a nie o "odpady, w tym odpady niezbezpieczne" (jak bredzisz) ? Bo jest to teren zalewowy rzeki Wolbórki i chodziło o to, aby go podnieść i poprawić geotechniczne warunki posadowienia obiektów budowlanych, które mają tu stanąć. Nikt normalny nie kupuje dużego terenu w środku miasta w celu założenia parku. Po trzecie - jeżeli powiesz, przyjacielu-donosicielu (do WIOŚ), że przecież mógł nie kupować takiego kiepskiego terenu zalewowego pod inwestycje budowlane - to natychmiast Ci odpowiem, że duży popyt na tereny inwestycyjne, o dobrym położeniu niemal w centrum miasta zawsze będzie istniał i dotyczy to również około 20 % terenów inwestycyjnych w obrębie miasta Tomaszowa, leżących na terenach zalewowych pięciu rzek, gdzie istnieje problem zarówno okresowych powodzi jak i problem gruntów o słabej nośności. I włodarze tego grajdołu od początku istnienia miasta olewali problem pozyskiwania terenów inwestycyjnych poza obszarami zalewowymi dolin rzecznych i beztrosko wydawali i wydają pozwolenia na wszelkiego wrodzaju inwestycje na tych kłopotliwych obszarach. Tak więc - facet chciał to kupić i mógł to kupić, mając zapewnienia urzędników, że będzie mógł zmodyfikować podłoże gruntowe m.innymi poprzez podniesienie terenu nasypem budowlanym. I koniec, kropka. Konkluzja: tak więc, zamiast namawiać Admina do wystosowania donosu do WIOŚ - sam wykonaj ten donos. Ale najpierw doradzam wizytę na tym "składowisku odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych". Może wtedy przestaniesz kombinować "po linii i na bazie" przepisów o ochronie środowiska. Pozdrawiam

25.05.2012 21:46
Dzisiaj w firmie odbierającej odpady na pytanie co zrobić z dużą ilością nie nadającej się do użytku odzieży usłyszałem, że rozpalić ognisko i upiec kiełbaski;-) Mam na zbyciu parę worów szmat, przyczepkę plastiku, trochę gumy, kilka wozów słomy i niech mi teraz specjaliści wyjaśnią, jak pozbyć się tego nie ponosząc kosztów;-)

Znawca prawa z zakresu ochrony środowiska 25.05.2012 18:11
Do bunga-bunga, wpis nr 14. No proszę napisz do mnie luby, wyjaśnij mi dlaczego twierdzisz tak jak twierdzisz. Mogłeś to uczynić natychmiast. No, ale jeśli Cię to rajcuje, to łaskawie Cię proszę Panie kolego i jednocześnie pozdrawiam :)

Myślący 25.05.2012 17:39
Przecież to miasto(a w niedługim już czasie gmina) nie posiada centrum!!! Władza doprowadziła miasto do wymarcia i pewnie osoby wyrzucające tam sieci biorą to miejsce jako peryferie, obrzeża czegoś czego tak naprawdę już nie ma. Przypieczętowaniem zniszczenia centrum było wycieńcie drzew na placu Kościuszki...

bunga-bunga 25.05.2012 16:09
Do Dionizego (wpisw nr 5): Szanowny Kolego - to nie wiesz, że to właśnie hr. Ostrowski wpuścił nad Wolbórkę te wszystkie obecne rudery pod nazwą: Weltom, Mazovia, filce, tomskór, oraz pozostałe rudery mieszkalne z lewej i prawej strony rzeki ? I zostawił frajer burdel w dolinach wszystkich pięciu tomaszowskich rzek, które to rzeki były dla tego frajera tylko i wyłącznie magnesem-odbiornikiem ścieków przemysłowych z fabryk, które w jego pojęciu miały być motorem rozwoju Tomaszowa. Dlaczego frajer ? A no dlatego, że jemu - tak jak i wszystkim następnym włodarzom miasta "wisiało obojętnym kalafiorem" tzw. piękno tomaszowskich rzek i bulwarów nad tymi rzekami. I to dopiero m.innymi ja - jako uczeń II LO - budowałem w latach 1962-65 w tzw. "cynie społecnym" park w otoczenniu tzw. muszli koncertowej obok "Lechii" - bo Twój zafajdany hr. Ostrowski miał wcześniej te tereny głęboko w d... . Do "znawcy prawa z zakresu ochrony śrowodiska" (wpis nr 11): jak Ty jesteś znawca prawa z zakresu ochrony srodowiska - to ja jestem chiński rudy mandaryn. Jak zechcesz, abym Ci wyjaśnił, dlaczego tak twierdzę, to napisz - luby - do mnie na tej stronce, to Cii to wyjaśnię. Ale tak wstępnie już teraz mogę Ci napisać: możesz Ty i wszyscy podobni Tobie mądrale pocałować tego właściciela - no, wiecie gdzie.

hhh 25.05.2012 15:49
własciciel mieszka CHORZĘCINIE i jest włascicelem od 20 lat . a smieci wywozi równierz firma ASDRUG

xxxxxxxxxxxxxxxx 25.05.2012 14:49
może by się zainteresował tym problemem "znawca" z-ca W.W....., nie tylko knuć, przecież to jego pion.

Znawca prawa z zakresu ochrony środowiska 25.05.2012 11:22
Winę za stan rzeczy ponosi niewątpliwie właściciel terenu, zasada domniemania jest wyraźnie zapisana w ustawie o odpadach, w definicji posiadacza odpadów. Właściciel terenu powinien zabezpieczyć go w taki sposób, aby uniemożliwić składowanie tam odpadów, w tym niebezpiecznych. Sprawą powinni zająć się także urzędnicy z Wydziału Inżyniera Miasta UM, a nie wysyłać tam strażników ze Straży Miejskiej. Swoją drogą składowisko widział pewnie niejeden urzednik z tego wydziału, ale po co wykazywać zainteresowanie i inicjatywę, kiedy można siedzieć za biureczkiem, uskuteczniać kulturę pracy z papierem i na koniec miesiąca inkasować pobory z publicznych pieniądzy. Wybaczcie, ale Straż Miejską wysyła się na miejsce, gdy ktoś porzuci dwa worki z odpadami, a nie urządza w centrum miasta nielegalne składowisko w postaci hałd odpadów. Ta sprawa jest zbyt poważna. Tematem mozna też zainteresować Inspekcję Ochrony Środowiska z Piotrkowa Tryb. Proponuję redakcji portalu przesłanie linku do artykułu na adres e-mail WIOŚ w Piotrkowie Tryb. Może wtedy sprawa nabierze właściwego rozmachu.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama